Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Mieszkanie

Dodaj nowy komentarz
avatar NobbyNobbs
2 2

Ktoś mi może wyjaśnić dwie rzeczy? 1. co w tym zabawnego? 2. Na czym ten "dej" polega?

Odpowiedz
avatar wroblitz
0 4

@NobbyNobbs: To może ja spróbuję. Zabawna w tym jest naiwność oraz wyobrażenie autorki na temat prawa. Można się zastanawiać, domniemywać, a nawet przerzucać argumentami na temat źródła pochodzenia jej wiedzy w postaci "Umowy na czas określony nie można wypowiedzieć", ale z całą pewnością z katalogu potencjalnych źródeł można wykluczyć art. 673 §3, który właśnie tę kwestię reguluje. Nie za bardzo też wiadomo, jakie to prawo lokatorskie - z którego to zamierza skorzystać autorka - pozwala na olanie wypowiedzenia umowy przez wynajmującego i dalszą okupację mieszkania przez najemcę. Dej zaś sprowadza się do roszczenia sobie takich (specjalnych i cokolwiek abstrakcyjnych) praw na kanwie faktu posiadania kaszojada (Mam bombelka, więc dej mi dalej tam mieszkać!). Mam nadzieję, że pomogłem.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
-1 3

@wroblitz: nie bardzo. Umowa na czas określony ma to do siebie, że jest... na czas określony. Więc ludziom się wydaje, że nie da się jej zerwać wcześniej bez niedotrzymania warunków umowy. Dziecko to natomiast nie jest argument "mam bombelka więc dej" tylko rozrysowanie sytuacji - z dzieckiem trudniej znaleźć inne mieszkanie.

Odpowiedz
avatar wroblitz
1 1

@NobbyNobbs: "Nie bardzo" w sensie "Nie bardzo jest tak, jak mówi Kodeks cywilny"?! Analogicznie mógłbyś taką argumentacją kwestionować możliwości wypowiedzenia umowy z dostawcą internetu, zawartej na 24 miesiące, czy też możliwość wypowiedzenia przez pracownika umowy o pracę zawartej na czas określony, czy też na okres próbny. Jeśli zaś idzie o drugą kwestię, to ewidentnie mamy tutaj roszczeniowość (być może bardziej subtelną niż w klasycznym deju, ale zrekompensowaną poprzez zastąpienie "deja" "bierem" - zauważ, że autorka tutaj nie prosi o danie jej czegokolwiek, tylko straszy tym, że sama to sobie weźmie) opartą o fakt posiadania dziecka.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
1 1

@wroblitz: w sensie nie bardzo wyjaśniłeś co w tym dejowego, czy zabawnego. I nic takiego autorka nie robi. Wygląda to na zwykły, ludzki strach przed utratą dachu nad głową: znalezienie sensownego lokum w 3 miesiące może nie być wcale takie łatwe, zwłaszcza kiedy ma się dziecko. Moich komentarzy też ze zrozumieniem nie czytasz: nie napisałem, że takiej umowy zerwać wcześniej się nie da, tylko że ludziom się wydaje, że nie da się jej wcześniej zerwać...

Odpowiedz
avatar wroblitz
0 0

@NobbyNobbs: Kwestia zabawności jest już chyba zależna od poziomu wiedzy czytającego. Przykładowo - kogoś, kto nie posiada elementarnej wiedzy na temat medycyny / służby zdrowia, nie rozbawi historia, w której babka żąda zrobienia jej korekty nosa na NFZ, czy też wstawienia złotego zęba, strasząc przy tym, że jak jej tego nie zrobią, to weźmie sobie z apteki tę tabletkę, co to w 24 godziny upiększa nos. I analogicznie - ktoś, kto - podobnie jak autorka - uważa, że umowy na czas określony nie da się wypowiedzieć, jak również, że można sobie skorzystać z jakiegoś prawa do pozostania w czyimś mieszkaniu po wypowiedzeniu umowy najmu, nie znajdzie nic śmiesznego w opisanej powyżej historii. Ja jednak znajduję i mnie osobiście bawi bijąca z tego posta naiwność i wyobrażenie na temat prawa.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2023 o 8:29

avatar NobbyNobbs
1 1

@wroblitz: przecież tu nie ma żadnego żądania: jest pytanie. Człowiek nie wie, więc się pyta: to takie dziwne? Skoro nie wie i chce się dowiedzieć, więc zadaje pytanie, to co w tym zabawnego...? Skąd ma niby wziąć wiedzę o swoich możliwościach w tej sytuacji, nie zadając pytania? To nie jest kwestia poziomu wiedzy, a mentalności stereotypowego speca z elektrody, który reaguje na każde pytanie agresją lub wyszydzaniem.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
0 0

@wroblitz: ejj, a wiesz co w tej całej sytuacji jest naprawdę zabawne: to, że jestem głupi, że ci na gębę uwierzyłem, że masz jakieś pojęcie na temat prawa. Art. 673 § 3 mówi jasno, że nie mogą jej wypowiedzieć umowy przed jej końcem jeśli w samej umowie nie ma zapisu, który zezwala na wcześniejsze jej rozwiązanie przy odsprzedaży mieszkania. Chociaż to puszenie się posiadaniem wiedzy, której się nie ma jest dość słabe z Twojej strony.

Odpowiedz
avatar wroblitz
0 0

@NobbyNobbs: Pytanie też potrafi być zabawne, a jednocześnie dowodzić czyjejś naiwności / głupoty. Pozostając na gruncie przytoczonej przeze mnie analogii - zapytanie w stylu "Z tego, co mi wiadomo istnieją tabletki korygujące kształt nosa, ale może się mylę?", czy "Jeśli nie znajdę rozsądnego dentysty, to skorzystam ze wstawienia sobie złotych zębów na NFZ" potrafi rozbawić. Z jednym jednak się zgodzę - tu nie ma żadnego żądania (albowiem to jest czynność, w której występują dwie strony: żądający i adresat żądania), tutaj jest po prostu jednostronna deklaracja (Zostaniemy tam dalej i tyle!). Wspominasz o stereotypowym specu z Elektrody, ale serio, chyba byle laik intuicyjnie domyśli się, że jest coś nie tak w rozumowaniu w stylu "Wygasła mi umowa na wynajem samochodu, ale dalej będę sobie nim jeździł i nie zamierzam go zwracać", "Wygasła mi ważność biletu, ale dalej będę na nim jeździł i nie zmierzam płacić żadnych kar" itp. i jednak jest to inny poziom ignorancji niż zapytanie o to, jak podłączyć czujkę z Dantomem DT 3.

Odpowiedz
avatar wroblitz
0 0

@NobbyNobbs: Najwyraźniej jesteś też za głupi, żeby zdać sobie sprawę, że warunkowe rozwiązanie umowy umożliwia jej rozwiązanie (a więc sprawia, że zdanie "Nie można rozwiązać umowy zawartej na czas określony" nie jest prawdziwe). Na marginesie mogę dodać, że tego typu warunki co do zasady są zawierane w terminowych umowach najmu. PS. Skąd sobie wziąłeś ten warunek o konieczności odsprzedaży mieszkania?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2023 o 10:59

avatar NobbyNobbs
-1 1

@wroblitz: żartujesz, prawda...? W tekście jest napisane, że umowa nie wygasła, a wygaśnie w PAŹDZIERNIKU, czyli za jakieś 5 miesięcy (a być może i więcej, bo nie wiadomo kiedy pytanie padło), natomiast właściciele chcą ją zakończyć znacznie wcześniej. Skąd więc ci się wzięły te porównania z tyłka do umów, które wygasły?

Odpowiedz
avatar wroblitz
-1 1

@NobbyNobbs: Stąd, że autorka pisze, że "Zamierza skorzystać z prawa lokatorskiego i się nie wyprowadzać" (w domyśle "Nie wyprowadzać w ogóle", nie zaś "Nie wyprowadzać się do października"). Btw. nie wiemy z kiedy jest ten post (a jedynie, że screen został zrobiony godzinę po opublikowaniu), więc osobiście byłbym ostrożny z tymi 5 miesiącami.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2023 o 11:14

avatar NobbyNobbs
0 0

@wroblitz: najwyraźniej będziesz brnął w największy absurd i dopowiadał sobie historyjki z tyłka byle tylko się nie przyznać do błędu, a aż tak głupi, żeby z kimś takim prowadzić dalszą dyskusję, to ja nie jestem :)

Odpowiedz
avatar wroblitz
0 0

@NobbyNobbs: No nie wiem, dla mnie (i zapewne dla znakomitej większości ludzi też) absurdem jest raczej uznanie, że jak ktoś mówi: "Zamierzam skorzystać z prawa lokatorskiego i się nie wyprowadzać", to tym samym deklaruje, że nie zamierza się wyprowadzać tylko do października, a później już tak, jak ktoś mówi, że zamierza skorzystać z prawa uchodźczego i zostać w jakimś kraju, to jest to tożsame z deklaracją, że zamierza w tym kraju zostać tylko przez najbliższe 5 miesięcy. Jeśli zaś idzie o przyznawanie się do błędu, to tak się zabawnie składa, że to akurat Ty wciąż nie odpowiedziałeś na moje pytanie odnośnie tego, gdzie w art. 673 §3 Kc, który brzmi: "Jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie" widzisz warunek "Jeśli w samej umowie jest zapis, który zezwala na wcześniejsze jej rozwiązanie przy odsprzedaży mieszkania" (pomijając już to, że słowa "mogą wypowiedzieć najem" uznałeś za niemożność wypowiedzenia najmu).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2023 o 12:38

avatar Sauronus
1 1

"Wszyscy doskonale wiedzą jak ciężko teraz o wynajęcie nowego lokum (...) z dzieckiem bardzo ciężko." "Myślałam, żeby skorzystać z prawa lokatorskiego i się nie wyprowadzać." No kurde, zupełnie jakby sama była częścią problemu.

Odpowiedz
avatar Zelbet
1 1

Ciekawe, czy można sprzedać mieszkanie razem z lokatorem. Bo to prawdopodobnie byłoby w tym przypadku idealne rozwiązanie, a lokatorzy zaczęliby płacić czynsz nowemu właścicielowi.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
1 1

@Zelbet: można. Problem w tym, że nowy właściciel może chcieć mieć mieszkanie dla siebie, a nie pod wynajem.

Odpowiedz
avatar Zelbet
1 1

@NobbyNobbs: No tak, biorę tylko pod uwagę hipotetyczną sytuację, w której nowy właściciel też będzie wynajmował. W przeciwnym wypadku moje przemyślenia są bez sensu ;-)

Odpowiedz
Udostępnij