Fajna ta bajka o Incelu Mirku. Jej prawdziwym bohaterem jest kwiaciarz, który sprzedał kilka róż za 350zł, a dla Incela Mirka morał taki, że jak ma ochotę na koorwę, to niech dzwoni po koorwy, a nie zaprasza jakąś randkową kobietę i się dziwi, że ta nie da mu doopy za talerz zupy i drinka.
Tego fejka pisała osoba tak młoda że nawet nie umiała realistycznie dobrać cen tych wydatków i tu zachodzi pytanie. Co to gówno robi na głównej na mistrzach?
@kylafire: Prawie nic więcej dodać się nie da. Jedynie tylel, że jeśli ktoś z czytających podziela smutek i rozterki piszącego tę "Zagadkę", niech palnie swoją makówką w ścianę.
Gość z tej bajeczki myślał, że jak wyda na randkę kupę kasy to dziewczyna rozłoży przed nim nogi przy pierwszej lepszej okazji. Może następnym razem niech weźmie numer do "znajomej" Grzegorza? Nikt mu nie broni Magdzie kupić kwiatów, potem ją zaprosić na kolację, a potem do klubu. Wyda tyle samo, a przynajmniej będzie miał pewność, że dojdzie do zbliżenia.
@dziadek8724 gosc z tej bajeczki nic nie myslal bo nie istnial. Natomiast autor opowiastki nadal uwaza, ze randka = seks. Nawet na dobrej randce bywa, ze nie ma bzykanka. Jak sie chce miec goracy abonament to trzeba sie wykazywac trwale:)
Jak chcesz zaru...to nie umawiasz się na randkę tylko zamawiasz konkretną usługę. Jak chcesz zjeść, pogadać, pobyć w towarzystwie ładnej kobiety to nie licz, że jeszcze na deser sobie... To chyba oczywiste?
Fajna ta bajka o Incelu Mirku. Jej prawdziwym bohaterem jest kwiaciarz, który sprzedał kilka róż za 350zł, a dla Incela Mirka morał taki, że jak ma ochotę na koorwę, to niech dzwoni po koorwy, a nie zaprasza jakąś randkową kobietę i się dziwi, że ta nie da mu doopy za talerz zupy i drinka.
Odpowiedz@Maquabra No właśnie, kto normalny by chciał dziewczynę co daje na pierwszej randce
OdpowiedzTego fejka pisała osoba tak młoda że nawet nie umiała realistycznie dobrać cen tych wydatków i tu zachodzi pytanie. Co to gówno robi na głównej na mistrzach?
Odpowiedzroze za 350 to jakies kraftowe chyba byly
OdpowiedzChciałbym z tego miejsca wystosować zapytanie do administracji tego portalu: Co wy, kurła, macie w głowach...?
Odpowiedz@Silm4ril wow gratulacje ze tyle czasu ci zajelo ogarniecie faktu, ze mistrzowie sa za incelami.
Odpowiedz@mnalicka: Pan do mnie mówi?
OdpowiedzWszystkim kobietom życzymy, żeby na ich drodze nie stawali faceci, którzy pomylą je z luksusowymi prostytutkami.
Odpowiedz@kylafire: Prawie nic więcej dodać się nie da. Jedynie tylel, że jeśli ktoś z czytających podziela smutek i rozterki piszącego tę "Zagadkę", niech palnie swoją makówką w ścianę.
OdpowiedzZa moich czasów nie puszczało się po randce tylko później jak się już mieszkało ze sobą.
Odpowiedz@zerco zapomniales dodac ze za twoich czasow na randki podjezdzalo sie na triceratopsie. Spoko spoko jestem z podobnego przedzialu wiekowego.
OdpowiedzGość z tej bajeczki myślał, że jak wyda na randkę kupę kasy to dziewczyna rozłoży przed nim nogi przy pierwszej lepszej okazji. Może następnym razem niech weźmie numer do "znajomej" Grzegorza? Nikt mu nie broni Magdzie kupić kwiatów, potem ją zaprosić na kolację, a potem do klubu. Wyda tyle samo, a przynajmniej będzie miał pewność, że dojdzie do zbliżenia.
Odpowiedz@dziadek8724 gosc z tej bajeczki nic nie myslal bo nie istnial. Natomiast autor opowiastki nadal uwaza, ze randka = seks. Nawet na dobrej randce bywa, ze nie ma bzykanka. Jak sie chce miec goracy abonament to trzeba sie wykazywac trwale:)
OdpowiedzIle razy ten screen będzie jeszcze odświeżany na głównej stronie? Widzę go już trzeci raz.
OdpowiedzJak chcesz zaru...to nie umawiasz się na randkę tylko zamawiasz konkretną usługę. Jak chcesz zjeść, pogadać, pobyć w towarzystwie ładnej kobiety to nie licz, że jeszcze na deser sobie... To chyba oczywiste?
OdpowiedzObaj.
Odpowiedz