Laaata temu starałem się o pracę w niewielkiej firmie typu "multi-IT" (sklep, serwis, obsługa firm...). Aplikować miałem przez formularz na ich stronie. Ten ni chυja nie działał, na żadnej przeglądarce, zawsze jakiś skrypt się wysypywał, co próbę to inny błąd się pojawiał. W końcu pojechałem z papierami do tej firmy i gdy je chciałem złożyć, to kobieta się mnie zapytała, dlaczego tego nie zrobiłem przez formularz. Zgodnie z rzeczywistością odpowiedziałem jej, że próbowałem wielokrotnie, przez różne przeglądarki, zmieniając nazwy plików na "niepolskie" 8+3 itd. to mi odpowiedziała, że jak chcę pracować w IT, skoro formularza na stronie nie ogarniam. Zabrałem papiery z jej biurka, mówiąc "to najpierw dajcie ludziom możliwość porozmawiania o ich umiejętnościach i kompetencjach".
@Zowk_Sjookoski: i jaki morał z Twojego komentarza? liczyłem, że może chociaż dostałeś tam pracę i naprawiłeś formularz... albo nie wiem, oni zbankrutowali, a Ty jestem wiceszefem polskiego biura Google albo coś ;)
Patrzcie państwo, taki naród wykształcony, chce studiować i nie wie, że info o rekrutacji jest w Biuletynie Informacji Publicznej, który ma każda uczelnia.
Mam dobrą wiadomość: nie potrzebujesz żadnych dokumentów żeby dostać się do kibla na wydziale. You're welcome.
OdpowiedzLaaata temu starałem się o pracę w niewielkiej firmie typu "multi-IT" (sklep, serwis, obsługa firm...). Aplikować miałem przez formularz na ich stronie. Ten ni chυja nie działał, na żadnej przeglądarce, zawsze jakiś skrypt się wysypywał, co próbę to inny błąd się pojawiał. W końcu pojechałem z papierami do tej firmy i gdy je chciałem złożyć, to kobieta się mnie zapytała, dlaczego tego nie zrobiłem przez formularz. Zgodnie z rzeczywistością odpowiedziałem jej, że próbowałem wielokrotnie, przez różne przeglądarki, zmieniając nazwy plików na "niepolskie" 8+3 itd. to mi odpowiedziała, że jak chcę pracować w IT, skoro formularza na stronie nie ogarniam. Zabrałem papiery z jej biurka, mówiąc "to najpierw dajcie ludziom możliwość porozmawiania o ich umiejętnościach i kompetencjach".
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: i jaki morał z Twojego komentarza? liczyłem, że może chociaż dostałeś tam pracę i naprawiłeś formularz... albo nie wiem, oni zbankrutowali, a Ty jestem wiceszefem polskiego biura Google albo coś ;)
Odpowiedz@ChiKenn: Nie ma żadnego morału. Zatrudniłem się w UR w innej firmie.
OdpowiedzPatrzcie państwo, taki naród wykształcony, chce studiować i nie wie, że info o rekrutacji jest w Biuletynie Informacji Publicznej, który ma każda uczelnia.
Odpowiedz