"W praktyce na zaawansowanym poziomie, nie używa się znaku dzielenia ":" lecz stosuje się zapis ułamkowy"
Faktycznie nie używa się znaku ":" tylko raczej "/", ale niestety często w książkach inżynierskich (zwłaszcza anglojęzycznych) można spotkać taki zapis bez ułamka i trzeba się męczyć z odszyfrowaniem wzoru. Nie wspominając o tym, że to zapis stosowany w programach do obliczeń, chociażby w Excelu.
Zgodnie z 2-gą konwencją również wychodzi 9. W ułamku tylko dzielenie jest w mianowniku, nawias będzie w liczniku: nawet proste 6*3/2 da 9. Więc konwencja jest git, tylko ktoś się trochę pospieszył z wnioskami
Skoro internetowi inżynierowie - matematycy nie ogarniają tego, że przy równoważności znaków w działaniu (mnożenie i dzielenie) czytamy i rozwiązujemy je kolejno od lewej do prawej, czego uczą w 2. klasie szkoły podstawowej 8-latków, to nie dziwmy się, że lekarze i inni specjaliści nie mają autorytetu...
"W praktyce na zaawansowanym poziomie, nie używa się znaku dzielenia ":" lecz stosuje się zapis ułamkowy" Faktycznie nie używa się znaku ":" tylko raczej "/", ale niestety często w książkach inżynierskich (zwłaszcza anglojęzycznych) można spotkać taki zapis bez ułamka i trzeba się męczyć z odszyfrowaniem wzoru. Nie wspominając o tym, że to zapis stosowany w programach do obliczeń, chociażby w Excelu.
OdpowiedzZgodnie z 2-gą konwencją również wychodzi 9. W ułamku tylko dzielenie jest w mianowniku, nawias będzie w liczniku: nawet proste 6*3/2 da 9. Więc konwencja jest git, tylko ktoś się trochę pospieszył z wnioskami
Odpowiedz@Kubula: Czytanie ze zrozumieniem szwankuje, bo ile to jest 6/2x dla x=2+1?
OdpowiedzSkoro internetowi inżynierowie - matematycy nie ogarniają tego, że przy równoważności znaków w działaniu (mnożenie i dzielenie) czytamy i rozwiązujemy je kolejno od lewej do prawej, czego uczą w 2. klasie szkoły podstawowej 8-latków, to nie dziwmy się, że lekarze i inni specjaliści nie mają autorytetu...
Odpowiedz