Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Dobrowolne odejście

by matheus3004
Dodaj nowy komentarz
avatar Pan_Jacenty
1 1

Ci co pracy się nie boją to w piątek odejdą a w poniedziałek będą już robić w innej firmie mając na koncie dwuletnie wynagrodzenie.

Odpowiedz
avatar wroblitz
2 2

@Pan_Jacenty: Byłbym ostrożny z tym "dwuletnim wynagrodzeniem", albowiem pada tu popularny (choćby w handlu, czy biznesie) zwrot "do nawet". I tak jak w ofercie dewelopera, w której masz mieszkania od 7 999 zł / m2, zwykle jest takie jedno, w jakiś sposób wadliwe, zaś sama oferta obwarowana jeszcze jakimiś warunkami, typu: jeżeli dodatkowo weźmiesz dwa miejsca parkingowe, ubezpieczenie i finansowanie od firmy wskazanej przez dewelopera, tak tutaj na te maksymalne odprawy mogą liczyć pracownicy z największym stażem (więc pewnie w istocie takim powyżej 20 czy 30 lat, stanowiący zapewne jakiś jednocyfrowy procent załogi. Co oczywiście nie zmienia faktu, że to świetna oferta - również z tego względu, że na stole jest jeszcze możliwość wzięcia mniejszej odprawy i przejścia do innej fabryki należącej do tej samej grupy kapitałowej).

Odpowiedz
avatar kawkaman
1 1

24 pensje? Policzmy. Załóżmy że pracownik w tej firmie zarabia 4000zl. Razy 300 pracownikow to same wypłaty nie licząc kosztów pracy to 1.2mln zł miesięcznie. Zakładajac że przy odejściu pracodawca dał każdemu nie 24 ale 12 pensji to daje prawie 15 mln zł. Czyli pracodawca woli wydać jednorazowo 15 mln zł na odprawy niż zapłacić je przez pół roku w jakichs podatkach a firma cały czas zarabia. Coś mi tu jebie Januszem biznesu.

Odpowiedz
avatar wroblitz
1 1

@kawkaman: Zdaje się, że powodem tych zwolnień jest konieczność zmniejszenia mocy produkcyjnych związana z zakończeniem produkcji jakiegoś konkretnego silnika. Ma ona też jakiś związek z tym zakazem rejestracji samochodów spalinowych po 2035 r., o którym to mówio w telewizji. Pisząc prościej - i na jakimś banalnym przykładzie. Załóżmy, że produkujesz domki na jakiejś - do tej pory bezludnej - wyspie, na której rozbiła się określona liczba osób (powiedzmy z katastrofy jakiegoś wycieczkowca) i jest 0 miejsc do zamieszkania, z związku z czym jest na nie ogromny popyt. Zatrudniasz więc 50 osób i dziennie wytwarzasz 2 takie domki, które schodzą na pniu. W którymś momencie jednak ostatnia rodzina kupuje sobie taki domek i popyt drastycznie się zmniejsza (do okazjonalnych wymian domków na większe / lepsze, budowania nowych w związku ze zwiększaniem się populacji wyspy). Nie ma więc sensu ich dalej produkować w dotychczasowej ilości, a więc nie ma też sensu dalej zatrudniać tych 50 pracowników. Nie możesz więc sobie tak po prostu jeszcze przez pół roku tych domków produkować (tzn. teoretycznie możesz, ale to bez sensu, bo nie przyniesie ci to żadnego dochodu - nikt ich nie kupi). No i w końcu - to, co proponujesz tylko odłożyłoby problem w czasie, bo po upływie tego okresu, o którym wspominasz w dalszym ciągu musiałbyś wypowiedzieć te umowy, a tym samym zapłacić odprawy.

Odpowiedz
avatar jewgienij
1 1

Tak umiera deklinacja... Co to jest Izer?

Odpowiedz
Udostępnij