Pamiętam, jak moja nauczycielka geografii w liceum powiedziała 20 lat temu, że "ocieplenie klimatu", to dobry biznes (wtedy na topie była też dziura ozonowa). Dziś pozbawiliby ją za to prawa wykonywania zawodu, bo narracja ma być jedynie słuszna.
Ta po co mam dbać o klimat jeśli jakiś bogaty lata samolotem?
Do mnie bardziej przemawia: Po co dbać o klimat i lepszy świat dla 'naszych dzieci' jeśli nie będę miał dzieci a dzieci innych mnie wogóle nie obchodzą?
Zburzenie Bastylii, rewolucja francuska, gilotyny...nie to, żebym namawiała...tak tylko przypominam.
OdpowiedzPamiętam, jak moja nauczycielka geografii w liceum powiedziała 20 lat temu, że "ocieplenie klimatu", to dobry biznes (wtedy na topie była też dziura ozonowa). Dziś pozbawiliby ją za to prawa wykonywania zawodu, bo narracja ma być jedynie słuszna.
OdpowiedzTa po co mam dbać o klimat jeśli jakiś bogaty lata samolotem? Do mnie bardziej przemawia: Po co dbać o klimat i lepszy świat dla 'naszych dzieci' jeśli nie będę miał dzieci a dzieci innych mnie wogóle nie obchodzą?
Odpowiedz