@tomitom86: tak jak piszesz, dlatego też prokuratorem generalnym od 2016 jest Zbigniew Ziobro, prezes partii politycznej współtworzącej rząd, który jest bezpartyjny i apolityczny - zupełnie jak ty ;) Byłbym zapomniał, całkiem przypadkowo jest on też ministrem sprawiedliwości. Prawe to i sprawiedliwe ;)
Teraz tylko napisz o tym jak powtarzam narracje tvnu, totalnej "opozycji" i onetu, wypierając fakty, no i można się rozejść. Ale jak już to napisałem to zmienisz narracje, więc może napisz, że jestem debilem. Albo że to nie ma znaczenia, bo za peło... Z resztą, coś tam sobie wymyśl, co ci będę podpowiadał
Edit: całkowicie przypadkowo.komentarz został dodany o takiej godzinie, czy odbierać to jako znak?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2023 o 21:40
@tomitom86: no tak, przecież minister sprawiedliwości i prokurator generalny w jednej osobie ma zerowy wpływ na sądownictwo. Serio, w tę stronę poszedłeś? Może jeszcze powiesz, że prezydent nie ma wpływu na to jakie ustawy podpisuje? W sumie, racja, nasz nie ma xd
@tomitom86: widzę partia nauczyła cię dyskutować retoryką "inni są gorsi", niestety mało mnie obchodzi niemieckie sądownictwo, a to, że polskie jest upolitycznione to fakt. Możesz iść próbować ściągać do swojego poziomu innych, za mnie rubli nie będzie
@Glaurung_Uluroki: Może ma rację, że u niemców to wygląda jak wygląda, ale na pewno nie ma racji, że powinniśmy się bardziej interesować niemieckim systemem sądownictwa niż polskim?
Idąc tym tropem, nie powinniśmy się o nic denerwować, bo w jakimś kraju na świecie na pewno jest gorzej.
@tomitom86: TVPis elegancko trenuje pożytecznych idiotów, tutaj działa zasada, znajdź sobie przykład na świecie gdzie jest gorzej i się do tego porównaj, a to że u nas jest chu*&ia to mniejsza z tym, ważne że gdzieś indziej jest gorzej.
@roman02: Żadne tvp a po prostu wiedza jak to wygląda. I nie chodzi o szukanie gdzie gorzej, a o jawne wpiep... się niemców tam, gdzie ich być nie powinno na podstawie zmyślonych przez "polską" "opozycję" bzdur.
@Rodzio: Może wytłumaczysz, jak PROKURATOR może wpływać na pracę SĄDÓW.
Jeśli jest tak, jak to opisujesz, to jak rozumiem, Prokurator Okręgowy może wpływać na pracę Sądów Okręgowych?
Minister Sprawiedliwości jest z urzędu prokuratorem generalnym od 1990, z przerwą od 2010 do 2016.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prokurator_Generalny_(Polska)
Jak to jest, że kiedy rządzą ci, których lubisz, to Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny nie wpływa na pracę sądów, a jeśli rządzą ci, których nie lubisz, to wpływa? Jeśli Prokurator Generalny jest urzędnikiem, którego i tak zatwierdza prezydent, to jak możesz twierdzić, że jego urząd jest apolityczny?
Urząd Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego został rozdzielony w 2010, co w praktyce skutkowało jedynie tym, że w razie przegranych wyborów nowy Minister Sprawiedliwości nie mógłby jako Prokurator Generalny nikogo bezpośrednio ścigać, a Prokurator Generalny na kadencji, powołany jeszcze przez poprzedniego prezydenta, wszystkie te sprawy może z urzędu umorzyć i potem stosować maksymę, że nie ściga się dwa razy tego samego przestępstwa.
@yahoo111: A żeby nie było, że „tu chodzi o to, że Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny w jednej osobie steruje sądami”, to chciałbym zauważyć, że w Polsce, inaczej niż w większości krajów UE, sądy są niezależne od Ministerstwa Sprawiedliwości.
Akurat w Polsce sprawa jest o tyle jasna, że gdyby było inaczej, to Ziobro już dawno by uzyskał w swojej sprawie (o rzekome spowodowanie śmierci ojca przez błąd lekarski) wyrok skazujący.
@yahoo111: a kogo ja lubię? Jesteście jacyś opętani sądząc, że skoro krytykuje się stronę A, to automatycznie jest się fanclubem strony B. W ogóle nie ma nic pomiędzy.
Nie jestem idiotą, żeby sądzić, że jeden typek wpada na wybrane rozprawy i mówi kto i jak ma zostać skazany. Nie zmienia to faktu, że obecna sytuacja pozwala na odsuwanie od pracy wybranych sędziów, z którymi nam nie po drodze, obsadzanie stanowiskami ze względu na relacje a nie, nazwijmy to, CV. I fakt, postrzegam to gorzej niż przed laty, jednak z innego niż mi zarzucasz powodu - nigdy wcześniej władza nie należała w praktyce do jednej partii, co zmuszało ich do szukania kompromisów, które dzisiaj są zbędne. Senat może jedynie trochę wydłużyć coś w czasie, dlatego przewagę na tym polu trochę pomijam.
A Ziobro musiałby czuć się mega bezkarnie żeby w tak oczywisty sposób używać swojego stanowiska. Co mądrzejsi dbają o to, żeby przewały nie wychodziły, dlatego na stanowiskach obsada się ciotki, znajomych, osoby przychylne czy mające takie samo postrzeganie świata, a orlenem nie zarządza Marta Kaczyńska, a żeby nie pokazać majątku to się przepisuje wszystko na żonę, córkę, brata, bo oni nie mają obowiązku składania deklaracji majątkowych. Już pomijam fakt, że w takiej sprawie (nie znam jej, opieram się na tym co napisałeś) życia ojcu nie przywróci, a na kase raczej też nie narzeka.
I tak na zakończenie - analogiczna sytuacja ze strony którejkolwiek partii też wywołuje we mnie złe odczucia, a jestem też pewien że w każdej z nich znajdę coś co mi sie bardzo podoba, ale też coś czym gardzę, więc wypraszam sobie insynuacje, że kogoś lubie a kogoś innego nie, żaden z nich nie powinien mieć pełnej władzy.
Ty jakiś debil jesteś, że sobie jakiegoś niemieckiego chochoła zrobiłeś i z nim walczyć. Czy ty umiesz sobie w twarz w lustrze spojrzeć patrząc co twoi ulubieńcy robią z krajem? Ja wiem, że się nie przyznasz bo byś musiał się pogodzić, że to ty i tobie podobni sprawili, że nasz kraj się pogrąża w ruinie
@Rzydu: Skoro PiS kopiuje - bardzo zresztą kulawo - system niemiecki, to nie piszcie, że to ich pomysł i ewenement. To standard europejski. Nie o to chodzi. Jeśli uważasz, że zastany system postkomunistyczny jest dobry, to powinieneś albo więcej czytać ze zrozumieniem, albo zacząć się leczyć.
@roman02: Gratuluję dobrego wytrenowania i braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. Naprawdę.
@Glaurung_Uluroki: Kurcze. Co Wy macie z tym "wy"? Jesteś kolejną osobą, która pisze do mnie "wy". Nie przyjaźnie się tutaj z nikim i też nikomu nie przyklaskuje bezmyślnie.
Nigdzie nie napisałem, że PiS cokolwiek kopiuje i też nigdzie nie napisałem, że postkomunistyczny system jest dobry, więc nie wiem dlaczego miałbym się leczyć.
Napisałem tylko, że bardziej powinniśmy się interesować co się dzieje u nas niż w jakimkolwiek innym kraju.
@yahoo111: Jeśli rzeczywiście działają w ten sam sposób, to masz rację, ale osobiście nie chcę się na ich (niemców) temat wypowiadać, bo:
1. Nie mam pojęcia jak to działa u nich
2. Dopóki nie będę tam sądzony, to nawet nie mam ochoty się tym interesować
@Rzydu: Skoro tak, to powiedz, czy Niemcy (albo szerzej UE) mają prawo wtrącać się w sprawę funkcjonowania sądów w Polsce, skoro tutaj nie będą sądzeni?
@yahoo111: oczywiście że będą. Wszystkie inwestycje europejskich funduszy muszą mieć pewność, że gdyby doszło do przewalkow, będą sądzone według odpowiednich standardów. Ponieważ istnieje wolność przemieszczania się i zatrudnienia, mogą również oczekiwać że np taki Niemiec w którego wparuje kolumna rzadkowa z Szydło - również będzie uczciwie sądzony. Czy to takie trudne do zrozumienia?
@Piotrwie: No to obecne sądownictwo takich wymogów nie spełnia.
Istnieją dwa możliwe modele nadzoru nad sądownictwem:
1. Samorząd sędziowski (model obecny, który PiS chce zwalczyć).
2. Nadzór ze strony władz wybieralnych (który PiS chce wprowadzić, a który nomenklatura sędziowska zaciekle zwalcza).
Model samorządowy jest lepszy, o ile działa, natomiast może powodować, że „ryba psuje się od głowy”. Warunkiem koniecznym, żeby pierwszy model działał jest zdolność środowiska do samooczyszczenia. I tutaj leży pies pogrzebany. Jeśli środowisko sędziowskie nie potrafi w żaden sposób ukarać sędziego złapanego na gorącym uczynku, to model taki całkowicie bierze w łeb.
Do tego nie ma możliwości w żaden sposób przywołać do porządku sędziów, którzy orzekają przeciwnie do dotychczasowych orzeczeń i ich wyroki są regularnie zmieniane przez sądy wyższych instancji. Oczywiście, że nie istnieje prawo precedensu w Polsce. Ale sędziowie, którzy mają w tym jakąś perwersyjną przyjemność, powodują tylko obstrukcję i upowszechniają warcholstwo. I pomimo swoich wyskoków niejednokrotnie są awansowani, gdzie w wyższych instancjach są w stanie wyrządzić dużo większą krzywdę.
A co do Niemców sądzonych w Polsce, to sprawa Hansa G. powinna dać wielu ludziom do myślenia.
@Rzydu: No właśnie. A Niemcy wyznają ludwikowską zasadę „L'État, c'est moi”, którą można sparafrazować: „L'Union européenne, c'est nous”, choć może raczej: „Die Europäische Union sind uns”.
Niemcy roszczą sobie prawo do decydowania o UE w sposób skrajnie egoistyczny: „Co jest dobre dla Niemiec, jest dobre dla UE i dla jej członków”, czy „Co się sprawdza w Niemczech, sprawdzi się w UE”.
Problem w tym, że nie, nie wszystko, co jest dobre dla Niemiec jest dobre dla całej UE, nie wszystko, co się sprawdza w Niemczech zadziała też w UE, a co najgorsze w tym wszystkim: Nie wszystko, co Niemcom wydaje się, że u nich działa, rzeczywiście działa.
@yahoo111: No dobra. Tylko nie wiem do czego dążysz. Tomitom86 napisał, że w Niemczech jest tak samo z systemem sądownictwa, a komuś się nie podoba, co się u nas dzieje. Glaurung_Uluroki stwierdził, że tomitom86 ma rację. Ja tylko napisałem, że powinniśmy bardziej się interesować co jest u nas, a nie co jest w Niemczech.
Nigdzie nie pochwalałem Niemców za to co robia i nigdzie nie pisałem, że u nich jest lepiej, czy gorzej.
Ale na co wy narzekacie? Żyjemy w kraju, w którym ludziom nie przeszkadza wzrost inflacji, rat kredytów i cen w sklepach, a potrafią wyjść na ulice, bo rząd ogranicza prawo do aborcji ;-)
Priorytety...
@Klugheit: święta prawda, pisiorki rozje^%& gospodarkę, ale sterują nastrojami tak że ludzie kłócą się o jakieś pierdoły zamiast o rzeczy ważne. Opozycja w tym kraju tez nie jest lepsza. Generalnie przyszłość nie rysuje się w kolorowych barwach, bo mamy wybór pomiędzy większą dżumą (pisiorki), a mniejszą cholerą (gówno warta opozycja).
Z tych dwóch? Jeśli wymiar sprawiedliwości ma i tak wymierzyć niekorzystny i niesprawiedliwy wyrok, to wolę powolniejszy, bo przynajmniej dłużej potrwa, zanim ten wyrok dostanę.
Sądy sterowane przez rząd są w Niemczech. W Polsce sądy nie są niestety pod żadną kontrolą.
Odpowiedz@tomitom86: tak jak piszesz, dlatego też prokuratorem generalnym od 2016 jest Zbigniew Ziobro, prezes partii politycznej współtworzącej rząd, który jest bezpartyjny i apolityczny - zupełnie jak ty ;) Byłbym zapomniał, całkiem przypadkowo jest on też ministrem sprawiedliwości. Prawe to i sprawiedliwe ;) Teraz tylko napisz o tym jak powtarzam narracje tvnu, totalnej "opozycji" i onetu, wypierając fakty, no i można się rozejść. Ale jak już to napisałem to zmienisz narracje, więc może napisz, że jestem debilem. Albo że to nie ma znaczenia, bo za peło... Z resztą, coś tam sobie wymyśl, co ci będę podpowiadał Edit: całkowicie przypadkowo.komentarz został dodany o takiej godzinie, czy odbierać to jako znak?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2023 o 21:40
@Rodzio: I gdzie tutaj jest sterowanie?
Odpowiedz@tomitom86: no tak, przecież minister sprawiedliwości i prokurator generalny w jednej osobie ma zerowy wpływ na sądownictwo. Serio, w tę stronę poszedłeś? Może jeszcze powiesz, że prezydent nie ma wpływu na to jakie ustawy podpisuje? W sumie, racja, nasz nie ma xd
Odpowiedz@Rodzio: Porównaj polski i niemiecki system sądowniczy i wtedy pisz o sterowaniu, bo na razie to wydumane bzdury piszesz. https://www.youtube.com/watch?v=CxnbvWd5dQs
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2023 o 22:03
@tomitom86: widzę partia nauczyła cię dyskutować retoryką "inni są gorsi", niestety mało mnie obchodzi niemieckie sądownictwo, a to, że polskie jest upolitycznione to fakt. Możesz iść próbować ściągać do swojego poziomu innych, za mnie rubli nie będzie
Odpowiedz@Rodzio: Nie inni są gorsi, tylko tak to wygląda. Skoro nie interesuje niemieckie, to po ca zarzucasz polskiemu, że jest takie jak u nich?
Odpowiedz@tomitom86: idź spać, bo już sam sobie wymyślasz opinie innych.
Odpowiedz@Rodzio: Hahaha, no i kolejny lewak zakończył wywody z braku argumentów. Dobrej nocki :)
Odpowiedz@tomitom86: XD Boże, ale ty durny jesteś
Odpowiedz@Kajothegreat: Może i jest, ale w tym przypadku ma rację.
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki: Może ma rację, że u niemców to wygląda jak wygląda, ale na pewno nie ma racji, że powinniśmy się bardziej interesować niemieckim systemem sądownictwa niż polskim? Idąc tym tropem, nie powinniśmy się o nic denerwować, bo w jakimś kraju na świecie na pewno jest gorzej.
Odpowiedz@tomitom86: TVPis elegancko trenuje pożytecznych idiotów, tutaj działa zasada, znajdź sobie przykład na świecie gdzie jest gorzej i się do tego porównaj, a to że u nas jest chu*&ia to mniejsza z tym, ważne że gdzieś indziej jest gorzej.
Odpowiedz@roman02: Żadne tvp a po prostu wiedza jak to wygląda. I nie chodzi o szukanie gdzie gorzej, a o jawne wpiep... się niemców tam, gdzie ich być nie powinno na podstawie zmyślonych przez "polską" "opozycję" bzdur.
Odpowiedz@tomitom86: że co? Rodzio wg Ciebie jest Niemcem który wpiernicza się jako nie-Polska opozycja???
Odpowiedz@Piotrwie: Naprawdę jesteś taki głupi czy tylko nie potrafisz zrozumieć jednozdaniowego tekstu?
Odpowiedz@tomitom86: cytuję: "Hahaha, no i kolejny lewak zakończył wywody z braku argumentów. Dobrej nocki :)"
Odpowiedz@Piotrwie: Ponawiam pytanie.
Odpowiedz@tomitom86: już Ci kiedyś powiedziałem. Jesteś impertynencki i Wciąż obrażasz innych. śnisz, jeśli myślisz, że rzeczowo będę z Tobą polemizować.
Odpowiedz@Piotrwie: Ok. Przyjmuję odpowiedź. Tak sądziłem czytają twoje wpisy, ale wolałem się upewnić.
Odpowiedz@Rodzio: Może wytłumaczysz, jak PROKURATOR może wpływać na pracę SĄDÓW. Jeśli jest tak, jak to opisujesz, to jak rozumiem, Prokurator Okręgowy może wpływać na pracę Sądów Okręgowych? Minister Sprawiedliwości jest z urzędu prokuratorem generalnym od 1990, z przerwą od 2010 do 2016. https://pl.wikipedia.org/wiki/Prokurator_Generalny_(Polska) Jak to jest, że kiedy rządzą ci, których lubisz, to Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny nie wpływa na pracę sądów, a jeśli rządzą ci, których nie lubisz, to wpływa? Jeśli Prokurator Generalny jest urzędnikiem, którego i tak zatwierdza prezydent, to jak możesz twierdzić, że jego urząd jest apolityczny? Urząd Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego został rozdzielony w 2010, co w praktyce skutkowało jedynie tym, że w razie przegranych wyborów nowy Minister Sprawiedliwości nie mógłby jako Prokurator Generalny nikogo bezpośrednio ścigać, a Prokurator Generalny na kadencji, powołany jeszcze przez poprzedniego prezydenta, wszystkie te sprawy może z urzędu umorzyć i potem stosować maksymę, że nie ściga się dwa razy tego samego przestępstwa.
Odpowiedz@yahoo111: A żeby nie było, że „tu chodzi o to, że Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny w jednej osobie steruje sądami”, to chciałbym zauważyć, że w Polsce, inaczej niż w większości krajów UE, sądy są niezależne od Ministerstwa Sprawiedliwości. Akurat w Polsce sprawa jest o tyle jasna, że gdyby było inaczej, to Ziobro już dawno by uzyskał w swojej sprawie (o rzekome spowodowanie śmierci ojca przez błąd lekarski) wyrok skazujący.
Odpowiedz@yahoo111: a kogo ja lubię? Jesteście jacyś opętani sądząc, że skoro krytykuje się stronę A, to automatycznie jest się fanclubem strony B. W ogóle nie ma nic pomiędzy. Nie jestem idiotą, żeby sądzić, że jeden typek wpada na wybrane rozprawy i mówi kto i jak ma zostać skazany. Nie zmienia to faktu, że obecna sytuacja pozwala na odsuwanie od pracy wybranych sędziów, z którymi nam nie po drodze, obsadzanie stanowiskami ze względu na relacje a nie, nazwijmy to, CV. I fakt, postrzegam to gorzej niż przed laty, jednak z innego niż mi zarzucasz powodu - nigdy wcześniej władza nie należała w praktyce do jednej partii, co zmuszało ich do szukania kompromisów, które dzisiaj są zbędne. Senat może jedynie trochę wydłużyć coś w czasie, dlatego przewagę na tym polu trochę pomijam. A Ziobro musiałby czuć się mega bezkarnie żeby w tak oczywisty sposób używać swojego stanowiska. Co mądrzejsi dbają o to, żeby przewały nie wychodziły, dlatego na stanowiskach obsada się ciotki, znajomych, osoby przychylne czy mające takie samo postrzeganie świata, a orlenem nie zarządza Marta Kaczyńska, a żeby nie pokazać majątku to się przepisuje wszystko na żonę, córkę, brata, bo oni nie mają obowiązku składania deklaracji majątkowych. Już pomijam fakt, że w takiej sprawie (nie znam jej, opieram się na tym co napisałeś) życia ojcu nie przywróci, a na kase raczej też nie narzeka. I tak na zakończenie - analogiczna sytuacja ze strony którejkolwiek partii też wywołuje we mnie złe odczucia, a jestem też pewien że w każdej z nich znajdę coś co mi sie bardzo podoba, ale też coś czym gardzę, więc wypraszam sobie insynuacje, że kogoś lubie a kogoś innego nie, żaden z nich nie powinien mieć pełnej władzy.
OdpowiedzTy jakiś debil jesteś, że sobie jakiegoś niemieckiego chochoła zrobiłeś i z nim walczyć. Czy ty umiesz sobie w twarz w lustrze spojrzeć patrząc co twoi ulubieńcy robią z krajem? Ja wiem, że się nie przyznasz bo byś musiał się pogodzić, że to ty i tobie podobni sprawili, że nasz kraj się pogrąża w ruinie
Odpowiedz@Rzydu: Skoro PiS kopiuje - bardzo zresztą kulawo - system niemiecki, to nie piszcie, że to ich pomysł i ewenement. To standard europejski. Nie o to chodzi. Jeśli uważasz, że zastany system postkomunistyczny jest dobry, to powinieneś albo więcej czytać ze zrozumieniem, albo zacząć się leczyć. @roman02: Gratuluję dobrego wytrenowania i braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. Naprawdę.
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki: Kurcze. Co Wy macie z tym "wy"? Jesteś kolejną osobą, która pisze do mnie "wy". Nie przyjaźnie się tutaj z nikim i też nikomu nie przyklaskuje bezmyślnie. Nigdzie nie napisałem, że PiS cokolwiek kopiuje i też nigdzie nie napisałem, że postkomunistyczny system jest dobry, więc nie wiem dlaczego miałbym się leczyć. Napisałem tylko, że bardziej powinniśmy się interesować co się dzieje u nas niż w jakimkolwiek innym kraju.
Odpowiedz@Rzydu: Przyznasz jednak, że to znamienne, jeśli państwo X krytykuje państwo Y za rzeczy, które działają dokładnie w taki sam sposób w państwie X?
Odpowiedz@yahoo111: Jeśli rzeczywiście działają w ten sam sposób, to masz rację, ale osobiście nie chcę się na ich (niemców) temat wypowiadać, bo: 1. Nie mam pojęcia jak to działa u nich 2. Dopóki nie będę tam sądzony, to nawet nie mam ochoty się tym interesować
Odpowiedz@Rzydu: Skoro tak, to powiedz, czy Niemcy (albo szerzej UE) mają prawo wtrącać się w sprawę funkcjonowania sądów w Polsce, skoro tutaj nie będą sądzeni?
Odpowiedz@yahoo111: Niemcy jako kraj absolutnie nie. A co do UE jako unii krajów, o ile są takie zapisy, ma prawo, a jeśli nie ma takich zapisów, to też nie.
Odpowiedz@yahoo111: oczywiście że będą. Wszystkie inwestycje europejskich funduszy muszą mieć pewność, że gdyby doszło do przewalkow, będą sądzone według odpowiednich standardów. Ponieważ istnieje wolność przemieszczania się i zatrudnienia, mogą również oczekiwać że np taki Niemiec w którego wparuje kolumna rzadkowa z Szydło - również będzie uczciwie sądzony. Czy to takie trudne do zrozumienia?
Odpowiedz@Piotrwie: No to obecne sądownictwo takich wymogów nie spełnia. Istnieją dwa możliwe modele nadzoru nad sądownictwem: 1. Samorząd sędziowski (model obecny, który PiS chce zwalczyć). 2. Nadzór ze strony władz wybieralnych (który PiS chce wprowadzić, a który nomenklatura sędziowska zaciekle zwalcza). Model samorządowy jest lepszy, o ile działa, natomiast może powodować, że „ryba psuje się od głowy”. Warunkiem koniecznym, żeby pierwszy model działał jest zdolność środowiska do samooczyszczenia. I tutaj leży pies pogrzebany. Jeśli środowisko sędziowskie nie potrafi w żaden sposób ukarać sędziego złapanego na gorącym uczynku, to model taki całkowicie bierze w łeb. Do tego nie ma możliwości w żaden sposób przywołać do porządku sędziów, którzy orzekają przeciwnie do dotychczasowych orzeczeń i ich wyroki są regularnie zmieniane przez sądy wyższych instancji. Oczywiście, że nie istnieje prawo precedensu w Polsce. Ale sędziowie, którzy mają w tym jakąś perwersyjną przyjemność, powodują tylko obstrukcję i upowszechniają warcholstwo. I pomimo swoich wyskoków niejednokrotnie są awansowani, gdzie w wyższych instancjach są w stanie wyrządzić dużo większą krzywdę. A co do Niemców sądzonych w Polsce, to sprawa Hansa G. powinna dać wielu ludziom do myślenia.
Odpowiedz@Rzydu: No właśnie. A Niemcy wyznają ludwikowską zasadę „L'État, c'est moi”, którą można sparafrazować: „L'Union européenne, c'est nous”, choć może raczej: „Die Europäische Union sind uns”. Niemcy roszczą sobie prawo do decydowania o UE w sposób skrajnie egoistyczny: „Co jest dobre dla Niemiec, jest dobre dla UE i dla jej członków”, czy „Co się sprawdza w Niemczech, sprawdzi się w UE”. Problem w tym, że nie, nie wszystko, co jest dobre dla Niemiec jest dobre dla całej UE, nie wszystko, co się sprawdza w Niemczech zadziała też w UE, a co najgorsze w tym wszystkim: Nie wszystko, co Niemcom wydaje się, że u nich działa, rzeczywiście działa.
Odpowiedz@yahoo111: No dobra. Tylko nie wiem do czego dążysz. Tomitom86 napisał, że w Niemczech jest tak samo z systemem sądownictwa, a komuś się nie podoba, co się u nas dzieje. Glaurung_Uluroki stwierdził, że tomitom86 ma rację. Ja tylko napisałem, że powinniśmy bardziej się interesować co jest u nas, a nie co jest w Niemczech. Nigdzie nie pochwalałem Niemców za to co robia i nigdzie nie pisałem, że u nich jest lepiej, czy gorzej.
OdpowiedzAle na co wy narzekacie? Żyjemy w kraju, w którym ludziom nie przeszkadza wzrost inflacji, rat kredytów i cen w sklepach, a potrafią wyjść na ulice, bo rząd ogranicza prawo do aborcji ;-) Priorytety...
Odpowiedz@Klugheit: święta prawda, pisiorki rozje^%& gospodarkę, ale sterują nastrojami tak że ludzie kłócą się o jakieś pierdoły zamiast o rzeczy ważne. Opozycja w tym kraju tez nie jest lepsza. Generalnie przyszłość nie rysuje się w kolorowych barwach, bo mamy wybór pomiędzy większą dżumą (pisiorki), a mniejszą cholerą (gówno warta opozycja).
OdpowiedzNo tak. Bo jak władzą sądowniczą sterują ci, których lubisz, to wtedy sądy nie są sterowane. :V
Odpowiedz@Marius: Do czego właściwie pijesz w tym momencie? Twierdzisz, że sądy za rządów PiS nie stały się bardziej sterowane niż były wcześniej?
OdpowiedzTaka w sumie fajna, nie za prawdziwa teza. że niby zmiany zmierzały ku lepszemu...
OdpowiedzZ tych dwóch? Jeśli wymiar sprawiedliwości ma i tak wymierzyć niekorzystny i niesprawiedliwy wyrok, to wolę powolniejszy, bo przynajmniej dłużej potrwa, zanim ten wyrok dostanę.
Odpowiedz