@Peppone: Jedynym przestępstwem związanym z zoofilią (przynajmniej w naszym stanie prawnym) jest to uregulowane w § 3 art. 202 kk (mówiąc w skrócie pornografia zwierzęca), które nie jest zbrodnią, jako że jest ono zagrożone karą od 2 do 12 lat, zaś zbrodnia to przestępstwo zagrożone karą co najmniej 3 lat. Zbrodni pozakodeksowych z kolei jest jak na lekarstwo, więc zakładam, że jeżeli istniałaby takowa w Ustawie prawo łowieckie, to by mi się obiło o uszy. Za polowanie bez uprawnień, czy w okresie ochronnym (co jest chyba deliktem największego - nomen omen - kalibru) ustawa ta przewiduje karę od miesiąca do 5 lat pozbawienia wolności, więc podwójne pudło z tymi Twoimi strzałami.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 września 2023 o 17:07
@Rodzio: Skoro dałeś mi dyspensę, to pozwolę sobie wyjaśnić, że odcisk to spowodowanie jakimś przedmiotem wgłębienia na jakiejś powierzchni (przykładowo podeszwy buta na śniegu). Maczając opuszki palców w tuszu, a następnie przysiskając je do kartki papieru otrzymujemy odbitkę (podobnie w przypadku pozostawienia ich na miejscu przestępstwa - z tym że wówczas rolę tuszu pełni naturalny łój).
Co do drugiej kwestii, to zakładam, że widząc gdzieś nos, nie powiedziałbyś, że jest to twarz (tylko właśnie nos), widząc kolano, nie powiedziałbyś, że to noga, więc dlaczego widząc jedynie odbitkę linii papilarnych / opuszki palca, mielibyśmy mówić, że jest to odbitka palca? Tak moglibyśmy powiedzieć, gdyby odbity został cały palec.
No i na koniec argument koronny-dobijający. W literaturze fachowej, jak i z ust każdego, kto się zajmuje kryminologią nigdy nie usłyszysz zwrotu "odcisk palca", tylko właśnie "odbitki linii papilarnych".
http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/7cee/7ceedb03102423feeeffcc759f2b2408.jpeg
Odpowiedz
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 września 2023 o 9:21
@wroblitz: podejrzewałem, że coś w tym stylu miałeś na myśli, dlatego zacząłem sprawdzanie od SJP - nie wiem czy Cie zaskoczę, ale definicja "odcisk palca" pasuje do zdania ze screna. Jak podejrzewam, jesteś związany z prawem (mogę się mylić) i takie użycie godzi w nazewnictwo fachowe, ale czy to nie jest tak, że język służy komunikacji? Ja nie widzę powodu, dla którego ludzie w zwykłej rozmowie mieliby używać na siłę określenia "odbitki linii papilarnych", skoro "odcisk palca" nie dość, że jest zrozumiały dla każdego, to jeszcze jest poprawny językowo.
Gdyby każda branża forsowała używanie swojego nazewnictwa, to codziennie używałbyś łączników (lub styczników), a nie włączników elektrycznych, a psu z nogi leciałaby krew lub jucha, w zależności od tego czy obserwatorem byłby lekarz, czy myśliwy.
Nie dyskutuje z tym, że w kryminologii się określenia "odcisk palca" nie używa, zastanawia mnie tylko gdzie kończy się poprawność językowa a zaczyna zboczenie zawodowe ;)
Ps. Odpowiedź na to pytanie najbardziej mnie interesowała
Przypuszczam, że takim związanym z zoofilią albo polowaniem na gatunki chronione.
Odpowiedz@Peppone: Albo w takim, gdzie koala zamordowała człowieka ;)
Odpowiedz@Peppone: Jedynym przestępstwem związanym z zoofilią (przynajmniej w naszym stanie prawnym) jest to uregulowane w § 3 art. 202 kk (mówiąc w skrócie pornografia zwierzęca), które nie jest zbrodnią, jako że jest ono zagrożone karą od 2 do 12 lat, zaś zbrodnia to przestępstwo zagrożone karą co najmniej 3 lat. Zbrodni pozakodeksowych z kolei jest jak na lekarstwo, więc zakładam, że jeżeli istniałaby takowa w Ustawie prawo łowieckie, to by mi się obiło o uszy. Za polowanie bez uprawnień, czy w okresie ochronnym (co jest chyba deliktem największego - nomen omen - kalibru) ustawa ta przewiduje karę od miesiąca do 5 lat pozbawienia wolności, więc podwójne pudło z tymi Twoimi strzałami.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2023 o 17:07
Ani to odciski, ani palców.
Odpowiedz@wroblitz: czemuż to nie?
Odpowiedz@Rodzio: Skoro dałeś mi dyspensę, to pozwolę sobie wyjaśnić, że odcisk to spowodowanie jakimś przedmiotem wgłębienia na jakiejś powierzchni (przykładowo podeszwy buta na śniegu). Maczając opuszki palców w tuszu, a następnie przysiskając je do kartki papieru otrzymujemy odbitkę (podobnie w przypadku pozostawienia ich na miejscu przestępstwa - z tym że wówczas rolę tuszu pełni naturalny łój). Co do drugiej kwestii, to zakładam, że widząc gdzieś nos, nie powiedziałbyś, że jest to twarz (tylko właśnie nos), widząc kolano, nie powiedziałbyś, że to noga, więc dlaczego widząc jedynie odbitkę linii papilarnych / opuszki palca, mielibyśmy mówić, że jest to odbitka palca? Tak moglibyśmy powiedzieć, gdyby odbity został cały palec. No i na koniec argument koronny-dobijający. W literaturze fachowej, jak i z ust każdego, kto się zajmuje kryminologią nigdy nie usłyszysz zwrotu "odcisk palca", tylko właśnie "odbitki linii papilarnych". http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/7cee/7ceedb03102423feeeffcc759f2b2408.jpeg
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2023 o 9:21
@wroblitz: podejrzewałem, że coś w tym stylu miałeś na myśli, dlatego zacząłem sprawdzanie od SJP - nie wiem czy Cie zaskoczę, ale definicja "odcisk palca" pasuje do zdania ze screna. Jak podejrzewam, jesteś związany z prawem (mogę się mylić) i takie użycie godzi w nazewnictwo fachowe, ale czy to nie jest tak, że język służy komunikacji? Ja nie widzę powodu, dla którego ludzie w zwykłej rozmowie mieliby używać na siłę określenia "odbitki linii papilarnych", skoro "odcisk palca" nie dość, że jest zrozumiały dla każdego, to jeszcze jest poprawny językowo. Gdyby każda branża forsowała używanie swojego nazewnictwa, to codziennie używałbyś łączników (lub styczników), a nie włączników elektrycznych, a psu z nogi leciałaby krew lub jucha, w zależności od tego czy obserwatorem byłby lekarz, czy myśliwy. Nie dyskutuje z tym, że w kryminologii się określenia "odcisk palca" nie używa, zastanawia mnie tylko gdzie kończy się poprawność językowa a zaczyna zboczenie zawodowe ;) Ps. Odpowiedź na to pytanie najbardziej mnie interesowała
OdpowiedzGwalt na torbaczu Ale to chyba nie zbrodnia :D
OdpowiedzStawiam na zabójstwo na terenie zoo ;)
OdpowiedzI koale podobnie do ludzi lubią być pod wpływem %%. Przypadek?
OdpowiedzMyślę, że gdzieś w Australii, ale specem nie jestem.
Odpowiedz