Taka ciekawostka, której nie uczą tylko w polskich szkołach:
1920 był okresem zaciekłej walki wśród bolszewików o władzę. Prosta kampania przeciwko zbrojonej przez Francję i UK polsce miała być katapultą do władzy dla tuchaczewskiego. Dowodził siłami, które szły na Warszawę od północnego wschodu. Plan był gotowy. Dzięki podsłuchów znał go Piłsudski. Wiedział, że nie ma szans, co skończyło się dla niego delirką. Całą bitwę przeleżał w łóżku. Równoczesny atak dwóch armii był nie do powstrzymania. Dwóch? Tak, bo od południowego wschodu szła armia niejakiego Stalina, konkurenta politycznego Tuchaczewskiego. Kiedy ten drugi rozpoczął natarcie, ten pierwszy postanowił siąść i czekać. Gdyby nawet Tuchaczewski jakimś cudem wygrał, atak na niego byłby banalnie prosty.
Zdradzony przez Stalina Tuchaczewski przegrał. Stalin się wycofał. Zawarł pokój, stracił trochę terytorium, ale był na prostej drodze do dyktatury.
Drodzy polacy, waszą śniętą panienką, która uratowała Warszawę, był Stalin. Podobny numer zrobił 24 lata później.
No nie da rady. Fikcyjny twór (bóg) to i fikcyjny rozum. Wlał wylał.
OdpowiedzMoże jednak trzeba było zakupić te mobilne ołtarze polowe, jako dopełnienie pisowskiej wizji armii.
OdpowiedzTaka ciekawostka, której nie uczą tylko w polskich szkołach: 1920 był okresem zaciekłej walki wśród bolszewików o władzę. Prosta kampania przeciwko zbrojonej przez Francję i UK polsce miała być katapultą do władzy dla tuchaczewskiego. Dowodził siłami, które szły na Warszawę od północnego wschodu. Plan był gotowy. Dzięki podsłuchów znał go Piłsudski. Wiedział, że nie ma szans, co skończyło się dla niego delirką. Całą bitwę przeleżał w łóżku. Równoczesny atak dwóch armii był nie do powstrzymania. Dwóch? Tak, bo od południowego wschodu szła armia niejakiego Stalina, konkurenta politycznego Tuchaczewskiego. Kiedy ten drugi rozpoczął natarcie, ten pierwszy postanowił siąść i czekać. Gdyby nawet Tuchaczewski jakimś cudem wygrał, atak na niego byłby banalnie prosty. Zdradzony przez Stalina Tuchaczewski przegrał. Stalin się wycofał. Zawarł pokój, stracił trochę terytorium, ale był na prostej drodze do dyktatury. Drodzy polacy, waszą śniętą panienką, która uratowała Warszawę, był Stalin. Podobny numer zrobił 24 lata później.
Odpowiedz