@dziadek8724: ok, w czym gorsze jest kelnerowanie od naprawiania samochodów? Jak się dobrze zakręci to zarobi więcej niż mechanik. Nauczcie się szanować pracę. Owszem, neurochirurg ma bardziej odpowiedzialne zajęcie od śmieciarza, ale to nie znaczy, że śmieciarz sobie "życie przeebał"
@nologinfound: Spokojnie, odetchnij i przeczytaj jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem. Czy ty tam widzisz, jakobym napisał, że jakiś zawód jest gorszy od innego? Nie, gościu. Zupełnie nie o to mi chodziło. Bronisz teorii, której nikt nie atakuje. Chciałeś zabłysnąć, zaryzykowałeś, tym razem nie wyszło.
Jeśli to jest konieczne do twojego komfortu psychicznego to napiszę to banalne zdanie, które jest oczywiste dla każdego myślącego człowieka - każda praca jest potrzebna. Usatysfakcjonowało cię to? Czy chcesz coś jeszcze, żebym ci wyjaśnił?
@nologinfound: zasugerowałem, że poza kelnerowaniem istnieje coś więcej niż korpo, bez podziału na lepsze i gorsze, a ty się zesrałeś, żebym szanował pracę. Debila możesz robić, ale z siebie.
@dziadek8724: Więc komentarz powinien wymienić wszystkie możliwe zawody, żeby nie pominąć żadnego? Jakby wymienił ich 20 to też byś komentował "no oczywiście, bo na świecie nie ma innych niż te dwadzieścia"?
@dziadek8724:
Spokojnie, odetchnij i przeczytaj jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem. :D
Zapytałem czy tak samo byś reagował na sytuację z 20 zawodami. Nie powiedział nikt, że tylko korpo istnieje. Zapytał co konkretnie jest lepszego w takiej pracy vs kelner
Rozumiem przekaz obrazka, ale kelner to nie ma za bardzo perspektyw rozwoju w swojej "specjalizacji". Ani nie umie gotować ani z niego kierownik restauracji.
@Klugheit no właśnie! Dlatego tak wiele mówi praca w tym zawodzie przez długie lata. O ile nie zmienia się restauracji na te z coraz większym prestiżem i wypłatą, to niestety… jest to pewien przekaz o braku ambicji. Potem facet z najnizsza krajowa jest zdziwiony, ze z takim budzetem nikt nie chce z nim rodziny zakładać.
@mnalicka: mamy równouprawnienie, praca kobiet też może być głównym źródłem dochodu w gospodarstwie domowym. Gdybym napisał o kobiecie, że jedyne co robi to maluje paznokcie dlatego nikt jej nie chce albo, że nikt jej nie chce bo ma za wysokie BMI, to z pewnością nie przeszłabyś obok takiego stwierdzenia obojętnie, a jednak sama robisz to samo
@Rodzio: Nadal ma to sens. Powiedzmy, że ktoś nie chce kelnera, bo to świadczy o braku ambicji. Na równi stawiałabym to z tym, że ktoś nie chce kogoś z mocno przekroczonym BMI, bo to z kolei świadczy zazwyczaj o lenistwie. Nie widzę nic złego w tym, że jeden nie chce lenia, a drugi kogoś bez lepszych perspektyw.
Niby dlaczego miałoby tak być? Jeśli ktoś patrzy z góry na przedstawicieli takich zawodów jak kelner, to jest akurat spora szansa, że w życiu mu się wyjątkowo dobrze powodzi. Owszem, można mówić, że jest dupkiem, ale naiwnością jest wmawianie sobie, że jak ktoś jest niemiły, to na pewno będzie miał źle w życiu.
Oczywiście, bo poza kelnerowaniem istnieje tylko świat korpo.
Odpowiedz@dziadek8724: ok, w czym gorsze jest kelnerowanie od naprawiania samochodów? Jak się dobrze zakręci to zarobi więcej niż mechanik. Nauczcie się szanować pracę. Owszem, neurochirurg ma bardziej odpowiedzialne zajęcie od śmieciarza, ale to nie znaczy, że śmieciarz sobie "życie przeebał"
Odpowiedz@nologinfound: Spokojnie, odetchnij i przeczytaj jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem. Czy ty tam widzisz, jakobym napisał, że jakiś zawód jest gorszy od innego? Nie, gościu. Zupełnie nie o to mi chodziło. Bronisz teorii, której nikt nie atakuje. Chciałeś zabłysnąć, zaryzykowałeś, tym razem nie wyszło. Jeśli to jest konieczne do twojego komfortu psychicznego to napiszę to banalne zdanie, które jest oczywiste dla każdego myślącego człowieka - każda praca jest potrzebna. Usatysfakcjonowało cię to? Czy chcesz coś jeszcze, żebym ci wyjaśnił?
Odpowiedz@dziadek8724: lol, to teraz przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Chciałeś zabłysnąć, ale ci nie wyszło.
Odpowiedz@nologinfound: zasugerowałem, że poza kelnerowaniem istnieje coś więcej niż korpo, bez podziału na lepsze i gorsze, a ty się zesrałeś, żebym szanował pracę. Debila możesz robić, ale z siebie.
Odpowiedz@dziadek8724: Więc komentarz powinien wymienić wszystkie możliwe zawody, żeby nie pominąć żadnego? Jakby wymienił ich 20 to też byś komentował "no oczywiście, bo na świecie nie ma innych niż te dwadzieścia"?
Odpowiedz@pert: Na screenie wspomniany jest zawód kelnera i praca za biurkiem w korpo, więc do tych dwóch zajęć się odniosłem.
Odpowiedz@dziadek8724: Spokojnie, odetchnij i przeczytaj jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem. :D Zapytałem czy tak samo byś reagował na sytuację z 20 zawodami. Nie powiedział nikt, że tylko korpo istnieje. Zapytał co konkretnie jest lepszego w takiej pracy vs kelner
OdpowiedzNajlepiej zewrzyj już japę.
Odpowiedz@pert: Napij się melisy, wyjdź do ludzi, potem wróć i przeczytaj jeszcze raz.
Odpowiedz@dziadek8724: Która część tych komentarz sugeruję, że jestem jakiś niespokojny? Może Ty przestań pić melisę, wyśpij się i przeczytaj jeszcze raz :D
Odpowiedz@pert: "Która część tych komentarz sugeruję, że jestem jakiś niespokojny?" Ta sama, która sugeruje, że to ja potrzebuję spokoju i oddechu.
Odpowiedz@dziadek8724: Cytowałem Ciebie :D
Odpowiedz@pert: Cytuje się za pomocą cudzysłowia.
OdpowiedzRozumiem przekaz obrazka, ale kelner to nie ma za bardzo perspektyw rozwoju w swojej "specjalizacji". Ani nie umie gotować ani z niego kierownik restauracji.
Odpowiedz@Klugheit: jak zna dania, potrafi zarządzać, jest obrotny, to niby czemu miałby nie móc zostać kierownikiem?
Odpowiedz@Klugheit no właśnie! Dlatego tak wiele mówi praca w tym zawodzie przez długie lata. O ile nie zmienia się restauracji na te z coraz większym prestiżem i wypłatą, to niestety… jest to pewien przekaz o braku ambicji. Potem facet z najnizsza krajowa jest zdziwiony, ze z takim budzetem nikt nie chce z nim rodziny zakładać.
Odpowiedz@mnalicka: mamy równouprawnienie, praca kobiet też może być głównym źródłem dochodu w gospodarstwie domowym. Gdybym napisał o kobiecie, że jedyne co robi to maluje paznokcie dlatego nikt jej nie chce albo, że nikt jej nie chce bo ma za wysokie BMI, to z pewnością nie przeszłabyś obok takiego stwierdzenia obojętnie, a jednak sama robisz to samo
Odpowiedz@Rodzio: Nadal ma to sens. Powiedzmy, że ktoś nie chce kelnera, bo to świadczy o braku ambicji. Na równi stawiałabym to z tym, że ktoś nie chce kogoś z mocno przekroczonym BMI, bo to z kolei świadczy zazwyczaj o lenistwie. Nie widzę nic złego w tym, że jeden nie chce lenia, a drugi kogoś bez lepszych perspektyw.
OdpowiedzNiby dlaczego miałoby tak być? Jeśli ktoś patrzy z góry na przedstawicieli takich zawodów jak kelner, to jest akurat spora szansa, że w życiu mu się wyjątkowo dobrze powodzi. Owszem, można mówić, że jest dupkiem, ale naiwnością jest wmawianie sobie, że jak ktoś jest niemiły, to na pewno będzie miał źle w życiu.
Odpowiedztu nie chodzi o brak szacunku do innych, a wywyższanie się jak samemu ma się kompleksy i jest się niespełnionym człowiekiem.
Odpowiedz