„Na pokładzie (...) prawdopodobnie znajduje się pięciu pasażerów.”
„Możliwe, że w łodzi jest także...”
Co??? Serio nikt nie wie, ile tam jest ludzi i kto tam jest? Prawdopodobnie pięciu, ale być może dziesięciu. Za to dokładnie wiadomo, na ile dni im starczy tlenu.
Ktoś nie zrozumiał problemu (co nie jest dziwne, bo autor opisu też się nie popisał). Problem jest taki, że ta łódź podwodna ma mechanizm dzięki któremu w razie awarii automatycznie wypływa na powierzchnię - wyskakuje z niej awaryjnie jakiś balon. Czyli jest możliwość, że już wypłynęli a i tak się uduszą przez te śruby.
No ale tak było taniej a firma odpowiedzialna za projekt cięła koszty gdzie tylko mogła.
@aletuciemno: ludzie oceanu nie widzieli. Myślą, że to jak u nich nad jeziorem na mazurach, że ratownik sobie przepłynie przez środek i wypatrzy każdą łódkę
@aletuciemno:
jeśli faktycznie wypłynęła a tlen się już skończył to znajdą duży "garnek" z sosikiem z milionerów. można powiedzieć milionerzy w sosie własnym :P
„Na pokładzie (...) prawdopodobnie znajduje się pięciu pasażerów.” „Możliwe, że w łodzi jest także...” Co??? Serio nikt nie wie, ile tam jest ludzi i kto tam jest? Prawdopodobnie pięciu, ale być może dziesięciu. Za to dokładnie wiadomo, na ile dni im starczy tlenu.
OdpowiedzKtoś nie zrozumiał problemu (co nie jest dziwne, bo autor opisu też się nie popisał). Problem jest taki, że ta łódź podwodna ma mechanizm dzięki któremu w razie awarii automatycznie wypływa na powierzchnię - wyskakuje z niej awaryjnie jakiś balon. Czyli jest możliwość, że już wypłynęli a i tak się uduszą przez te śruby. No ale tak było taniej a firma odpowiedzialna za projekt cięła koszty gdzie tylko mogła.
Odpowiedz@aletuciemno: ludzie oceanu nie widzieli. Myślą, że to jak u nich nad jeziorem na mazurach, że ratownik sobie przepłynie przez środek i wypatrzy każdą łódkę
Odpowiedz@aletuciemno: jeśli faktycznie wypłynęła a tlen się już skończył to znajdą duży "garnek" z sosikiem z milionerów. można powiedzieć milionerzy w sosie własnym :P
OdpowiedzWspaniała wyprawa za ćwierć miliona dolarów. Tak wiele emocji :)
Odpowiedz