Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Mroczna sekta audiofili

Dodaj nowy komentarz
avatar Patiomkin
-2 2

Złote są dla biedaków. Tylko platyna. Wygrzewanie sprzętu audio jest normalne. To tak jakby narzekać, że kupiłeś auto z salonu i niezalecane jest jeżdżenie na wysokich obrotach przez pierwsze ileś tysięcy kilometrów. Ale jak się kupuje tylko samochody używane i słuchawki za 20 złotych, to faktycznie można nie wiedzieć o takich rzeczach.

Odpowiedz
avatar Maquabra
2 4

@Patiomkin: Widzisz, też kiedyś cierpiałem na autoimmunologiczną chorobę leczoną bardzo drogim placebo, która zwie się audiofilia. Na szczęście nie miałem jeszcze wtedy takiej kasy, żeby się obkupić bardzo drogim badziewiem. Wystarczyło jej niestety, żeby drogiego badziewia kupić całkiem sporo. I wiesz, co odkryłem? Że każdy pozostawiony na jakieś 2-3 tygodnie bez ruszania sprzęt trzeba "wygrzewać" na nowo. Dlaczego? Bo "wygrzewasz" sobie uszy, a nie sprzęt. Przyzwyczajasz się do konkretnego brzmienia i wydaje ci się normalne. Potem, kiedy przerzucisz się na inne, to stare znowu jest mniej normalne i trzeba je na nowo "wygrzać". Proces docierania podzespołów samochodu jest procesem fizycznym niwelującym niedoskonałości procesów produkcyjnych. Proces "wygrzewania" sprzętu audio nie wpływa na niego fizycznie w żaden sposób, jeśli nie ma istotnych wad fabrycznych, a jedyne, co się zmienia, to twoja percepcja. Zjawisko to jest banalne do zbadania, bo sprzęt audio produkuje falę dźwiękową o konkretnych parametrach. Te parametry nie zmieniają się pod wpływem "wygrzewania". I nie, nie próbuję ci tu wmówić, że tanie thomphosny grają tak samo dobrze jak porządne akg. Po prostu informuję cię, że po 2 tygodniach graja dokładnie tak samo, jak pierwszego dnia. To twoja percepcja dźwięku się zmienia. Jest to naturalny proces dotykający wszystkich zmysłów.

Odpowiedz
avatar REALista100
0 0

Na księżycu nie ma wiatru...

Odpowiedz
Udostępnij