Brak istotnej informacji, on tam nie siedzi sobie, bo wykorzystuje luke prawną. Tylko nie są w stanie go wysłać gdzieś indziej z powodów prawnych.
"Mężczyzna ma rozpoznane m.in. trwałe uszkodzenie mózgu. Jest w tzw. stanie wegetatywnym. Nie chodzi, nie mówi, sam nie je."
@Vania: ehh a już chciałem ripostować, że u siebie to na obiad głód, więc nasze szpitalne żarcie to rarytas a tu takie sprowadzenie na ziemię... dzięki za info!
@nologinfound: Też to zinterpretowałam tak, że z nim wszystko ok. A, ponieważ lubię weryfikować, to sprawdziłam i historia ma zupełnie inny wydźwięk.
Zwłaszcza zdanie "mógłby ją opuścić" sugeruje, że to zdrowy facet. Tymczasem chodziło o to, że da się go przetransportować, bez narażenia życia. Tyle, że rodzina nie chce go przyjąć (wymaga stałej obecności pielęgniarki), ani żaden szpital w Zimbabwe, co mnie nie dziwi. Owa luka w prawie, to brak przepisów dotyczących takich właśnie sytuacji.
To pewnie ten słynny pacjent Nowak z "Daleko od noszy"
OdpowiedzBrak istotnej informacji, on tam nie siedzi sobie, bo wykorzystuje luke prawną. Tylko nie są w stanie go wysłać gdzieś indziej z powodów prawnych. "Mężczyzna ma rozpoznane m.in. trwałe uszkodzenie mózgu. Jest w tzw. stanie wegetatywnym. Nie chodzi, nie mówi, sam nie je."
Odpowiedz@Vania: ehh a już chciałem ripostować, że u siebie to na obiad głód, więc nasze szpitalne żarcie to rarytas a tu takie sprowadzenie na ziemię... dzięki za info!
Odpowiedz@nologinfound: Też to zinterpretowałam tak, że z nim wszystko ok. A, ponieważ lubię weryfikować, to sprawdziłam i historia ma zupełnie inny wydźwięk. Zwłaszcza zdanie "mógłby ją opuścić" sugeruje, że to zdrowy facet. Tymczasem chodziło o to, że da się go przetransportować, bez narażenia życia. Tyle, że rodzina nie chce go przyjąć (wymaga stałej obecności pielęgniarki), ani żaden szpital w Zimbabwe, co mnie nie dziwi. Owa luka w prawie, to brak przepisów dotyczących takich właśnie sytuacji.
Odpowiedz"Nikt nie wytrzyma dwóch lat szpitalnej kuchni" - chyba, że student z Zimbabwe
Odpowiedz