Tylko zamiast jechać na Malediwy można porobić coś innego, co jest w zasięgu aktualnych możliwości - np. coś co przybliży nas do realizacji tych marzeń.
@nemoein: można, ale jeśli robi się tylko to w wolnym czasie - nie ma się co dziwić, że ktoś to określa jako uzależnienie... argument "nie mogę robić nic innego, bo mnie nie stać" jest po prostu z dupy :)
@ChiKenn: Ludzie narzekający na siedzenie przez młodych przy telefonie zazwyczaj spędzają czas na plotach, przed telewizorem lub na plotach przed telewizorem. Co jeszcze ciekawsze, ci ludzie śmiali się też ze mnie, że "po 30. jeszcze na studia jeździ". Taki ciekawy krąg prokrastynacji pokoleniowej, za której efekty wini się potem Żydów, Tuska i Niemców.
To miejsce to jedna z 2 totalnych strat czasu, na które sobie pozwalam, a kontakty ze skondensowaną polskością, jakie tu można kolekcjonować, to też nie do końca strata czasu. Na co dzień żyję w bańce, gdzie takiej typowej cwaniacko-antysemicko-oszołomskiej polskości jest bardzo niewiele, a nawet jeśli jest, to się skutecznie kamufluje różnymi innymi kompetencjami, więc gdybym się zamykał tylko w niej, zupełnie bym nie rozumiał, co się w tym kraju dzieje i dlaczego polacy robią to, co robią. To miejsce to też swoista edukacja.
@Maquabra: ploty to nic złego - oczywiście jeśli (tak jak wszystko) nie jedynym zajęciem w wolnym czasie (czyli stają się uzależnieniem), zresztą TV też. Każde uzależnienie jest szkodliwe, nie tylko smartfon czy alkohol - to chyba oczywiste.
Co do drugiej części wypowiedzi z grubsza się zgadzam :) Dodam tylko, że poziom wypowiedzi i kultury jest jednak dużo wyższy niż w komentarzach na FB czy innym Onecie.
Tylko zamiast jechać na Malediwy można porobić coś innego, co jest w zasięgu aktualnych możliwości - np. coś co przybliży nas do realizacji tych marzeń.
Odpowiedz@ChiKenn: czyli picie alkoholu i przeglądanie srik toka?
Odpowiedz@nemoein: można, ale jeśli robi się tylko to w wolnym czasie - nie ma się co dziwić, że ktoś to określa jako uzależnienie... argument "nie mogę robić nic innego, bo mnie nie stać" jest po prostu z dupy :)
Odpowiedz@ChiKenn: Ludzie narzekający na siedzenie przez młodych przy telefonie zazwyczaj spędzają czas na plotach, przed telewizorem lub na plotach przed telewizorem. Co jeszcze ciekawsze, ci ludzie śmiali się też ze mnie, że "po 30. jeszcze na studia jeździ". Taki ciekawy krąg prokrastynacji pokoleniowej, za której efekty wini się potem Żydów, Tuska i Niemców. To miejsce to jedna z 2 totalnych strat czasu, na które sobie pozwalam, a kontakty ze skondensowaną polskością, jakie tu można kolekcjonować, to też nie do końca strata czasu. Na co dzień żyję w bańce, gdzie takiej typowej cwaniacko-antysemicko-oszołomskiej polskości jest bardzo niewiele, a nawet jeśli jest, to się skutecznie kamufluje różnymi innymi kompetencjami, więc gdybym się zamykał tylko w niej, zupełnie bym nie rozumiał, co się w tym kraju dzieje i dlaczego polacy robią to, co robią. To miejsce to też swoista edukacja.
Odpowiedz@Maquabra: ploty to nic złego - oczywiście jeśli (tak jak wszystko) nie jedynym zajęciem w wolnym czasie (czyli stają się uzależnieniem), zresztą TV też. Każde uzależnienie jest szkodliwe, nie tylko smartfon czy alkohol - to chyba oczywiste. Co do drugiej części wypowiedzi z grubsza się zgadzam :) Dodam tylko, że poziom wypowiedzi i kultury jest jednak dużo wyższy niż w komentarzach na FB czy innym Onecie.
Odpowiedz