Właściwie to zanim PISowcy wspaniale nie nawrócili się na ortodoksyjny katolicyzm (tj. kadencja od 2007), wcale nie byli przeciwko in vitro.
Potrzeba zbijania kapitału politycznego na fanatykach katolickich sprawiła, że Jarek i jego świta się zradykalizowali. Cóż, dzięki temu nie zostawiają wiele miejsca na scenie politycznej dla innych partii politycznych odwołujących się do konserwatywnych wartości.
Właściwie to zanim PISowcy wspaniale nie nawrócili się na ortodoksyjny katolicyzm (tj. kadencja od 2007), wcale nie byli przeciwko in vitro. Potrzeba zbijania kapitału politycznego na fanatykach katolickich sprawiła, że Jarek i jego świta się zradykalizowali. Cóż, dzięki temu nie zostawiają wiele miejsca na scenie politycznej dla innych partii politycznych odwołujących się do konserwatywnych wartości.
Odpowiedz