A jednocześnie z fatalną geografią, potencjalnie prawie 10 kierunkami z których ktoś może cię zaatakować, kilkunastoma strefami czasowymi, samowolką co poniektórych gubernatorów prowincji których trzeba pilnować, ogromnymi odległościami stanowiącymi logistyczny koszmar, potężnym zróżnicowaniem etnicznym, kiepskim klimatem, nierównomiernym rozwojem, Syberią etc.
Jak to niektórzy politolodzy mówią: to niekoniecznie jest tak, że Rosja nie chce się zdemokratyzować. Ona po prostu nie może być inaczej zarządzana niż za mordę, bo w przeciwnym razie się rozleci.
@Klugheit przecież jak sie rozleci duzej straty nie ma. Co najwyzej niektore kraje beda za rope placic nie rublami tylko muszelkami czy co tam sobie wtedy te dzikie narody zażyczą.
@Rapper3d: Jak się rozleci to cały ruski arsenał (i nie mam tu na myśli tylko broni atomowej) rozejdzie się po nowopowstałych republikach na zasadzie wolnej amerykanki. Już wolę żeby Moskwa trzymała mongołów za mordę niż by powstały tam kolejne bantustany gdzie dla kibla te dzikusy są gotowe zarżnąć każdą napotkaną osobę na swojej drodze.
Dokładnie tak. Z tego samego założenia wychodzą Amerykanie, o czym zresztą wprost piszą w raportach swoich think tanków typu CSBA, że nie chcą ryzykować dzikiej proliferacji broni atomowej po jakiś bieda państewkach powstałych na gruzach Rosji. Dlatego USA nie jest za jej całkowitym zniszczeniem tylko jak największym osłabieniem.
Ludzie naprawdę mają jakieś dziwne, alternatywne widzenie świata.
Rosja poniosła gigantyczne straty w czasie II wś.
Cywilizacja w Rosji jest w części europejskiej, w azjatyckiej jest dzicz i pustka z wyjątkiem małych enklaw.
Rosja nie jest biedna - jest szalenie rozwarstwiona społecznie. Przeciętny Rosjanin ma się dobrze, przeciętny Tunguz żre korę z drzew.
Jedwabny szlak przebiega od Kantonu do Rotterdamu i Hamburga, nie przez żadną Rosję.
Rosji bardziej nie ma po co podbijać niż jest niepodbijalna. Chiny by ją podbiły w kilka miesięcy zakładając, że nie zaczną latać atomówki.
Punkt 3 z instytutu danych z dupy.
Największe straty w ludziach ze wszystkich krajów (2 największe procentowo, po Polsce). Niemcy podeszli pod Moskwę, i całkowicie zrujnowali 2 i 3 największe miasto (Leningrad i Stalingrad).
Nie, zupełnie ich ta wojna nie tknęła, zwłaszcza jeśli to porównać do USA czy UK.
@IIWW: E nie no, spora część strat w ludziach po stronie Rosyjskiej, to wina tzw. rozpoznania bojem, oraz nacierania czołowo na duże Niemieckie zgrupowania.
Ruscy nawet w 1945 mieli kilkukrotnie wyższe straty w ludziach niż Niemcy, pomimo że Niemcy były już niewydolne nawet w kwestii zaopatrzenia wojska, czy jego pełnego uzbrojenia.
No ale fakt, Rosja została w dużej części zrujnowana. Pamiętajmy że ich główny ośrodek cywilizacyjny jest na zachód od Moskwy a nie na wschód. A wszystko na zachód było spalone, bo w trakcie wycofywania się i Niemcy i Rosjanie stosowali taktykę spalonej ziemi.
Większość ich przemysłu przestała istnieć, bo do pewnego momentu Niemieckie lotnictwo robiło tam co chciało.
Tak naprawdę gdyby nie szybkie dostawy z Lend-Lease, to Rosja byłaby spalona aż do Chińskiej granicy. Oni nie byli w stanie produkować nawet onuc, które dostawali od Brytyjczyków. Tylko dlatego że miasta przemysłowe były albo zajęte albo zrównane z ziemią.
No ale niektórzy mogą odnosić wrażenie że Rosji wojna nie tknęła, bo Rosjanie z Polski, Czechosłowacji, Węgier i Niemiec wywozili wszelkiego rodzaju sprzęt, po to aby odbudować przemysł u siebie. Głównie rozebrali Czechosłowację, która dla Niemców była sporym ośrodkiem produkcyjnym.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 kwietnia 2023 o 0:59
Punkt pierwszy niewiele znaczy sama powierzchnia, a bycie obok dużych państw sprawia, że ciężko samemu się utrzymać i wystarczy jeden błąd by chcieli zwiększyć swoje wpływy kosztem Twoich
Punkt drugi sprawa tylko tyle, że nikt ich nie chce podbić, więc są na mapie. Tą przewagę wykorzystują i wykorzystali w punkcie trzecim. Rosja dostała porządnie po dupie w czasie drugiej wojny światowej, odnośnie USA ten argument pięknie działa, ale starty w ludziach i sprzęcie/przemyśle były olbrzymie w czasie IIWW i nie mam pojęcia kto mógłby powiedzieć, że Rosja po wojnie wyszła z "50 latami przewagi"??!!
Punkt czwarty, broń atomową ma też korea północna no i? Jedyne co to zmienia, że nikt nie będzie Ciebie atakować, a nie że będzie Twoim obywatelom dobrze się żyło.
Punkt piąty próbują coś na tym ugrać, ale sporo złóż naturalnych jest nieosiągalnych przy ich technologii, bo leżą na środku niczego w Syberii. Rosja ma wiele problemów i sporo zalet, ale kolega wybrał tragiczny zbiór
Ten ogromny obszar jest jednocześnie największą wadą tego kraju. Najbogaciej jest i najwięcej ludności na terenie Europy, reszta to prymitywne wioski daleko od siebie, których nie ma jak scalić. Rosja miałaby szansę na rozwój i może też demokrację, gdyby była o 80% mniejsza.
A jednocześnie z fatalną geografią, potencjalnie prawie 10 kierunkami z których ktoś może cię zaatakować, kilkunastoma strefami czasowymi, samowolką co poniektórych gubernatorów prowincji których trzeba pilnować, ogromnymi odległościami stanowiącymi logistyczny koszmar, potężnym zróżnicowaniem etnicznym, kiepskim klimatem, nierównomiernym rozwojem, Syberią etc. Jak to niektórzy politolodzy mówią: to niekoniecznie jest tak, że Rosja nie chce się zdemokratyzować. Ona po prostu nie może być inaczej zarządzana niż za mordę, bo w przeciwnym razie się rozleci.
Odpowiedz@Klugheit przecież jak sie rozleci duzej straty nie ma. Co najwyzej niektore kraje beda za rope placic nie rublami tylko muszelkami czy co tam sobie wtedy te dzikie narody zażyczą.
Odpowiedz@Rapper3d: Jak się rozleci to cały ruski arsenał (i nie mam tu na myśli tylko broni atomowej) rozejdzie się po nowopowstałych republikach na zasadzie wolnej amerykanki. Już wolę żeby Moskwa trzymała mongołów za mordę niż by powstały tam kolejne bantustany gdzie dla kibla te dzikusy są gotowe zarżnąć każdą napotkaną osobę na swojej drodze.
OdpowiedzDokładnie tak. Z tego samego założenia wychodzą Amerykanie, o czym zresztą wprost piszą w raportach swoich think tanków typu CSBA, że nie chcą ryzykować dzikiej proliferacji broni atomowej po jakiś bieda państewkach powstałych na gruzach Rosji. Dlatego USA nie jest za jej całkowitym zniszczeniem tylko jak największym osłabieniem.
OdpowiedzLudzie naprawdę mają jakieś dziwne, alternatywne widzenie świata. Rosja poniosła gigantyczne straty w czasie II wś. Cywilizacja w Rosji jest w części europejskiej, w azjatyckiej jest dzicz i pustka z wyjątkiem małych enklaw. Rosja nie jest biedna - jest szalenie rozwarstwiona społecznie. Przeciętny Rosjanin ma się dobrze, przeciętny Tunguz żre korę z drzew. Jedwabny szlak przebiega od Kantonu do Rotterdamu i Hamburga, nie przez żadną Rosję. Rosji bardziej nie ma po co podbijać niż jest niepodbijalna. Chiny by ją podbiły w kilka miesięcy zakładając, że nie zaczną latać atomówki.
Odpowiedze tam biedni to moze są ale obywatele, za to politycy i reszta ich świty zżyją jak królowie.
OdpowiedzZ tym niezdrenowaniem to nie do końca prawda. Niemcy doszli do Kaukazu. Zdobyli lub zniszczyli szereg miast i zakładów przemysłowych.
OdpowiedzPunkt 3 z instytutu danych z dupy. Największe straty w ludziach ze wszystkich krajów (2 największe procentowo, po Polsce). Niemcy podeszli pod Moskwę, i całkowicie zrujnowali 2 i 3 największe miasto (Leningrad i Stalingrad). Nie, zupełnie ich ta wojna nie tknęła, zwłaszcza jeśli to porównać do USA czy UK.
Odpowiedz@IIWW: E nie no, spora część strat w ludziach po stronie Rosyjskiej, to wina tzw. rozpoznania bojem, oraz nacierania czołowo na duże Niemieckie zgrupowania. Ruscy nawet w 1945 mieli kilkukrotnie wyższe straty w ludziach niż Niemcy, pomimo że Niemcy były już niewydolne nawet w kwestii zaopatrzenia wojska, czy jego pełnego uzbrojenia. No ale fakt, Rosja została w dużej części zrujnowana. Pamiętajmy że ich główny ośrodek cywilizacyjny jest na zachód od Moskwy a nie na wschód. A wszystko na zachód było spalone, bo w trakcie wycofywania się i Niemcy i Rosjanie stosowali taktykę spalonej ziemi. Większość ich przemysłu przestała istnieć, bo do pewnego momentu Niemieckie lotnictwo robiło tam co chciało. Tak naprawdę gdyby nie szybkie dostawy z Lend-Lease, to Rosja byłaby spalona aż do Chińskiej granicy. Oni nie byli w stanie produkować nawet onuc, które dostawali od Brytyjczyków. Tylko dlatego że miasta przemysłowe były albo zajęte albo zrównane z ziemią. No ale niektórzy mogą odnosić wrażenie że Rosji wojna nie tknęła, bo Rosjanie z Polski, Czechosłowacji, Węgier i Niemiec wywozili wszelkiego rodzaju sprzęt, po to aby odbudować przemysł u siebie. Głównie rozebrali Czechosłowację, która dla Niemców była sporym ośrodkiem produkcyjnym.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2023 o 0:59
Punkt pierwszy niewiele znaczy sama powierzchnia, a bycie obok dużych państw sprawia, że ciężko samemu się utrzymać i wystarczy jeden błąd by chcieli zwiększyć swoje wpływy kosztem Twoich Punkt drugi sprawa tylko tyle, że nikt ich nie chce podbić, więc są na mapie. Tą przewagę wykorzystują i wykorzystali w punkcie trzecim. Rosja dostała porządnie po dupie w czasie drugiej wojny światowej, odnośnie USA ten argument pięknie działa, ale starty w ludziach i sprzęcie/przemyśle były olbrzymie w czasie IIWW i nie mam pojęcia kto mógłby powiedzieć, że Rosja po wojnie wyszła z "50 latami przewagi"??!! Punkt czwarty, broń atomową ma też korea północna no i? Jedyne co to zmienia, że nikt nie będzie Ciebie atakować, a nie że będzie Twoim obywatelom dobrze się żyło. Punkt piąty próbują coś na tym ugrać, ale sporo złóż naturalnych jest nieosiągalnych przy ich technologii, bo leżą na środku niczego w Syberii. Rosja ma wiele problemów i sporo zalet, ale kolega wybrał tragiczny zbiór
OdpowiedzTen ogromny obszar jest jednocześnie największą wadą tego kraju. Najbogaciej jest i najwięcej ludności na terenie Europy, reszta to prymitywne wioski daleko od siebie, których nie ma jak scalić. Rosja miałaby szansę na rozwój i może też demokrację, gdyby była o 80% mniejsza.
Odpowiedz