Mała dziewczynka się modli: "Panie Boże, wylecz mojego tatusia, żeby nie umarł...". Tatuś umiera i idzie do nieba. Spotyka Pana Boga i pyta:
T:- Ej, nie mogłeś mnie uleczyć? Córka tak się o to modliła...
B: No nie mogłem, bo wy tym czasie lepiłem cycki Salmy Hayek, też się modliła o to.
T: Rozumiem. Mogę zobaczyć?
B: Cycki Salmy? A proszę...
T: Świetna robota, warto było.
B: No ku*wa.
T: To weź też takie ulep mojej córce. Niech ma od ojca.
B: No nie wiem... Mam sporo modlitw o pokój na świecie... Dobra, pokój poczeka, lepimy cycki.
I dostał inflację. Znaleźliśmy winnego.
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki: Niestety wymodlił dla wszystkich
Odpowiedzu wujka taki sam efekt jak jego modlitw o pokój na świecie.
OdpowiedzMała dziewczynka się modli: "Panie Boże, wylecz mojego tatusia, żeby nie umarł...". Tatuś umiera i idzie do nieba. Spotyka Pana Boga i pyta: T:- Ej, nie mogłeś mnie uleczyć? Córka tak się o to modliła... B: No nie mogłem, bo wy tym czasie lepiłem cycki Salmy Hayek, też się modliła o to. T: Rozumiem. Mogę zobaczyć? B: Cycki Salmy? A proszę... T: Świetna robota, warto było. B: No ku*wa. T: To weź też takie ulep mojej córce. Niech ma od ojca. B: No nie wiem... Mam sporo modlitw o pokój na świecie... Dobra, pokój poczeka, lepimy cycki.
Odpowiedz