@mnalicka: Kocham argument typu: "Krytykujesz, to pewnie cię nie stać". Jakie to jest płytkie, masakra. W każdej branży znajdzie się jakiś fanboy, który rzuca na prawo i lewo: "Firma X jest najlepsza !!!111oneoneone, jeśli masz inne zdanie to pewnie cię nie stać na ich wspaniałe wyroby". Jeszcze śmieszniejsze, gdy ten fanboy kupił dany produkt na 60 rat :) Nie żebym miał coś przeciwko kupowaniu na raty, ale trochę to ośmiesza argument "nie stać cię".
@mnalicka: Polecam wyszukać na yt filmik "I got poor-shamed by a mac user" - tak się składa, autorem filmiku jest gość, na którego tweet odpowiadasz. Typ kupił też Samsunga Folda niedługo po premierze - więc jeżeli stać go było na flagowy telefon z elastycznym ekranem, to stać go było na iPhone'a, który nie jest w połowie tak innowacyjny.
A USB-C jest obiektywnie wytrzymalszy i ogółem lepszym standardem - dlatego Unia poszła w USB-C, a nie w apple'owskie thunderbolty czy jak ich kontakty się nazywają.
Tu chciałem zadać pytanie czy wszyscy fani Apple'a muszą być j*bnięci, że jak ktoś śmie cokolwiek krytykować w produktach Apple, to jest biedak (bo jakiś czas temu jak śmiałem stwierdzić, że w cenie kompletu Magic Mouse i Magic Keyboard można kupić 2 komplety lepszych myszek i klawiatur, albo w cenie dysku 8 TB do Maca mogę kupić dyski o łącznej pojemności 32TB to też mnie nazwał biedakiem, a kiedy powiedziałem, że mnie stać, ale za te same pieniądze wolałbym kupić 32TB niż tylko 8 to zapytał tylko po co komukolwiek 32TB przestrzeni dyskowej XD). Chciałem, ale w międzyczasie sam sobie odpowiedziałem - bo jak ktoś daje sobie wcisnąć, że produkty, które produkowane są w masowych ilościach niczym Fordy, są jednocześnie ekskluzywne i elitarne jak Ferrari i warte są marży jak przy Ferrari, to cóż, ktoś musi mieć głowę podatną na marketing
@mnalicka: Nie znam się tak na technologii, więc zapytam wprost. Czy kable od Iphona mają jakąś przewagę nad zwykłymi (szybkość ładowania, wytrzymałość, przesył danych)? A jeśli nie to dodatkowo brak uniwersalności trochę przeszkadza (w rodzinie mam kilka różnych modeli i jednak dobrze pojechać na wakacje do siostry i nie martwić się, ze musze kupić nową ładowarkę, bo jej mąż ma inny telefon, ale taki sam kabel ;)
@jedyny360: Muszą być j*bnięci i szczerze wierzą w to, że Apple jest najlepszy. Od lat koledze udowadniam, że jego przepłacone zabawki spod znaku jabłka nie są w niczym lepsze, ale za to droższe, ale nie dociera. Ostatnio się chwalił jaką to zaj*bistą maszynę kupił za ileśdziesiąt tam tysięcy z fantastycznym procesorem Mcośtam, że to taka turbotechnologia itd. itp. że AMD i Intel mogą się schować, ze swoimi teraz. W obojętnie którym benchmarku, mój 4x tańszy sprzęt z prockiem od AMD był wielokrotnie wydajniejszy, to zaczął bredzić, że system mc ma lepszy... Ot i tak w koło Macieju. Z telefonami z kolei tak, że ja nie muszę wymieniać co roku i mój 5 letni android się pięknie spisuje i wydajnościowo i z całą resztą i dopóki nie padnie, albo kolejna wersja androida mnie do tego nie zmusi (w sensie oprogramowanie przestanie wspierać moją obecną wersję systemu), to nie zmienię, a ten co dwa lata zmienia, bo mu zaczyna zamulać, ale to przecież nie wina iPhona, tylko technologia idzie do przodu, no i nowe są przenajlepsze i Samsung, Xiaomi, czy inne LG się może schować ze swoimi flagowcami, bo one są dla biedaków xD Pomijam już kwestię kółek czy szmatek za miliony monet.
https://thinkapple.pl/wp-content/uploads/2018/09/ajfon-xiaomi-lepsze-1280x720.jpg
@huba13: nie żebym był fanem nadgryzionych jabłek, ale trzeba przyznać, że mają jedną sporą przewagę, którą wykorzystują głównie na swoją korzyść - bardzo ograniczona liczba konfiguracji. System wydajnościowo jest lepszy od większości nakładek androidowych, a za dowód weź to, że żaden android nie chodziłby tak płynnie na tak słabej konfiguracji jakie maja iphony - oni po prostu maja 100% pewności jaki tam będzie procek, moduł wifi, inne peryferia, w związku z czym w dużo krótszym czasie są w stanie zrobić całkiem niezły soft i go całkiem porządnie wytestować, przy czym na androidzie jest to średnio możliwe - tam są dziesiątki różnych mikrokontrolerów w setkach konfiguracji, różne ekrany, różne rozdzielczości, różne wszystko. Jaki z tego morał? Mogą wsadzić tam mniej ramu, słabsze procesory, dużo mniejsze baterie, ogólnie rzecz biorąc robić marżę, która będzie o rząd wielkości większa niż w przypadku androidów ;) Nie jest to specjalna zaleta dla użytkownika, bo i tak większość ajfoniarzy nie wykorzystuje tych urządzeń w 20% i równie dobrze mogliby co rok kupować androida za 1k i wyszłoby taniej, no ale jak przerzucasz się z androida za 600zł na sprzęt za 6k (przy czym 5k to właśnie soft), to jak się nie masturbować przy tym jak to wspaniałe działa xD
@huba13: Częściowo się zgadzam, ale jednak nie do końca. Akurat mam porównanie pomiędzy iOS i Android. Nawet słaby iPhone (SE pierwszej generacji), którego kupiłem jako używkę za 200 zł ;) po aktualizacji do najnowszej wersji systemu działał płynie i bez problemów. To wynika z braku problemów optymalizacyjnych, o którym wspomniał @Rodzio . System ma swoje ograniczenia, ze względu na hermetyczność, ale nie zgodzę się z tym, że iPhony trzeba wymieniać co dwa lata, bo system nie ogarnia. Pod tym względem mam akurat gorsze doświadczenia z Androidem. Chociaż słyszałem o afera, że Apple spowalniało starsze telefony softem. Byś może problem ominął SE, którego używałem.
Ciekawostka - właściciel oraz dyrektor działu rozwoju produktu firmy, w której pracuję (ludzie nie narzekający na brak pieniędzy) do dziś używają iPhone SE pierwszej generacji ;)
W stosunku do Apple mam jeden podstawowy zarzut - z firmy, która kiedyś wyznaczała trendy (vide pierwsze dwa iPhone) i wtedy ta wysoka cena była usprawiedliwiona, stała się firmą, która technologicznie odstaje od konkurencji z Androidem na pokładzie, ale wywindowane ceny wciąż pozostały.
Jak kogos nie stac na iphona to bedzie mowil ze kable ch… :)
Odpowiedz@mnalicka: Kocham argument typu: "Krytykujesz, to pewnie cię nie stać". Jakie to jest płytkie, masakra. W każdej branży znajdzie się jakiś fanboy, który rzuca na prawo i lewo: "Firma X jest najlepsza !!!111oneoneone, jeśli masz inne zdanie to pewnie cię nie stać na ich wspaniałe wyroby". Jeszcze śmieszniejsze, gdy ten fanboy kupił dany produkt na 60 rat :) Nie żebym miał coś przeciwko kupowaniu na raty, ale trochę to ośmiesza argument "nie stać cię".
Odpowiedz@mnalicka: Polecam wyszukać na yt filmik "I got poor-shamed by a mac user" - tak się składa, autorem filmiku jest gość, na którego tweet odpowiadasz. Typ kupił też Samsunga Folda niedługo po premierze - więc jeżeli stać go było na flagowy telefon z elastycznym ekranem, to stać go było na iPhone'a, który nie jest w połowie tak innowacyjny. A USB-C jest obiektywnie wytrzymalszy i ogółem lepszym standardem - dlatego Unia poszła w USB-C, a nie w apple'owskie thunderbolty czy jak ich kontakty się nazywają. Tu chciałem zadać pytanie czy wszyscy fani Apple'a muszą być j*bnięci, że jak ktoś śmie cokolwiek krytykować w produktach Apple, to jest biedak (bo jakiś czas temu jak śmiałem stwierdzić, że w cenie kompletu Magic Mouse i Magic Keyboard można kupić 2 komplety lepszych myszek i klawiatur, albo w cenie dysku 8 TB do Maca mogę kupić dyski o łącznej pojemności 32TB to też mnie nazwał biedakiem, a kiedy powiedziałem, że mnie stać, ale za te same pieniądze wolałbym kupić 32TB niż tylko 8 to zapytał tylko po co komukolwiek 32TB przestrzeni dyskowej XD). Chciałem, ale w międzyczasie sam sobie odpowiedziałem - bo jak ktoś daje sobie wcisnąć, że produkty, które produkowane są w masowych ilościach niczym Fordy, są jednocześnie ekskluzywne i elitarne jak Ferrari i warte są marży jak przy Ferrari, to cóż, ktoś musi mieć głowę podatną na marketing
Odpowiedz@mnalicka: Nie znam się tak na technologii, więc zapytam wprost. Czy kable od Iphona mają jakąś przewagę nad zwykłymi (szybkość ładowania, wytrzymałość, przesył danych)? A jeśli nie to dodatkowo brak uniwersalności trochę przeszkadza (w rodzinie mam kilka różnych modeli i jednak dobrze pojechać na wakacje do siostry i nie martwić się, ze musze kupić nową ładowarkę, bo jej mąż ma inny telefon, ale taki sam kabel ;)
Odpowiedz@jedyny360: Muszą być j*bnięci i szczerze wierzą w to, że Apple jest najlepszy. Od lat koledze udowadniam, że jego przepłacone zabawki spod znaku jabłka nie są w niczym lepsze, ale za to droższe, ale nie dociera. Ostatnio się chwalił jaką to zaj*bistą maszynę kupił za ileśdziesiąt tam tysięcy z fantastycznym procesorem Mcośtam, że to taka turbotechnologia itd. itp. że AMD i Intel mogą się schować, ze swoimi teraz. W obojętnie którym benchmarku, mój 4x tańszy sprzęt z prockiem od AMD był wielokrotnie wydajniejszy, to zaczął bredzić, że system mc ma lepszy... Ot i tak w koło Macieju. Z telefonami z kolei tak, że ja nie muszę wymieniać co roku i mój 5 letni android się pięknie spisuje i wydajnościowo i z całą resztą i dopóki nie padnie, albo kolejna wersja androida mnie do tego nie zmusi (w sensie oprogramowanie przestanie wspierać moją obecną wersję systemu), to nie zmienię, a ten co dwa lata zmienia, bo mu zaczyna zamulać, ale to przecież nie wina iPhona, tylko technologia idzie do przodu, no i nowe są przenajlepsze i Samsung, Xiaomi, czy inne LG się może schować ze swoimi flagowcami, bo one są dla biedaków xD Pomijam już kwestię kółek czy szmatek za miliony monet. https://thinkapple.pl/wp-content/uploads/2018/09/ajfon-xiaomi-lepsze-1280x720.jpg
Odpowiedz@huba13: nie żebym był fanem nadgryzionych jabłek, ale trzeba przyznać, że mają jedną sporą przewagę, którą wykorzystują głównie na swoją korzyść - bardzo ograniczona liczba konfiguracji. System wydajnościowo jest lepszy od większości nakładek androidowych, a za dowód weź to, że żaden android nie chodziłby tak płynnie na tak słabej konfiguracji jakie maja iphony - oni po prostu maja 100% pewności jaki tam będzie procek, moduł wifi, inne peryferia, w związku z czym w dużo krótszym czasie są w stanie zrobić całkiem niezły soft i go całkiem porządnie wytestować, przy czym na androidzie jest to średnio możliwe - tam są dziesiątki różnych mikrokontrolerów w setkach konfiguracji, różne ekrany, różne rozdzielczości, różne wszystko. Jaki z tego morał? Mogą wsadzić tam mniej ramu, słabsze procesory, dużo mniejsze baterie, ogólnie rzecz biorąc robić marżę, która będzie o rząd wielkości większa niż w przypadku androidów ;) Nie jest to specjalna zaleta dla użytkownika, bo i tak większość ajfoniarzy nie wykorzystuje tych urządzeń w 20% i równie dobrze mogliby co rok kupować androida za 1k i wyszłoby taniej, no ale jak przerzucasz się z androida za 600zł na sprzęt za 6k (przy czym 5k to właśnie soft), to jak się nie masturbować przy tym jak to wspaniałe działa xD
Odpowiedz@huba13: Częściowo się zgadzam, ale jednak nie do końca. Akurat mam porównanie pomiędzy iOS i Android. Nawet słaby iPhone (SE pierwszej generacji), którego kupiłem jako używkę za 200 zł ;) po aktualizacji do najnowszej wersji systemu działał płynie i bez problemów. To wynika z braku problemów optymalizacyjnych, o którym wspomniał @Rodzio . System ma swoje ograniczenia, ze względu na hermetyczność, ale nie zgodzę się z tym, że iPhony trzeba wymieniać co dwa lata, bo system nie ogarnia. Pod tym względem mam akurat gorsze doświadczenia z Androidem. Chociaż słyszałem o afera, że Apple spowalniało starsze telefony softem. Byś może problem ominął SE, którego używałem. Ciekawostka - właściciel oraz dyrektor działu rozwoju produktu firmy, w której pracuję (ludzie nie narzekający na brak pieniędzy) do dziś używają iPhone SE pierwszej generacji ;) W stosunku do Apple mam jeden podstawowy zarzut - z firmy, która kiedyś wyznaczała trendy (vide pierwsze dwa iPhone) i wtedy ta wysoka cena była usprawiedliwiona, stała się firmą, która technologicznie odstaje od konkurencji z Androidem na pokładzie, ale wywindowane ceny wciąż pozostały.
Odpowiedz@Rodzio: @NN007: No i co ja mam powiedzieć, poza tym, że macie rację, ale i tak Xiaomi lepsze :D
OdpowiedzNo teraz się nie pochwalisz, że masz ajfona nie mówiąc wprost, że masz ajfona.
OdpowiedzProsząc o pożyczenie, chwalisz się właśnie tym, że nie posiadasz ch*jowego kabla.
Odpowiedz