@Klugheit: oczywiście, wprowadzanie ograniczeń jest konieczne - ale tam gdzie potrzebna jest ochrona życia, zdrowia, własności, przyrody... a nie po prostu narzucanie innym swoich poglądów lub realizowania prywatnych czy politycznych celów
@ChiKenn: Ale to właśnie w tematach "ochrony życia, zdrowia, własności, przyrody" są często największe spory i podejście typu "niech każdy decyduje o sobie" się kompletnie nie sprawdza.
@ChiKenn: nie tylko.
- system podatkowy,
- wiek emerytalny,
- struktura pomocy socjalnej i jej forma,
- wysokość stóp % i metody walki z inflacją,
- sposób sprawowania władzy
etc.
To nie są tematy, gdzie "każdy może o sobie decydować" tylko trzeba przyjąć jakieś odgórne, systemowe rozwiązania oparte o jakiś konsensus. A kompromisy najczęściej oznaczają, że zawsze trafi się ktoś niezadowolony.
@Klugheit: oczywiście, że są tylko trzeba by to było właśnie pod to (decydowanie samemu o sobie) je konstruować... dam jako przykład wiek emerytalny, gdyby system emerytalny działał tak jak powinien (czyli każdy rzeczywiście odkłada na swoje konto, a nie utrzymuje aktualnych emerytów) mógłby sam decydować o tym w jakim wieku przechodzi na emeryturę - im wcześniej tym stan jego konta dzielony by był na większą ilość miesięcy, więc wypłacana kwota byłaby niższa
"kompromisy najczęściej oznaczają, że zawsze trafi się ktoś niezadowolony" - jasne... ale wtedy najbardziej niezadowolony ma być ten, kto się najmniej dokłada (w płaconych podatkach)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 maja 2023 o 21:46
@ChiKenn: Zgoda z tą emeryturą tylko problemem są obecni emeryci i ci którzy się zbliżają do wieku emerytalnego (np. kilka lat). Im się nie da tego systemu wprowadzić, bo już za późno, więc musielibyśmy wymyślić jakieś rozwiązanie pomostowe albo dwa równoległe systemy - jeden dla dotychczasowych emerytów żeby nie zostali na lodzie i drugi, już na nowych zasadach. Michalkiewicz zdaje się coś takiego kiedyś proponował.
@Klugheit: oczywiście, cały system emerytalny od podstaw (czyli momentu gdy został wprowadzony) był zły, jest i będzie i niestety nie da się tego łatwo zmienić - ja chciałem tylko dać przykład, że takie tematy można rozwiązać tak, aby "każdy mógł o sobie decydować" jeśli od samego początku byłoby to zrobione mądrze, a nie populistycznie
Ech.. Znałem kiedyś jedną Dankę...
OdpowiedzI dlaczego ci paskudni trząsacze mają takie krzywe nosy?
Odpowiedz@kontraparka: Ciii, bo to niedobra wspominać o tym.
OdpowiedzJednak za bardzo to upraszczające. W prawdziwym życiu istnieją tematy 0-1, gdzie nie da się pogodzić.
Odpowiedz@Klugheit: racja, dlatego zamiast próbować innym narzucić swoje racje lepiej uznać - niech każdy sam decyduje o sobie
Odpowiedz@ChiKenn: Brzmi ładnie, ale wygląda gorzej kiedy przychodzi do ustanawiania prawa.
Odpowiedz@Klugheit: oczywiście, wprowadzanie ograniczeń jest konieczne - ale tam gdzie potrzebna jest ochrona życia, zdrowia, własności, przyrody... a nie po prostu narzucanie innym swoich poglądów lub realizowania prywatnych czy politycznych celów
Odpowiedz@ChiKenn: Ale to właśnie w tematach "ochrony życia, zdrowia, własności, przyrody" są często największe spory i podejście typu "niech każdy decyduje o sobie" się kompletnie nie sprawdza.
Odpowiedz@Klugheit: rozumiem, że idziemy w stronę tematu aborcji? czy coś innego?
Odpowiedz@ChiKenn: nie tylko. - system podatkowy, - wiek emerytalny, - struktura pomocy socjalnej i jej forma, - wysokość stóp % i metody walki z inflacją, - sposób sprawowania władzy etc. To nie są tematy, gdzie "każdy może o sobie decydować" tylko trzeba przyjąć jakieś odgórne, systemowe rozwiązania oparte o jakiś konsensus. A kompromisy najczęściej oznaczają, że zawsze trafi się ktoś niezadowolony.
Odpowiedz@Klugheit: oczywiście, że są tylko trzeba by to było właśnie pod to (decydowanie samemu o sobie) je konstruować... dam jako przykład wiek emerytalny, gdyby system emerytalny działał tak jak powinien (czyli każdy rzeczywiście odkłada na swoje konto, a nie utrzymuje aktualnych emerytów) mógłby sam decydować o tym w jakim wieku przechodzi na emeryturę - im wcześniej tym stan jego konta dzielony by był na większą ilość miesięcy, więc wypłacana kwota byłaby niższa "kompromisy najczęściej oznaczają, że zawsze trafi się ktoś niezadowolony" - jasne... ale wtedy najbardziej niezadowolony ma być ten, kto się najmniej dokłada (w płaconych podatkach)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2023 o 21:46
@ChiKenn: Zgoda z tą emeryturą tylko problemem są obecni emeryci i ci którzy się zbliżają do wieku emerytalnego (np. kilka lat). Im się nie da tego systemu wprowadzić, bo już za późno, więc musielibyśmy wymyślić jakieś rozwiązanie pomostowe albo dwa równoległe systemy - jeden dla dotychczasowych emerytów żeby nie zostali na lodzie i drugi, już na nowych zasadach. Michalkiewicz zdaje się coś takiego kiedyś proponował.
Odpowiedz@Klugheit: oczywiście, cały system emerytalny od podstaw (czyli momentu gdy został wprowadzony) był zły, jest i będzie i niestety nie da się tego łatwo zmienić - ja chciałem tylko dać przykład, że takie tematy można rozwiązać tak, aby "każdy mógł o sobie decydować" jeśli od samego początku byłoby to zrobione mądrze, a nie populistycznie
OdpowiedzMoże gość nieco drastycznie uprościł, ale przynajmniej za to nie ma pojęcia o mrówkach.
Odpowiedz