I to jest właśnie problem z PiSem.
Od lat w cenie energii jest opłata klimatyczna, którą PiS wini za wzrost cen energii. Gdzie trafia ta opłata klimatyczna? W CAŁOŚCI DO RZĄDU KAŻDEGO KRAJU. Komisja Europejska sugeruje, żeby 100% z uzyskanych środków przekazywać na projekty związane z energią odnawialną, modernizacją bloków energetycznych i rozbudowę sieci energetycznej. W pierwszym roku rządów PiS przekazał na te cele ok. 50% uzyskanych środków, co było spadkiem z jakichś 75% z czasów Kopacz. Trzeba by sprawdzić te liczby, bo nie pamiętam dokładnie - wtedy to jeszcze było możliwe. Potem z roku na rok poziom spadał, PiS zaczął kombinować ze statystykami, a Komisja Europejska alarmowała, że 30%, które szacowała, że jest przekazywane na cele energetyki, to zdecydowanie za mało, żeby w krótkim czasie koszty opłaty klimatycznej nie zaczęły ostro kraju orać. PiS miał to w dupie. W tym czasie Niemcy, Szwedzi czy Czesi budowali wielkie farmy wiatrowe, dotowali fotowoltaikę, budowali spalarnie odpadów, biogazownie itp. itd. O zakazie budowy wiatraków, żeby przypadkiem nie robić konkurencji dla kopalń nawet nie wspomnę. My mieliśmy pińcetplusa, willę+, rodzinę na swojej spółce skarbu państwa, budowanie i burzenie bloków energetycznych, katastrofy w Bełchatowie i sypanie rolnikom takiej kasy, że w zasadzie sprzedaż płodów rolnych to dla nich kieszonkowe w porównaniu z wszystkimi dopłatami, co dobrze widać było ostatnio - nikomu nie spieszyło się ze sprzedażą zboża, bo prawdziwą kasę mają z innych źródeł.
Żule żrą z PiSem szyneczkę na zeszyt, a nie budujemy już autostrad, sieć energetyczna leży, planowana rozbudowa żeglugi śródlądowej jest zupełnie zapomniana, zbiorniki retencyjne odłożone są na święte nigdy, a jak elektrownia atomowa powstanie przez 2050, to mi kaktus urośnie.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 maja 2023 o 21:47
@Maquabra: Podatek drogowy - czyli akcyza paliwowa - też nie idzie na drogi, chociaż powinien. I to nie jest wina PiS-u, ale tzw. "opozycji antypisowskiej". Szok i niedowierzanie. Dopóki nie nastąpi jakiś potężny przełom technologiczny, nie ma szans na to, żeby "zielona energia" była w stanie zaspokoić potrzeby Polski. Energia wiatrowa w ogóle nie ma szans, a słoneczna jest dostępna wtedy, kiedy nie jest potrzebna. W słoneczne, letnie niedziele większość farm słonecznych jest odłączana od sieci przez Energetykę.
@Maquabra:
> I to jest właśnie problem z PiSem.
Problem z PiSem jest w tym, że jakiś albin_kolano stwierdził, że podatek recyklingowy nie pójdzie na recykling?
I to jest właśnie problem z PiSem. Od lat w cenie energii jest opłata klimatyczna, którą PiS wini za wzrost cen energii. Gdzie trafia ta opłata klimatyczna? W CAŁOŚCI DO RZĄDU KAŻDEGO KRAJU. Komisja Europejska sugeruje, żeby 100% z uzyskanych środków przekazywać na projekty związane z energią odnawialną, modernizacją bloków energetycznych i rozbudowę sieci energetycznej. W pierwszym roku rządów PiS przekazał na te cele ok. 50% uzyskanych środków, co było spadkiem z jakichś 75% z czasów Kopacz. Trzeba by sprawdzić te liczby, bo nie pamiętam dokładnie - wtedy to jeszcze było możliwe. Potem z roku na rok poziom spadał, PiS zaczął kombinować ze statystykami, a Komisja Europejska alarmowała, że 30%, które szacowała, że jest przekazywane na cele energetyki, to zdecydowanie za mało, żeby w krótkim czasie koszty opłaty klimatycznej nie zaczęły ostro kraju orać. PiS miał to w dupie. W tym czasie Niemcy, Szwedzi czy Czesi budowali wielkie farmy wiatrowe, dotowali fotowoltaikę, budowali spalarnie odpadów, biogazownie itp. itd. O zakazie budowy wiatraków, żeby przypadkiem nie robić konkurencji dla kopalń nawet nie wspomnę. My mieliśmy pińcetplusa, willę+, rodzinę na swojej spółce skarbu państwa, budowanie i burzenie bloków energetycznych, katastrofy w Bełchatowie i sypanie rolnikom takiej kasy, że w zasadzie sprzedaż płodów rolnych to dla nich kieszonkowe w porównaniu z wszystkimi dopłatami, co dobrze widać było ostatnio - nikomu nie spieszyło się ze sprzedażą zboża, bo prawdziwą kasę mają z innych źródeł. Żule żrą z PiSem szyneczkę na zeszyt, a nie budujemy już autostrad, sieć energetyczna leży, planowana rozbudowa żeglugi śródlądowej jest zupełnie zapomniana, zbiorniki retencyjne odłożone są na święte nigdy, a jak elektrownia atomowa powstanie przez 2050, to mi kaktus urośnie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2023 o 21:47
@Maquabra: Podatek drogowy - czyli akcyza paliwowa - też nie idzie na drogi, chociaż powinien. I to nie jest wina PiS-u, ale tzw. "opozycji antypisowskiej". Szok i niedowierzanie. Dopóki nie nastąpi jakiś potężny przełom technologiczny, nie ma szans na to, żeby "zielona energia" była w stanie zaspokoić potrzeby Polski. Energia wiatrowa w ogóle nie ma szans, a słoneczna jest dostępna wtedy, kiedy nie jest potrzebna. W słoneczne, letnie niedziele większość farm słonecznych jest odłączana od sieci przez Energetykę.
Odpowiedz@Maquabra: > I to jest właśnie problem z PiSem. Problem z PiSem jest w tym, że jakiś albin_kolano stwierdził, że podatek recyklingowy nie pójdzie na recykling?
Odpowiedz