Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Koleś

Dodaj nowy komentarz
avatar Marius
1 1

Nie rozumiem bólu dupy takich tryhardów. Jeśli grasz ranked słabiej niż reszta graczy, to wkrótce spadniesz na swój ranking. Jeśli grasz normala słabiej niż reszta graczy, to ich problem, że tryhardują na normalku.

Odpowiedz
avatar Alex2422
1 3

@Marius: Wkrótce spadniesz na swój ranking, ale zanim się to stanie, to zepsujesz grę wielu innym graczom. To tak jak powiedzieć, że jeśli trolujesz gry, w końcu dostaniesz bana, więc nie ma problemu. Jak ktoś chce się relaksować zamiast dawać z siebie wszystko, to od tego ma normale i tam faktycznie tryhardy nie powinny mieć nic do gadania.

Odpowiedz
avatar Marius
0 0

@Alex2422: Trole to osobna kategoria. Piszę tutaj o graczach po prostu słabszych. Trole to i w wysokich dywizjach się zdarzają. Ważne też by odróżnić trola od słabej gry. Ktoś jak ma po prostu słabsza grę, to nadal jest mniejszą stratą dla drużyny, niż jak go stiltujesz i zacznie trolować.

Odpowiedz
avatar sosik1
2 2

Multi i relaks. Wybierz jedno. :P Ja osobiście nie rozumiem fenomenu, że wszystko teraz trzeba robić koniecznie i na siłę na multi. Ale ja może jakiś dziwny jestem.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

@sosik1: Akurat strzelanki na singlu nijak nie zastąpią grania na multi. Zaskoczenie kogoś czy jakaś dobra rundka online daje więcej satysfakcji niż zabicie 100 botów z regulowanym z menu poziomem trudności. Problem zazwyczaj dotyczy kiepskiego balansu umiejętności. Jak kiedyś jeszcze grywałem, to czasem trafiły się świetne zespoły, gra była dynamiczna, ciekawa i wciągała na długo, a czasem albo w zespole były ameby, albo było kilku klanowiczów olewających całą resztę, albo w przeciwnej drużynie trafił się jakiś duży klan i był bardziej zgrany od grupy randomów.

Odpowiedz
avatar zerco
5 5

Też już dawno po czterdziestce jestem i nadal nie mogę pojąć po cholerę ktoś się bawił w żonę i dzieci jeśli lubi grać.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
1 1

@zerco: Achievementa wbijał.

Odpowiedz
avatar blackhood
2 2

Jak to powiedział kumpel po sesji, gdzie w drużynie trafiła nam się zgraja dzieciaków "Własne dzieci potrafią czasem wku**ić i to twarzą w twarz, a co dopiero cudze przez internet"

Odpowiedz
Udostępnij