Ślad węglowy został spopularyzowany przez BP. Tyle wystarczy wiedzieć, by się ogarnąć że to ściema, która zrzuca "odpowiedzialność" na szarego człowieczka mimo, że korporację/instytucje państwowe produkują znacznie więcej CO2. Ale łatwiej powiedzieć "nie jedz mięsa/jeździć autobusem" niż naprawdę coś zmienić
I kogo o to obwiniacie? Linie lotnicze, które dla swojego widzimisię palą pieniądze? Ktoś w ogóle próbował zrozumieć przyczynę problemu? Pewnie co drugi sobie pomyśli "a to bogacze celowo emitują CO2 i podnoszą ceny paliw nam na złość".
Przepisy wymagały korzystania ze swojego okienka lotów na dużych lotniskach aby ich nie stracić. Jak nie latasz, tracisz slot. Był covid, nie było lotów, ale przepisów nikt nie poprawił, więc musieli latać albo tracili swoje sloty i po przywróceniu lotów by był chaos, bo nikt by nie mógł wrócić do grafiki sprzed pandemii. To tak, jakbyś musiał raz w tygodniu parkować pod pracą aby nie stracić miejsca parkingowego. Masz miesiąc wakacji? Nie ważne, musisz raz na tydzień przyjechać, inaczej stracisz miejsce i wrócisz do kolejki oczekujących.
@ZONTAR: nie wiem jak w Belgii, ale w USA latają po jednej randkowej linii, żeby nie tyle jej nie stracić (bo musieliby trzymać ich masę co jest kosztowne), ale żeby nie stracić licencji na przewóz osób. Czyli w skrócie i piloci i linie lotnicze muszą wykonać jakieś minimum lotów "pasażerskich" żeby ich licencję pilota i prawo do przewozu osób zostało przedłużone
@pert: To akurat jest fanaberia UE. Ileś krajów chciało zmienić zasady rezerwacji slotów na lotniskach i komisja jełropejska miała się tym zająć, ale chyba nic z tego nie wyszło. Wszyscy musieli latać pustymi samolotami aby nie stracić swoich okienek na lotniskach w EU. W teorii takie prawo ma uniemożliwiać liniom wykupienie wszystkich okienek na lotnisku aby konkurencja nie mogła latać. W praktyce obrywa każdy, kto nie korzysta ze swojego okienka, a więc w trakcie pandemii każda duża linia miała problem. To nie dotyczy tanich linii, które kupują najtańsze okienka i stąd latają o bardzo dziwnych porach. Oni mogą to olać, zawsze biorą najtańsze i nie zależy im na lotach w najbardziej popularnych godzinach.
Ekologia jest dla plebsu. Kawior i tony spalonego paliwa lotniczego dla elit.
OdpowiedzŚlad węglowy został spopularyzowany przez BP. Tyle wystarczy wiedzieć, by się ogarnąć że to ściema, która zrzuca "odpowiedzialność" na szarego człowieczka mimo, że korporację/instytucje państwowe produkują znacznie więcej CO2. Ale łatwiej powiedzieć "nie jedz mięsa/jeździć autobusem" niż naprawdę coś zmienić
OdpowiedzI kogo o to obwiniacie? Linie lotnicze, które dla swojego widzimisię palą pieniądze? Ktoś w ogóle próbował zrozumieć przyczynę problemu? Pewnie co drugi sobie pomyśli "a to bogacze celowo emitują CO2 i podnoszą ceny paliw nam na złość". Przepisy wymagały korzystania ze swojego okienka lotów na dużych lotniskach aby ich nie stracić. Jak nie latasz, tracisz slot. Był covid, nie było lotów, ale przepisów nikt nie poprawił, więc musieli latać albo tracili swoje sloty i po przywróceniu lotów by był chaos, bo nikt by nie mógł wrócić do grafiki sprzed pandemii. To tak, jakbyś musiał raz w tygodniu parkować pod pracą aby nie stracić miejsca parkingowego. Masz miesiąc wakacji? Nie ważne, musisz raz na tydzień przyjechać, inaczej stracisz miejsce i wrócisz do kolejki oczekujących.
Odpowiedz@ZONTAR: nie wiem jak w Belgii, ale w USA latają po jednej randkowej linii, żeby nie tyle jej nie stracić (bo musieliby trzymać ich masę co jest kosztowne), ale żeby nie stracić licencji na przewóz osób. Czyli w skrócie i piloci i linie lotnicze muszą wykonać jakieś minimum lotów "pasażerskich" żeby ich licencję pilota i prawo do przewozu osób zostało przedłużone
Odpowiedz@pert: To akurat jest fanaberia UE. Ileś krajów chciało zmienić zasady rezerwacji slotów na lotniskach i komisja jełropejska miała się tym zająć, ale chyba nic z tego nie wyszło. Wszyscy musieli latać pustymi samolotami aby nie stracić swoich okienek na lotniskach w EU. W teorii takie prawo ma uniemożliwiać liniom wykupienie wszystkich okienek na lotnisku aby konkurencja nie mogła latać. W praktyce obrywa każdy, kto nie korzysta ze swojego okienka, a więc w trakcie pandemii każda duża linia miała problem. To nie dotyczy tanich linii, które kupują najtańsze okienka i stąd latają o bardzo dziwnych porach. Oni mogą to olać, zawsze biorą najtańsze i nie zależy im na lotach w najbardziej popularnych godzinach.
Odpowiedz