Jeśli do urlopu wypoczynkowego dodasz urlopy okolicznościowe (śmierć, urodzenia) oraz jakieś 2 tygodnie L4 to też wyjdzie 2 miesiące. I nie ma tu przymusu, że wszystko musisz wybrać jednocześnie.
@koszmarek66 słuchaj, możesz wziąć nawet 180 dni L4, albo wgle nie pracować. Możesz też sobie darować te mentalne akrobacje, bo jeszcze kark sobie skręcisz
@cerealkiller992: Jak sobie życzysz... Żadnych akrobacji, zwykły martwy ciąg:
- żołnierze, policjanci, energetycy mają po kilkunastu, kilkudziesięciu latach pracy kolejny tydzień, dwa, trzy urlopu rocznie. Jeśli mundurowi odchodzą na emeryturę nie muszą wybierać urlopu tylko dostają ekwiwalent w pieniądzu adekwatny do czasu służby razem z 13-tką.
- nauczyciele mają rok na poratowanie zdrowia.
- rodzice rok macierzyńskiego, tacierzyńskiego
- nauczyciele akademiccy - urlop dydaktyczny.
- Są jeszcze urlopy bezpłatne.
- Jeśli pracujesz w małej firmie to po prostu się umawiasz z właścicielem.
- Jeśli sam prowadzisz działalność gospodarczą to masz tyle urlopu ile chcesz.
Nie przypominam sobie bym jako dzieciak miał jakoś szczególnie dużo energii. Wakacje zawsze były cholernie nudne. Myślało się "niech już się zacznie ta szkoła" A potem w szkole "niech już będą te wakacje"
Teraz jest o tyle lepiej, że bez względu na to czy są Wakacje czy nie, twoja sytuacja pozostaje bez zmian więc nie masz na co czekać.
Leżakowanie w przedszkolu miało za zadanie odespać gówniaki w połowie dnia, żeby dociągnęły do wieczora i nie padły przed dobranocką. Wyobrażacie sobie srula, który padł o 17tej zamiast o 19-20tej i po kilku godzinach drzemki (np. około 21szej) budzi się z nową energią do zabawy?
Jeśli do urlopu wypoczynkowego dodasz urlopy okolicznościowe (śmierć, urodzenia) oraz jakieś 2 tygodnie L4 to też wyjdzie 2 miesiące. I nie ma tu przymusu, że wszystko musisz wybrać jednocześnie.
Odpowiedz@koszmarek66 słuchaj, możesz wziąć nawet 180 dni L4, albo wgle nie pracować. Możesz też sobie darować te mentalne akrobacje, bo jeszcze kark sobie skręcisz
Odpowiedz@cerealkiller992: Jak sobie życzysz... Żadnych akrobacji, zwykły martwy ciąg: - żołnierze, policjanci, energetycy mają po kilkunastu, kilkudziesięciu latach pracy kolejny tydzień, dwa, trzy urlopu rocznie. Jeśli mundurowi odchodzą na emeryturę nie muszą wybierać urlopu tylko dostają ekwiwalent w pieniądzu adekwatny do czasu służby razem z 13-tką. - nauczyciele mają rok na poratowanie zdrowia. - rodzice rok macierzyńskiego, tacierzyńskiego - nauczyciele akademiccy - urlop dydaktyczny. - Są jeszcze urlopy bezpłatne. - Jeśli pracujesz w małej firmie to po prostu się umawiasz z właścicielem. - Jeśli sam prowadzisz działalność gospodarczą to masz tyle urlopu ile chcesz.
OdpowiedzNie przypominam sobie bym jako dzieciak miał jakoś szczególnie dużo energii. Wakacje zawsze były cholernie nudne. Myślało się "niech już się zacznie ta szkoła" A potem w szkole "niech już będą te wakacje" Teraz jest o tyle lepiej, że bez względu na to czy są Wakacje czy nie, twoja sytuacja pozostaje bez zmian więc nie masz na co czekać.
OdpowiedzLeżakowanie w przedszkolu miało za zadanie odespać gówniaki w połowie dnia, żeby dociągnęły do wieczora i nie padły przed dobranocką. Wyobrażacie sobie srula, który padł o 17tej zamiast o 19-20tej i po kilku godzinach drzemki (np. około 21szej) budzi się z nową energią do zabawy?
Odpowiedz@kontraparka: koło 35-40 roku życia organizm zmów zaczyna potrzebować tej drzemki w ciągu dnia, aby dotrwać do 19-20tej ;)
Odpowiedz