Ty to po prostu robicie źle. Ja to sprawdziłem i serio działa aż miło. Ustawiasz np miseczkę z posiłkiem na 3 minuty. co około 20 sekund wystarczy "na pałę" otworzyć drzwiczki (aby zatrzymało zegar) i wymieszać zawartość. I tak aż do końca. Mi to się sprawdza zawsze. Tylko ofc nie kuwa pizzę czy naleśniki, ale np bigos, fasolkę po bretońsku czy spaghetti.
Amatorzy. Bo to trzeba w metalowej misce podgrzewać. Każdy głupi wie, że metale dobrze przewodzą ciepło!
OdpowiedzTy to po prostu robicie źle. Ja to sprawdziłem i serio działa aż miło. Ustawiasz np miseczkę z posiłkiem na 3 minuty. co około 20 sekund wystarczy "na pałę" otworzyć drzwiczki (aby zatrzymało zegar) i wymieszać zawartość. I tak aż do końca. Mi to się sprawdza zawsze. Tylko ofc nie kuwa pizzę czy naleśniki, ale np bigos, fasolkę po bretońsku czy spaghetti.
Odpowiedz