Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Lotnisko

Dodaj nowy komentarz
avatar Maquabra
-2 4

Jeśli komuś wydaje się to głupie i żenujące... No właśnie.

Odpowiedz
avatar jedyny360
1 3

@Maquabra: No wydaje się głupie i żerujące, bo zdanie Rosji na arenie międzynarodowej liczy się mniej niż zdanie Polski. Sama zmiana nazwy z zasady nie jest głupia - no chyba, że Wołgograd już powinien zostać tym Stalingradem

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 2

@jedyny360: Myślę, że głos Polski waży mimo wszystko mniej więcej tyle samo, ile Rosji. Mam wrażenie, że Polska jest raczej wykorzystywana instrumentalnie na arenie międzynarodowej (z czego np. PIS zdaje sobie sprawę, przez co sami zaczęli wykorzystywać w podobny sposób USA, Rosję czy dużą część krajów Europejskich). Tj. bardziej wpływowe kraje często odnosiły/odnoszą się do Polski jako przedmiot, nie podmiot rozgrywek międzynarodowych. Z tej perspektywy trochę łatwiej zrozumieć politykę zagraniczną PISu (ale tylko trochę).

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 2

@Kajothegreat: Zgadzam się, wciąż nie jesteśmy zbyt wpływowi. Ale mimo wszystko wydaje mi się, że z samego faktu, że nas nie wykluczono z areny międzynarodowej i mamy lepszą reputację nas głos jest trochę więcej warty niż Rosji. Różnica między powiedzmy 4, a 0 w skali od 0 do 100

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
1 1

@jedyny360: To fakt, ale mimo wszystko Rosja jest wciąż traktowana jako gracz. Co mnie uderzyło, to nawet taki mierny Macron, próbując pozować na męża stanu, tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę, wszelki wysiłek polityczny skupiał na rozmowach z Putinem czy Ławrowem. Zdawało się z kolei, że gdy rozmawia z prezydentami Ukrainy, Polski czy innych krajów regionu, rozmawiał jakby z pozycji starszego brata: "powiedzcie mi co na rzeczy, a ja się z tym Władkiem rozmówię". Nawet teraz, ze swoim "straciliśmy okazję do wysłuchania was", można odczuć wyraźną nutę protekcjonalności... I mówi to prezydent kraju, który od 10 lat ma 0-1% wzrost gospodarczy. Nie rozumiem przy tym, czemu ten nieudaczny rząd szuka lepszych stosunków z krajem upadającym, paląc przy tym wszystkie mosty dyplomatyczne z krajem największej gospodarki Europy, który znowu nie jest szczególnie ekspansywny politycznie (wbrew urojeniom twardogłowych z PISu, wychowanych na czterech pancernych i psie). Cóż, na dobrych stosunkach z tymi drugimi my, zwykli obywatele, moglibyśmy zyskać dużo więcej (i chodzi mi tu o wymierne korzyści finansowe; przy czym 'dobre stosunki' oczywiście nie musi oznaczać 'uległości', co najbardziej fanatyczni żołnierze partii rządzącej sugerują).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2023 o 23:18

avatar NadobnyWieslaw
0 0

@Kajothegreat @jedyny360 Panowie, Polska nie będzie miała na arenie międzynarodowej do powiedzenia tyle co parokrotnie większe mocarstwo atomowe, jakkolwiek wielka ofensywę by przypuściła. Nawet największa Polska ofensywa dyplomatyczna Sikorskiego w 2014 wymagała przytaszczenia do Kijowa Niemców i Francuzów. Później i tak skończyła się niespodziewanym sukcesem internetowych farm wpływu i obaleniem rządu. Fajnie, że obecnie chwilowo mamy dobrze jako baza przerzutowa i głowni przyjmujący uchodźców, ale to tymczasowe, szczególnie w kontekście parteczenia przez 9”obecnych dyplomatołków.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@NadobnyWieslaw: Właśnie problem jest taki, że Polska rzeczywiście miałaby potencjał stać się poważnym krajem na arenie międzynarodowej (może nie pierwszego rzędu, ale już drugiego tak). Bo 1. kraje naszego regionu ekonomicznie dorównają takiej Francji za max 15 lat (choć krajów takich jak Niemcy Holandia czy Dania prawdopodobnie nie dogonimy nawet w ciągu następnych 50 lat). 2. Polska jest największą gospodarką Europy centralno-wschodniej. 3. Polska ma szansę stać się ważnym partnerem Ukrainy przy odbudowie po wojnie 4. Polska jest największym krajem naszego regionu Tak - jeśli Polska zrzeknie się nacjonalistycznych fobii, ma szanse na więcej niż to, co do tej pory nasi politycy nam oferowali. Niestety w wyborach wybiera się na ładne oczy i puste pieniądze...

Odpowiedz
avatar FrozenMind
2 4

Nazyfikują swój język?

Odpowiedz
avatar vbsc
0 2

I jak to tradycyjnie w Rosji, musieli to spie... od razu na etapie planów. Nie Danzig tylko Freistaat Danzing i nie żadne Gdingen tylko Gottenhafen

Odpowiedz
avatar Frogy0
0 0

Radom jest trak umowy, że nawet ruskim się nie chce go tykać

Odpowiedz
Udostępnij