Po co ktokolwiek poza lekarzem pyta o takie rzeczy? Mam paru znajomych facetów ulanych jak świnie i mimo, że wiem że siedzą non stop przy kompie podżerając maczka z dowozem to nigdy w życiu nie dopytywałam. Owszem do łóżka z takim się nie pójdzie i patrzeć nie ma na co, ale to naprawdę jest ich sprawa jak żyją i co ich do takiego stanu doprowadziło. A jak nie lubisz grubych bab to po ch… w ogóle z nimi gadasz i pytasz o cokolwiek a potem się denerwujesz, że są grube???
@mnalicka: Chciałem zwrócić uwagę na dwa założenia: 1) że w scenariuszu z mema to autor się denerwuje i 2) że z tego, że kobieta jest gruba wynika, że będzie zwalać swoją wagę na chorobę
Ciekawe założenia.
Czasem to bywa interesujące i można tak też lepiej poznać daną osobę. Jeden powie wprost, że tyłka prawie nie rusza, inny doskonale zdaje sobie sprawę z kiepskiej diety, jeszcze inny faktycznie opisze upierdliwą chorobę, a czwarty się obrazi. Od razu wiesz z kim masz do czynienia.
http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/349a/349a63113b41e15a04428112ae903f5e.jpeg
OdpowiedzPo co ktokolwiek poza lekarzem pyta o takie rzeczy? Mam paru znajomych facetów ulanych jak świnie i mimo, że wiem że siedzą non stop przy kompie podżerając maczka z dowozem to nigdy w życiu nie dopytywałam. Owszem do łóżka z takim się nie pójdzie i patrzeć nie ma na co, ale to naprawdę jest ich sprawa jak żyją i co ich do takiego stanu doprowadziło. A jak nie lubisz grubych bab to po ch… w ogóle z nimi gadasz i pytasz o cokolwiek a potem się denerwujesz, że są grube???
Odpowiedz@mnalicka: Chciałem zwrócić uwagę na dwa założenia: 1) że w scenariuszu z mema to autor się denerwuje i 2) że z tego, że kobieta jest gruba wynika, że będzie zwalać swoją wagę na chorobę Ciekawe założenia.
OdpowiedzCzasem to bywa interesujące i można tak też lepiej poznać daną osobę. Jeden powie wprost, że tyłka prawie nie rusza, inny doskonale zdaje sobie sprawę z kiepskiej diety, jeszcze inny faktycznie opisze upierdliwą chorobę, a czwarty się obrazi. Od razu wiesz z kim masz do czynienia.
Odpowiedz