@elpior1: no nie wiem, wydaje mi się że powinno być tak że wszystkie dzieci się dostają i zostaje parę miejsc zapasu "w razie czego" (np. na wypadek jakby ktoś się przeprowadził do innego miasta), a nie tak że na zapisy do przedszkola czeka się dwa lata.
Powala mnie uproszczenie tak złożonego problemu naszej cywilizacji do krytyki obecnych rządów, jaki by on nie był, i narzekania na to jaki mamy OBECNIE brak dobrobytu. Od czasu II w.ś. mieliśmy m.in. okupację, prl, a teraz niby jest najgorzej w historii? Zlitujcie się i poszerzcie spektrum obserwacji przemian społecznych jakie się dokonują. Bo zaniżenie dzietności jest wprost proporcjonalne do tego, jak łatwiejsze i dostatniejsze życie mamy, nawet jeśli komuś się wydaje, że mu tak bardzo źle, bo nfz nie finansuje aborcji, a mieszkania nie są za darmo. Nawiasem mówiąc, to obecnie mamy najwięcej m^2 mieszkania na osobę w historii, a to tylko jeden przykład.
@zorann: główną przyczyną niskiego poziomu dzietności jest przymusowe ubezpieczenie emerytalne - dawniej gwarantem utrzymania na starość były dzieci (albo ilość, albo jakość - dobrze wychowane i wykształcone)... teraz skoro każdy i tak musi płacić i otrzyma od ZUSu świadczenie na starość to jaki ma powód męczyć się z dziećmi? niech to zrobi ktoś inny, w końcu każdy jako takie zabezpieczenie życia na starość ma zapewnione
... jest mniej miejsc w żłobkach bo są likwidowane bo mamy zapaść demograficzną
Odpowiedz@elpior1: no nie wiem, wydaje mi się że powinno być tak że wszystkie dzieci się dostają i zostaje parę miejsc zapasu "w razie czego" (np. na wypadek jakby ktoś się przeprowadził do innego miasta), a nie tak że na zapisy do przedszkola czeka się dwa lata.
OdpowiedzPowala mnie uproszczenie tak złożonego problemu naszej cywilizacji do krytyki obecnych rządów, jaki by on nie był, i narzekania na to jaki mamy OBECNIE brak dobrobytu. Od czasu II w.ś. mieliśmy m.in. okupację, prl, a teraz niby jest najgorzej w historii? Zlitujcie się i poszerzcie spektrum obserwacji przemian społecznych jakie się dokonują. Bo zaniżenie dzietności jest wprost proporcjonalne do tego, jak łatwiejsze i dostatniejsze życie mamy, nawet jeśli komuś się wydaje, że mu tak bardzo źle, bo nfz nie finansuje aborcji, a mieszkania nie są za darmo. Nawiasem mówiąc, to obecnie mamy najwięcej m^2 mieszkania na osobę w historii, a to tylko jeden przykład.
Odpowiedz@zorann: główną przyczyną niskiego poziomu dzietności jest przymusowe ubezpieczenie emerytalne - dawniej gwarantem utrzymania na starość były dzieci (albo ilość, albo jakość - dobrze wychowane i wykształcone)... teraz skoro każdy i tak musi płacić i otrzyma od ZUSu świadczenie na starość to jaki ma powód męczyć się z dziećmi? niech to zrobi ktoś inny, w końcu każdy jako takie zabezpieczenie życia na starość ma zapewnione
Odpowiedz