Nieprawda. Ja na widok rowerzysty przeprowadzającego rower przez przejście dla pieszych zastanawiam się, czy robić zdjęcie dla potomności czy szybko biec po kwiaty. Ale jestem tak zaskoczona tym niespotykanym widokiem, że nic nie zdążam zrobić niestety.
Uwielbiam te komentarze kierowców o rowerzystach ignorujących przepisy.
Tak dla przypomnienia:
1) na żółtym świetle należy się zatrzymać, a nie przyśpieszać; 2) „ciemno zielone” to czerwone; 3) jak jest czerwone z zieloną strzałką, to należy się zatrzymać przed sygnalizatorem; 4) te cyferki na okrągłym znaku z czerwoną obwódką to górne (a nie dolne) ograniczenie prędkości.
Jeżdżę i samochodem, i rowerem. Może przez to, że mieszkam na zadupiu i nie ma u nas ścieżek rowerowych, to rowerzyści jeżdżą względnie poprawnie (nie, kamizelka odblaskowa nie jest w ciągu dnia wymagana, jak mogłoby wynikać z tego "mistrzowskiego" komentarza). Oczywiście, zdarzają się (zwykle młodzi) rowerzyści, którzy wjeżdżają na pasy rowerem, ale to nie jest coś nagminnego. Jednak kierowcy wcale nie są lepsi, tyle razy mi się zdarzyło, że musiałam nagle hamować, bo ktoś wyjechał na mnie z bocznej, gdy jechałam rowerem, że przestałam już liczyć. A ostatnio jakiś inteligent, który mijał mnie dostawczakiem, doszedł do wniosku, że próg zwalniający, który był przed nami, będzie mijać z prawej strony, więc zaczął na mnie zjeżdżać (ciągle mnie mijał). I mogłabym przytoczyć jeszcze inne sytuacje, ale po co, przecież to tylko rowerzyści są taaacy okropni:)
Ano, konsternacja. Bo to równie częsty przypadek jak UFO.
OdpowiedzNieprawda. Ja na widok rowerzysty przeprowadzającego rower przez przejście dla pieszych zastanawiam się, czy robić zdjęcie dla potomności czy szybko biec po kwiaty. Ale jestem tak zaskoczona tym niespotykanym widokiem, że nic nie zdążam zrobić niestety.
Odpowiedz@Mandy25 Zainwestuj w kamerkę. Przydaje się nie tylko do tego.
OdpowiedzTo pewnie jest pijany.
OdpowiedzMoże jeszcze jedzie po ścieżce rowerowej?
OdpowiedzDam znać jak takiego spotkam.
OdpowiedzUwielbiam te komentarze kierowców o rowerzystach ignorujących przepisy. Tak dla przypomnienia: 1) na żółtym świetle należy się zatrzymać, a nie przyśpieszać; 2) „ciemno zielone” to czerwone; 3) jak jest czerwone z zieloną strzałką, to należy się zatrzymać przed sygnalizatorem; 4) te cyferki na okrągłym znaku z czerwoną obwódką to górne (a nie dolne) ograniczenie prędkości.
OdpowiedzJeżdżę i samochodem, i rowerem. Może przez to, że mieszkam na zadupiu i nie ma u nas ścieżek rowerowych, to rowerzyści jeżdżą względnie poprawnie (nie, kamizelka odblaskowa nie jest w ciągu dnia wymagana, jak mogłoby wynikać z tego "mistrzowskiego" komentarza). Oczywiście, zdarzają się (zwykle młodzi) rowerzyści, którzy wjeżdżają na pasy rowerem, ale to nie jest coś nagminnego. Jednak kierowcy wcale nie są lepsi, tyle razy mi się zdarzyło, że musiałam nagle hamować, bo ktoś wyjechał na mnie z bocznej, gdy jechałam rowerem, że przestałam już liczyć. A ostatnio jakiś inteligent, który mijał mnie dostawczakiem, doszedł do wniosku, że próg zwalniający, który był przed nami, będzie mijać z prawej strony, więc zaczął na mnie zjeżdżać (ciągle mnie mijał). I mogłabym przytoczyć jeszcze inne sytuacje, ale po co, przecież to tylko rowerzyści są taaacy okropni:)
OdpowiedzRowerzyści tyle już osób zabili swoimi wielkimi szybkimi wehikułami, prawda?
Odpowiedz