@Glaurung_Uluroki tutaj raczej NBP korzysta z faktu, że w sierpniu produkty rolne lub np. czereśnie kosztują tyle co w kwietniu lub nawet mniej. Stąd chwalą się że ceny nie wzrosły bardzo przez ostatnie kilka miesięcy, pomimo że to nie ich zasługa a normalna zmiana sezonowa.
Pomijają to, że ceny wzrosły w stosunku do poprzedniego roku co jest prawdziwą inflacją.
@aletuciemno: Korzysta zapewne ze średniej z koszyka wybranych produktów. Jednak mały wzrost średniej ceny a zauważalny wzrost ceny prawie wszystkich innych produktów niż sezonowe, czyli wzrost większości cen kompensowany dużym spadkiem wybranych nie jest "ceny prawie się nie zmieniły". Zwykle nie gotuję sam obiadów, jedynie przyrządzam szybki posiłki i tam mi jedynie zmalała cena za pomidory i paliwo było już o podobnej cenie, więc dla mnie prawie wszystkie ceny wzrosły. Więc te stwierdzenie wydaje się i jest nieprawdą podawaną za m.in. moje pieniądze by oszukać w szczególnym okresie przedwyborczym masy ludzi. Przecież to jest PRL bis. I mowa jeszcze o okresie, w którym wzrosła minimalna krajowa.
Komentarz idioty, który nie rozumie inflacji. Szkoda, bo NBP zaorał się sam.
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki tutaj raczej NBP korzysta z faktu, że w sierpniu produkty rolne lub np. czereśnie kosztują tyle co w kwietniu lub nawet mniej. Stąd chwalą się że ceny nie wzrosły bardzo przez ostatnie kilka miesięcy, pomimo że to nie ich zasługa a normalna zmiana sezonowa. Pomijają to, że ceny wzrosły w stosunku do poprzedniego roku co jest prawdziwą inflacją.
Odpowiedz@aletuciemno: Korzysta zapewne ze średniej z koszyka wybranych produktów. Jednak mały wzrost średniej ceny a zauważalny wzrost ceny prawie wszystkich innych produktów niż sezonowe, czyli wzrost większości cen kompensowany dużym spadkiem wybranych nie jest "ceny prawie się nie zmieniły". Zwykle nie gotuję sam obiadów, jedynie przyrządzam szybki posiłki i tam mi jedynie zmalała cena za pomidory i paliwo było już o podobnej cenie, więc dla mnie prawie wszystkie ceny wzrosły. Więc te stwierdzenie wydaje się i jest nieprawdą podawaną za m.in. moje pieniądze by oszukać w szczególnym okresie przedwyborczym masy ludzi. Przecież to jest PRL bis. I mowa jeszcze o okresie, w którym wzrosła minimalna krajowa.
Odpowiedzcóż, wg kreatywnej księgowości nbp, jeśli jednego miesiąca przytyłeś 20kg, a drugiego tylko 10kg, to schudłeś 10kg...
Odpowiedz