Mnie tylko ciekawi, czy jak duda przestanie udawać prezydenta, podobnie jak robił to Miedwiediew, to czy w wtedy też zostanie takim przaśnym krzykaczem. Ma ku temu talent i zapędy.
czyli wychodzi na to że można być ruskim debilem a jednak mieć rację, jak widać prawda jest uniwersalna i niezależna od nosiciela... możesz zdradzać żonę, okradać rodzinę, słuchać putina, ale to jednak nie zmienia faktu że jak nazwiesz morawickiego idiotą to będziesz w tym momencie człowiekiem ktory ma rację
@zpiesciamudotwarzy: Mu chodziło o to, że Polska jako flanka NATO zostanie pustynią po wojnie nuklearnej, nawet jeśli Rosja ostatecznie przegra. I dlatego nazwał Morawieckiego idiotą bo premier SWOJEGO kraju powinien dbać w pierwszej kolejności o interes swojego narodu, a nie ościennego.
@BulaLodz: premier polski to normalny zawód - oczekiwanie że premier polski (z pochodzenia izraelita) będzie dbał o polaków z potrzeby serca, jest równie absurdalne co oczekiwanie że właściciel firmy wyżej niż własny przychód będzie stawiał dobre samopoczucie pracowników którzy na niego pracują - wiadomo że "fajnie by było" ale wciąż jest to totalnie naiwne bo niby czemu miałby to robić? równie dobrze tygrys mógłby zdechnąć z głodu bo troszczyłby się o sarenki
Brat, jak brat. Ale żeby od razu nazywać brata idiotą? :)
OdpowiedzMnie tylko ciekawi, czy jak duda przestanie udawać prezydenta, podobnie jak robił to Miedwiediew, to czy w wtedy też zostanie takim przaśnym krzykaczem. Ma ku temu talent i zapędy.
OdpowiedzChyba się źle Miedwiediew nie wyraził?
Odpowiedzczyli wychodzi na to że można być ruskim debilem a jednak mieć rację, jak widać prawda jest uniwersalna i niezależna od nosiciela... możesz zdradzać żonę, okradać rodzinę, słuchać putina, ale to jednak nie zmienia faktu że jak nazwiesz morawickiego idiotą to będziesz w tym momencie człowiekiem ktory ma rację
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Mu chodziło o to, że Polska jako flanka NATO zostanie pustynią po wojnie nuklearnej, nawet jeśli Rosja ostatecznie przegra. I dlatego nazwał Morawieckiego idiotą bo premier SWOJEGO kraju powinien dbać w pierwszej kolejności o interes swojego narodu, a nie ościennego.
Odpowiedz@BulaLodz: premier polski to normalny zawód - oczekiwanie że premier polski (z pochodzenia izraelita) będzie dbał o polaków z potrzeby serca, jest równie absurdalne co oczekiwanie że właściciel firmy wyżej niż własny przychód będzie stawiał dobre samopoczucie pracowników którzy na niego pracują - wiadomo że "fajnie by było" ale wciąż jest to totalnie naiwne bo niby czemu miałby to robić? równie dobrze tygrys mógłby zdechnąć z głodu bo troszczyłby się o sarenki
Odpowiedz