Ten tytuł jest tak baitowy, że aż nie mogę. Gdzieś w Niemczech w ośrodku dla seniorów ktoś zgwałcił staruszkę, a to jest napisane tak, jakby imigranci się na nie rzucali na ulicy.
Znam Berlin dobrze, nie uważam, żeby był bardziej niebezpieczny niż większość polskich miast. Fakt, że w pewnych miejscach, jak okolice Goerlitzer Park, jest więcej ćpunów niż chyba gdziekolwiek kojarzę w Polsce (ale dużo mniej niż w Stanach). Ale najgroźniejsza sytuacja, jaką tam miałem, to wieczorem policjant mi powiedział, że jak mnie jeszcze raz zobaczy na rowerze bez włączonego światła, to mi wlepi mandat.
@mcmint: No nie, polskie większe miasta są bezpieczniejsze niż Berlin (wszystkie). Nie zmienia to jednak faktu, że Berlin też nie jest szczególnie niebezpiecznym miastem (ale najniebezpieczniejszym w Niemczech).
Mogę ci tu wysłać choćby to:
https://www.numbeo.com/crime/region_rankings_current.jsp?displayColumn=1®ion=150
Choć staty są chyba jest sprzed 2020. Gdzieś widziałem nowsze (w nowszych głównie Ukraińskie miasta tracą, hehe).
I tak btw., gdy pierwszy raz widziałem ćpunów dających po kablach w miejscu publicznym, myślałem, że Praga jest jakaś... Specjalna pod tym względem. Później byłem w Berlinie, Paryżu, Londynie, Marsylii... I okazało się, że to po prostu dziwne było dla Polaka...
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 października 2023 o 1:34
@Kajothegreat:
To nie są staty, tylko deklaracje ludzi zebrane na tej stronie, tak że ten... Nie wiem, pewnie da się znaleźć jakieś oficjalne, choć nawet wtedy pozostają poważne trudności interpretacyjne jeśli chodzi o porównywalność między krajami (np. w Polsce szacowana zgłaszalność gwałtów jest bardzo niska ze względu na obawy co do zachowania policji, w Skandynawii z kolei wysoka, bo definicja gwałtu jest bardzo szeroka, o czym kiedyś smutno przekonała się siatkarska reprezentacja Kuby...).
Co do ćpunów to tak, zgoda, mi to osobiście w Europie nie przeszkadza (choć mam znajomego, który mieszka w okolicach Goerlitzer Park i ma mocno odmienne zdanie, bo mu włażą do bramy i leżą), za to w Stanach ewidentnie wyknęło się to spod kontroli.
@mcmint: Nie, nie, nie, te staty obejmują statystyki przestępstw. Polska ma jedną z najniższych przestępczości na świecie (tak samo zresztą jak Niemcy; Berlin jest jednak najniebezpieczniejszym miastem Niemiec).
W Szwecji już też dużo więcej przypadków drobnych kradzieży i włamań niż w Polsce. Nie można więc wszystkiego zrzucać na karb zmiany definicji gwałtu.
Monachium w końcu to najbezpieczniejsze miasto Europy (pomimo faktu, że też mieszka tam bardzo dużo imigrantów).
I tak, też uważam, że Berlin jest bardzo bezpieczny (poza dwoma czy trzema dzielnicami, hehe). Byłem w końcu w Londynie...
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 października 2023 o 14:00
Nie ma wojny, ale za to są niskie zarobki xd zajebiste ma gość kryteria i nisko sufit
OdpowiedzPo Pradze tez strach chodzic a sami Polacy mieszkaja xD
OdpowiedzMoże Polacy wyjeżdżają na zachód nie do pracy, tylko liczą na to że zostaną zgwałceni
OdpowiedzTen tytuł jest tak baitowy, że aż nie mogę. Gdzieś w Niemczech w ośrodku dla seniorów ktoś zgwałcił staruszkę, a to jest napisane tak, jakby imigranci się na nie rzucali na ulicy. Znam Berlin dobrze, nie uważam, żeby był bardziej niebezpieczny niż większość polskich miast. Fakt, że w pewnych miejscach, jak okolice Goerlitzer Park, jest więcej ćpunów niż chyba gdziekolwiek kojarzę w Polsce (ale dużo mniej niż w Stanach). Ale najgroźniejsza sytuacja, jaką tam miałem, to wieczorem policjant mi powiedział, że jak mnie jeszcze raz zobaczy na rowerze bez włączonego światła, to mi wlepi mandat.
Odpowiedz@mcmint: No nie, polskie większe miasta są bezpieczniejsze niż Berlin (wszystkie). Nie zmienia to jednak faktu, że Berlin też nie jest szczególnie niebezpiecznym miastem (ale najniebezpieczniejszym w Niemczech). Mogę ci tu wysłać choćby to: https://www.numbeo.com/crime/region_rankings_current.jsp?displayColumn=1®ion=150 Choć staty są chyba jest sprzed 2020. Gdzieś widziałem nowsze (w nowszych głównie Ukraińskie miasta tracą, hehe). I tak btw., gdy pierwszy raz widziałem ćpunów dających po kablach w miejscu publicznym, myślałem, że Praga jest jakaś... Specjalna pod tym względem. Później byłem w Berlinie, Paryżu, Londynie, Marsylii... I okazało się, że to po prostu dziwne było dla Polaka...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2023 o 1:34
@Kajothegreat: To nie są staty, tylko deklaracje ludzi zebrane na tej stronie, tak że ten... Nie wiem, pewnie da się znaleźć jakieś oficjalne, choć nawet wtedy pozostają poważne trudności interpretacyjne jeśli chodzi o porównywalność między krajami (np. w Polsce szacowana zgłaszalność gwałtów jest bardzo niska ze względu na obawy co do zachowania policji, w Skandynawii z kolei wysoka, bo definicja gwałtu jest bardzo szeroka, o czym kiedyś smutno przekonała się siatkarska reprezentacja Kuby...). Co do ćpunów to tak, zgoda, mi to osobiście w Europie nie przeszkadza (choć mam znajomego, który mieszka w okolicach Goerlitzer Park i ma mocno odmienne zdanie, bo mu włażą do bramy i leżą), za to w Stanach ewidentnie wyknęło się to spod kontroli.
Odpowiedz@mcmint: Nie, nie, nie, te staty obejmują statystyki przestępstw. Polska ma jedną z najniższych przestępczości na świecie (tak samo zresztą jak Niemcy; Berlin jest jednak najniebezpieczniejszym miastem Niemiec). W Szwecji już też dużo więcej przypadków drobnych kradzieży i włamań niż w Polsce. Nie można więc wszystkiego zrzucać na karb zmiany definicji gwałtu. Monachium w końcu to najbezpieczniejsze miasto Europy (pomimo faktu, że też mieszka tam bardzo dużo imigrantów). I tak, też uważam, że Berlin jest bardzo bezpieczny (poza dwoma czy trzema dzielnicami, hehe). Byłem w końcu w Londynie...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2023 o 14:00