Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Sami

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar yabol428
0 4

@koszmarek66: Jak się mieszka samemu, zazwyczaj ma się łazienkę wspólnie z toaletą.

Odpowiedz
avatar koszmarek66
-2 4

@yabol428: A to nie wiedziałem. Nigdy sam nie mieszkałem...

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 2

Toaleta to właściwie miejsce do załatwiania potrzeb fizjologicznych, dotyczy zarówno muszli toaletowej jak i dedykowanego pomieszczenia. Mieszkanie z kimś nie ma tu nic do rzeczy i raczej zależy to od metrażu i rozkładu. W mniejszych mieszkaniach miałem jedną łazienkę z toaletą, w większym była osobna toaleta i łazienka z wanną, w największym domu były dwie pełnoprawne łazienki z toaletami, teraz mam jedną dużą łazienkę z toaletą i drugą toaletkę na innym piętrze. Znajomy miał wręcz toaletę obok łazienki z toaletą, były zaraz obok siebie, po prostu na więcej domowników warto było mieć dwie.

Odpowiedz
avatar yabol428
0 0

@ZONTAR: To wszystko ma że sobą związek. Jak się mieszka samemu, to zazwyczaj w małym mieszkaniu, a więc toaleta z łazienką jest razem.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 2

@yabol428: Nie widzę tu żadnego związku. Rozdzielenie łazienki z toaletą wynika głównie z ustawności i przeznaczenia. Chociażby znajomy miał tak rozdzielone, bo toaleta była malutkim pomieszczeniem w przedpokoju, a łazienka była w zupełnie innym miejscu z wejściem z kuchni. Nie było jak ich połączyć ani jak przeorganizować przestrzeń, a miał tylko dwa pokoje. Tak samo u wujostwa rozdzielone były na jednym piętrze, gdzie było po prostu bardzo wąsko. Osobne wejścia pozwalały wykorzystać lepiej to miejsce, bo cała łazienka miała kilka metrów długości i niecały metr szerokości. Jak wstawisz prysznic z jednej strony i umywalkę z drugiej, to toalety nie wciśniesz. No chyba, że wstawisz drugie drzwi i podzielisz. Dokładnie to samo miałem w komunistycznym M3. Poza pokojami zostawały dwie małe klitki, między nimi szedł pion wodno-kanalizacyjny i kominowy. Nie dało się zrobić inaczej niż oddzielnie. Znajomy ma nowe mieszkanie rzędu 60mkw i dokładnie to samo. Toaleta przypomina schowek na miotły, ale gdyby ją połączyć z łazienką (która jest obok), to by było jeszcze mniej ustawne. Za to praktycznie w każdym domu w rodzinie i znajomych łazienki są łączone i nikt nie robi osobnych toalet. Jak już, to kilka pełnowymiarowych łazienek. Tak samo wcześniej wspomniany znajomy, miał w wielkim domu tylko jedną, wielką łazienkę z toaletą. Drugą toaletę pod schodami zrobił tylko po to, żeby mieć alternatywę jak będzie miał gości. U mnie jest podobnie, mam większą łazienkę z toaletą na piętrze między sypialniami, a druga oddzielna toaleta to tylko mała toaleta, bo po prostu wykorzystuje miejsce pod schodami, które inaczej by było najwyżej schowkiem na miotły. Ile razy spotkałem się z oddzielną toaleta, to był to właśnie wynik kiepskiej ustawności pomieszczeń. Praktycznie zawsze jak ktoś ma miejsce, to woli mieć w łazience toaletę niż mieć je osobno. Druga toaleta może być osobno, ale zazwyczaj gdzie masz prysznic/wannę, tam też jest toaleta.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
1 1

Aby móc to robić nie trzeba być singlem, wystarczy mieć większy dom :)

Odpowiedz
avatar Zowk_Sjookoski
-1 1

Rozwaleni na CAŁYM łóżku? A stado dmuchanych delfinów?

Odpowiedz
avatar mieteknapletek
0 0

jedyna wujowa akcja to to, jak się zakrztusisz..

Odpowiedz
Udostępnij