nie każdy wie, ale te igrzyska kosztowały nas prawie DWA MILIARDY złotych, a poprzednie dwie (i jedyne dwie)edycje organizował azerbejdżan i białoruś, natomiast poziom i wartość medali na nich zdobytych można przyrównać do "sukcesów" natali janoszek - w sensie jakby jakiś sportowiec na zachodzie chciał przedstawiać samego siebie jako "medalistę igrzysk" to ichniejszy stanowski nakręciłby film o tym że te jego "medale" to zostały zdobyte wprawdzie na igrzyskach ale europejsich organizowanych przez kółko gospodyń wiejskich z popeerelowskiej polski - co z resztą widac na załączonym obrazku (w sensie poziom organizacyjny).. tyle tylko że koszt "gali" na której statuetkę dostala janoszek wyniósł 250zł, a koszt igrzysk krakowskich około póltora miliarda - oczywiście ralny koszt organizacji to pewnie jakieś 100tys, reszta wylądowała w prywatnych kieszeniach -ot takie igrzyska ściemy i złodziejstwa
@zpiesciamudotwarzy: Sprawdziłeś jakie kraje były gospodarzami poprzednich edycji igrzysk europejskich, ale nie widziałeś, że zarządzane są przez Europejski Komitet Olimpijski, realną organizację z długim stażem i siedzibą w Rzymie? Należą do niej chyba wszystkie kraje w Europie. I też co najmniej kilka krajów zachodnioeuropejskich brało w tych igrzyskach udział
Jasne, organizatorzy przycięli koszty, ale z tym porównaniem do gali na której była Janoszek to to trochę chyba przesadziłeś.
Chociaż ilość rosyjskich i białoruskich medalistów jest podejrzana w obliczy edycji z 2019, która odbyła się w Mińsku, więc może i jednak to jest ściema. Nie wiem, z drugiej strony państwa totalitarne lubią inwestować w sport, bo medale ładnie wyglądają na arenie międzynarodowej, a wcale nie muszą odzwierciedlać faktycznego stanu państwa.
I jeśli będzie tu pojedynczy minus, to nie zwracajcie na niego uwagi, jakiś frajer się za mną pęta, bo ma coś z głową
Ja pierdziele, yu nie ma jednej rzeczy dobrze przetłumaczonej. xD
Angielskie "chips" to frytki, chipsy powinny być "crisps". "Bottled of water" to rozumiem jakas dziwna hybryda "bottle of water" i "bottled water", aczkolwiek ile w Anglii mieszkam tak nie widziałem nigdy żadnego menu z którąkolwiek z tych opcji - zawsze jest po prostu "water". Nawet "drink" nie jest czyms co sie zobaczy na menu (poza tytułem sekcji) bo to oznacza po prostu "cos do picia" (swoja droga, tak jak "napoj"), więc raczej na menus pojawia się "fizzy drinks" "soda", albo nawet "cans".
nie każdy wie, ale te igrzyska kosztowały nas prawie DWA MILIARDY złotych, a poprzednie dwie (i jedyne dwie)edycje organizował azerbejdżan i białoruś, natomiast poziom i wartość medali na nich zdobytych można przyrównać do "sukcesów" natali janoszek - w sensie jakby jakiś sportowiec na zachodzie chciał przedstawiać samego siebie jako "medalistę igrzysk" to ichniejszy stanowski nakręciłby film o tym że te jego "medale" to zostały zdobyte wprawdzie na igrzyskach ale europejsich organizowanych przez kółko gospodyń wiejskich z popeerelowskiej polski - co z resztą widac na załączonym obrazku (w sensie poziom organizacyjny).. tyle tylko że koszt "gali" na której statuetkę dostala janoszek wyniósł 250zł, a koszt igrzysk krakowskich około póltora miliarda - oczywiście ralny koszt organizacji to pewnie jakieś 100tys, reszta wylądowała w prywatnych kieszeniach -ot takie igrzyska ściemy i złodziejstwa
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Sprawdziłeś jakie kraje były gospodarzami poprzednich edycji igrzysk europejskich, ale nie widziałeś, że zarządzane są przez Europejski Komitet Olimpijski, realną organizację z długim stażem i siedzibą w Rzymie? Należą do niej chyba wszystkie kraje w Europie. I też co najmniej kilka krajów zachodnioeuropejskich brało w tych igrzyskach udział Jasne, organizatorzy przycięli koszty, ale z tym porównaniem do gali na której była Janoszek to to trochę chyba przesadziłeś. Chociaż ilość rosyjskich i białoruskich medalistów jest podejrzana w obliczy edycji z 2019, która odbyła się w Mińsku, więc może i jednak to jest ściema. Nie wiem, z drugiej strony państwa totalitarne lubią inwestować w sport, bo medale ładnie wyglądają na arenie międzynarodowej, a wcale nie muszą odzwierciedlać faktycznego stanu państwa. I jeśli będzie tu pojedynczy minus, to nie zwracajcie na niego uwagi, jakiś frajer się za mną pęta, bo ma coś z głową
OdpowiedzChodzi o tę coalę z literówką?
Odpowiedz- Sam zrobię menu! Będzie taniej! - Dobrze Panie Prezydencie.
OdpowiedzJa pierdziele, yu nie ma jednej rzeczy dobrze przetłumaczonej. xD Angielskie "chips" to frytki, chipsy powinny być "crisps". "Bottled of water" to rozumiem jakas dziwna hybryda "bottle of water" i "bottled water", aczkolwiek ile w Anglii mieszkam tak nie widziałem nigdy żadnego menu z którąkolwiek z tych opcji - zawsze jest po prostu "water". Nawet "drink" nie jest czyms co sie zobaczy na menu (poza tytułem sekcji) bo to oznacza po prostu "cos do picia" (swoja droga, tak jak "napoj"), więc raczej na menus pojawia się "fizzy drinks" "soda", albo nawet "cans".
Odpowiedz