Co tu niby nie gra? Sojusz nie oznacza zjednoczenia, to tylko porozumienie stron. Nacjonaliści różnych stron mogą się porozumieć w sprawie zachowania swojej indywidualności i działać przeciwko paskudnej globalizacji chcącej pozbawić ich tożsamości. Nie brzmi to jak jakiś oksymoron.
Jeszcze ciekawszy jest fakt, że żaden płaskoziemca nie identyfikuje się z "Towarzystwem Płaskiej Ziemi"
Może dlatego że są agentami-prowokatorami i nikt normalny nawet na ich stronę nie wchodzi.
Co tu niby nie gra? Sojusz nie oznacza zjednoczenia, to tylko porozumienie stron. Nacjonaliści różnych stron mogą się porozumieć w sprawie zachowania swojej indywidualności i działać przeciwko paskudnej globalizacji chcącej pozbawić ich tożsamości. Nie brzmi to jak jakiś oksymoron.
Odpowiedz@ZONTAR:Dokladnie. Dobrze wiedziec, ze ludziom jeszcze chce sie wlaczyc myslenie do analizowania tego co jest serwowane w internecie.
OdpowiedzJeszcze ciekawszy jest fakt, że żaden płaskoziemca nie identyfikuje się z "Towarzystwem Płaskiej Ziemi" Może dlatego że są agentami-prowokatorami i nikt normalny nawet na ich stronę nie wchodzi.
Odpowiedz