Z wypowiedzią bez serca mielibyśmy do czynienia, gdyby powiedziała "A niech te kobiety tam sobie umierają, co to mnie obchodzi?". Tutaj zaś mamy do czynienia ze stwierdzeniem suchego i raczej niepodważalnego faktu, do którego to w żaden sposób autor się nie odnosi / którego w żaden sposób nie ocenia. Dodatkowo jeszcze w każdym zdaniu pada słowo "niestety", więc naprawdę potrzeba dużo złej woli, żeby taka wypowiedź uznać za pozbawioną serca. Rozumiem, że gdybym ja analogicznie stwierdził, że "Niestety ludzie ginęli, giną i będą ginąć w wypadkach samochodowych", to również zostałbym uznany za osobę bez serca? Czy też może game changerem jest tu funkcja lub przynależność partyjna, efektem czego de facto rozmowy nie jest ważna treść wypowiedzi, tylko to, z czyich ust pada.
@wroblitz: ten "mistrz" ma za zadanie znienawidzić czytelnika do osoby, lub grypy do której przynależy, z obrazka.
Po prostu kolejny polityczny obrazek napier*alający w PIS, jak 90% na tej stronie.
@MrDeothor: Mam tego świadomość, jak również tego, że zaraz pewnie zostanę nazwany pisiorem, tak samo, jak w sytuacji, w której napiszę coś podobnego pod wypowiedzią kogoś z drugiej strony barykady - platfusem. Generalnie jest to dość przykre, że zaczęliśmy oceniać wszystko przez pryzmat partii politycznej, nie zaś trzeźwej i obiektywnej oceny stanu faktycznego.
Ona nie ma przypadkiem panieńskiego Morawiecka "kto umrze ten umrze"?
Odpowiedzhttps://img.memegenerator.net/instances/85055574.jpg
OdpowiedzZ wypowiedzią bez serca mielibyśmy do czynienia, gdyby powiedziała "A niech te kobiety tam sobie umierają, co to mnie obchodzi?". Tutaj zaś mamy do czynienia ze stwierdzeniem suchego i raczej niepodważalnego faktu, do którego to w żaden sposób autor się nie odnosi / którego w żaden sposób nie ocenia. Dodatkowo jeszcze w każdym zdaniu pada słowo "niestety", więc naprawdę potrzeba dużo złej woli, żeby taka wypowiedź uznać za pozbawioną serca. Rozumiem, że gdybym ja analogicznie stwierdził, że "Niestety ludzie ginęli, giną i będą ginąć w wypadkach samochodowych", to również zostałbym uznany za osobę bez serca? Czy też może game changerem jest tu funkcja lub przynależność partyjna, efektem czego de facto rozmowy nie jest ważna treść wypowiedzi, tylko to, z czyich ust pada.
Odpowiedz@wroblitz: ten "mistrz" ma za zadanie znienawidzić czytelnika do osoby, lub grypy do której przynależy, z obrazka. Po prostu kolejny polityczny obrazek napier*alający w PIS, jak 90% na tej stronie.
Odpowiedz@MrDeothor: Mam tego świadomość, jak również tego, że zaraz pewnie zostanę nazwany pisiorem, tak samo, jak w sytuacji, w której napiszę coś podobnego pod wypowiedzią kogoś z drugiej strony barykady - platfusem. Generalnie jest to dość przykre, że zaczęliśmy oceniać wszystko przez pryzmat partii politycznej, nie zaś trzeźwej i obiektywnej oceny stanu faktycznego.
Odpowiedz