Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Klient

Dodaj nowy komentarz
avatar Zowk_Sjookoski
2 2

Jakie "pracują"? Napisane chyba wyraźnie, że "siedzą".

Odpowiedz
avatar wroblitz
0 0

@Zowk_Sjookoski: To samo miałem napisać - dodając jeszcze, że w memie jest mowa o "twojej pracy" nie zaś o "pracowaniu" ("Kiedy w twojej pracy pojawi się klient", co w żadnym razie nie jest tożsame z "Kiedy pracujesz", a wręcz zdaje się temu przeczyć, skoro klient dopiero się pojawia, a więc do tej pory nie byłeś zajęty pracą, a przynajmniej nie pracą polegającą na ich obsługiwaniu). Generalnie dość słaby kolejny mistrz wynikły z tego, że autor komentarza przeinaczył sobie jego treść tak, żeby pasowała do prześmiesznego (a w tym wypadku jeszcze wyjątkowo oryginalnego i wyszukanego) komentarza, który przyszedł mi do głowy.

Odpowiedz
avatar jimclark
3 3

Przyjmij się, to się przekonasz. Mylisz pojęcie grzania d**y na stanowisku dyrektorskim, z niższymi stanowiskami, na którym usiłujesz pływać między poleceniami szefów, którzy wzięli się z politycznego mianowania i nic nie wiedzą, przepisów które są często sprzeczne same ze sobą, przełożonych którym nie mają pojęcia co robią, ale wysyłają na szkolenia merytorycznie i technicznie zrobione fatalnie, ale które muszą być odbyte, bo szwagier dyrektora musi zarobić i w końcu interesantów, którzy nieraz mają problem z czytaniem. Wszystko to w atmosferze słuchania, że "nie jesteś tu do uczenia i się i rozwoju tylko żeby" pracować. Ja tak robiłem przy nadzorze projektu centralnego - umowa zlecenie, zero urlopu, oczywiście o pracy zdalnej można pomarzyć. Po prawie dwóch latach podziękowałem

Odpowiedz
avatar Maquabra
1 1

@jimclark: Dołóż do tego numery w stylu tuskowego "obcinania kosztów o 10%", które w praktyce polegało na wywalaniu młodych i kompetentnych, bo mieli mniejszy staż pracy od halynek i grażyn. Lata temu chciałem się przyjąć do działu promocji jednego ze śląskich miast. Ważne, że śląskich, bo u nas poziom samorządności jest wyraźnie wyższy niż w innych częściach kraju: trochę wyższy od zachodu, nieporównanie wyższy od wschodu. Chciałem podjąć pracę na pół etatu. Nie muszę chyba dodawać, że praktycznie za darmo. Miałem przygotowane projekty w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Pasowały mi do badań, które wtedy prowadziłem. Można było porobić naprawdę fajne rzeczy dla miasta za prywatne pieniądze firm 50/50 z pieniędzmi unijnymi. Pani mi powiedziała, że może faktycznie mam kompetencje, pomysły i w ogóle, ale u nich się pracuje, trzeba być dyspozycyjnym, a ja z moim wykładaniem na uczelni i otwartym doktoratem pewnie nie będę dla nich wystarczająco dyspozycyjny. Jedna z sierotek klepiących w komputer w dużym pomieszczeniu, gdzie kątem rozmawiałem z miłą panią, nie wytrzymała i parsknęła śmiechem. Reszta dała radę utrzymać powagę. Pewnie ich niepierwsze rodeo. Andrzej Duda mnie z tego powodu boli, bo chociaż naprawdę dużo na dzisiaj się już w samorządności pozmieniało, to cały czas jeszcze większość miast boi się prawdziwej innowacyjności. Na wschodzie rozwój zatrzymał się na Gomułce, przez rządy PiS pewnie cofnął się do Bieruta, ale u nas niestety też jeszcze Europy nie ma. Dól zapiernicza, środek boi się wychylić, góra często czysto polityczna (na szczęście u nas się to rzadko zdarza), a przeciętny polaczek ma podejście, jak na obrazku, co wcale nie pomaga.

Odpowiedz
avatar jimclark
0 0

@Maquabra: oczywiście masz rację. W administracji co kilka miesięcy następuje burza pod jakimś, akurat politycznie pasującym, hasłem "Bardziej EKO", "Bardziej patriotycznie", "Tniemy koszty", "Bardziej dla rowerzystów", "Bardziej dla seniorów" itp. itd. - w zależności od tego na co akurat danym decydentom palnie szajba. I żeby było jasne - ja nie neguję dbania o te aspekty, tylko śmieszy mnie robienie na wariata czegoś, co ładnie wygląda w mediach, zamiast przygotowania strategii. Historia z podjęciem pracy znana aż za dobrze. Pewnie chciałeś aplikować na stanowisko, które było przygotowane już dla kogoś, a że kompetencje są duże, no to trzeba by jakoś dokopać kandydatowi w trybie improwizacji ;) Niestety, kolejna ekipa nie zrozumiała faktu, że państwo nie ma szans działać bez sprawnie działającej służby cywilnej. Nie tylko opłacanej, bo to się poprawiło, ale z jasnymi ścieżkami awansu, rozwoju zawodowego i FACHOWO zarządzaną. Tylko wtedy można się rozwijać organizacyjnie, technicznie itd. gdy się ma ludzi, a nie Wydzialy Spraw Grażynowych. Zobaczymy, może następni zmądrzeją?

Odpowiedz
Udostępnij