Pamiętajcie! Jak zostaniecie pracownikiem, a co gorsza prezesem, agencji kosmicznej, to już nie wolno wam uczestniczyć w ŻADNYCH imprezach, na których mogą wam zrobić zdjęcie w pojeździe innym, niż wahadłowiec albo kapsuła statku kosmicznego!
To samo dotyczy innych agencji: Agencja Żeglugi Powietrznej? Skandal, jeśli uchwycą Cię na lądzie! Odtąd całą resztę życia musisz spędzić na pokładzie samolotu.
Urząd Transportu Kolejowego? Lepiej nie wysiadaj z pociągu. Co najwyżej możesz przebywać na stacji kolejowej, ale tylko i wyłącznie na tle jakiegoś składu, najlepiej jakiegoś nowoczesnego.
Policja? Całą resztę życia spędzisz w mundurze. W pracy, w domu, na grillu. Na basenie też. Ale to na niewiele się zda, bo jak ktoś Cię zobaczy w samochodzie prywatnym, to napiszą, że policja musi jeździć prywatnymi samochodami, bo nie stać jej na paliwo do radiowozów, a jak ktoś zobaczy Cię w radiowozie, to napiszą, że w prywatnym celu jeździsz służbowym samochodem...
Ależ wstyd przed kosmitami.
OdpowiedzPamiętajcie! Jak zostaniecie pracownikiem, a co gorsza prezesem, agencji kosmicznej, to już nie wolno wam uczestniczyć w ŻADNYCH imprezach, na których mogą wam zrobić zdjęcie w pojeździe innym, niż wahadłowiec albo kapsuła statku kosmicznego! To samo dotyczy innych agencji: Agencja Żeglugi Powietrznej? Skandal, jeśli uchwycą Cię na lądzie! Odtąd całą resztę życia musisz spędzić na pokładzie samolotu. Urząd Transportu Kolejowego? Lepiej nie wysiadaj z pociągu. Co najwyżej możesz przebywać na stacji kolejowej, ale tylko i wyłącznie na tle jakiegoś składu, najlepiej jakiegoś nowoczesnego. Policja? Całą resztę życia spędzisz w mundurze. W pracy, w domu, na grillu. Na basenie też. Ale to na niewiele się zda, bo jak ktoś Cię zobaczy w samochodzie prywatnym, to napiszą, że policja musi jeździć prywatnymi samochodami, bo nie stać jej na paliwo do radiowozów, a jak ktoś zobaczy Cię w radiowozie, to napiszą, że w prywatnym celu jeździsz służbowym samochodem...
Odpowiedz