To ja tylko nadmienię że jeszcze do niedawna ministrem cyfryzacji, uwaga CYFRYZACJI, w tym kraju był Pan Marek Zagórski, typ który ukończył pedagogikę na wydziale humanistycznym w Szczecinie. Po dwóch latach zrezygnował ze stanowiska ministra i przeniósł się do innego ciepłego kur*%idołka zostając prezesem spółki skarbu państwa, Krajowej Grupy Spożywczej.
Więc po historii można śmiało startować na stanowisko prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej, wcześniej rzecz jasna należy zapisać się do partii, nie mieć kręgosłupa moralnego, a najlepiej to reprezentować sobą postawę BMW (Bierny Mierny ale Wierny) i wszystko jest możliwe.
Dobrze, jakiś kiciuś nie zakopał tam swojego "skarbu". Wtedy radość z odkopania byłaby dużo mniejsza...
OdpowiedzTo ja tylko nadmienię że jeszcze do niedawna ministrem cyfryzacji, uwaga CYFRYZACJI, w tym kraju był Pan Marek Zagórski, typ który ukończył pedagogikę na wydziale humanistycznym w Szczecinie. Po dwóch latach zrezygnował ze stanowiska ministra i przeniósł się do innego ciepłego kur*%idołka zostając prezesem spółki skarbu państwa, Krajowej Grupy Spożywczej. Więc po historii można śmiało startować na stanowisko prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej, wcześniej rzecz jasna należy zapisać się do partii, nie mieć kręgosłupa moralnego, a najlepiej to reprezentować sobą postawę BMW (Bierny Mierny ale Wierny) i wszystko jest możliwe.
Odpowiedz