Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Życiowa rada

Dodaj nowy komentarz
avatar Loganesko
4 12

W takim razie skrzyknij się z osobami, które myślą tak jak ty, załóż firmę transportową i otwórz konkurencyjną firmę. Macie opcje wziąć kredyt, auta w leasing i do dzieła. Ale nie, czekaj... to by wymagało zrozumienia działania mechanizmów rynkowych i ruszenia tak samo dupy, jak i jedynych szarych komórek w głowie. Łatwiej jest złapać harnasia, czy innego kustosza, otworzyć i gapić się w ekran jednocześnie drąc się "Hurr-Durr!".

Odpowiedz
avatar ChiKenn
-2 8

@Loganesko: to tak niestety nie działa - żeby móc skutecznie startować w wyborach nie wystarczy zarejestrować partię - trzeba mieć działające od lat, zgrane struktury, ogromne finansowanie itd... więc koniec końców nawet jeśli się wygra to pierwszym i nadrzędnym celem jest odwdzięczyć się tej rzeszy ludzi, którzy pomogli Ci dojść na szczyt, bo to im przede wszystkim zawdzięczasz sukces, a nie wyborcom

Odpowiedz
avatar Loganesko
-1 5

@ChiKenn: Błąd. Więc na start taki skrót do samego założenia partii: "Partia polityczna może korzystać z praw wynikających z ustaw po uzyskaniu wpisu do ewidencji partii politycznych. Jest ona prowadzona przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Zgłoszenie partii powinno zawierać nazwę oraz jej skrót, określenie adresu siedziby partii politycznej oraz imiona, nazwiska i adresy osób wchodzących w skład organów uprawnionych w statucie do reprezentowania partii na zewnątrz oraz do zaciągania zobowiązań majątkowych (3 takie osoby dokonują zgłoszenia partii). Do zgłoszenia należy załączyć także statut partii politycznej oraz wykaz co najmniej 1000 obywateli polskich popierających zgłoszenie. Można załączyć także wzorzec symbolu graficznego partii politycznej." To jest start, 1000 osób wcale nie tak trudno znaleźć, reszta to nazwiska osób odpowiedzialnych, struktury, najważniejsze założenia. Wiem, bo sam myślałem nad założeniem partii z osobami, które myślały podobnie do mnie. Dalej: Proponuję wpisać w wujka google: "co musi zrobić partia by wystartować w wyborach parlamentarnych". Pierwszy link prowadzi do PKW. Tam jest jasno napisane, jakie 3 kroki potrzebne są do spełnienia wymogów. W skrócie: Krok 1 (za PKW): Uprawnionymi do zgłaszania list kandydatów na posłów są komitety wyborcze, które na podstawie wcześniej dokonanego zawiadomienia, uzyskały od Państwowej Komisji Wyborczej postanowienie (uchwałę) o przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego, a w przypadku komitetu wyborczego partii politycznej - zawiadomienia o zamiarze zgłoszenia kandydatów na posłów (art. 103 ustawy z dnia 12 kwietnia 2001 r. - Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej - Dz.U. Nr 46, poz. 499). Krok 2 (za PKW): Uprawnionym do zgłaszania listy okręgowej w imieniu komitetu wyborczego jest pełnomocnik wyborczy komitetu wyborczego (zwany dalej pełnomocnikiem wyborczym) lub osoba imiennie przez niego upoważniona (art. 143 ust. 3). Upoważnienie powinno zawierać pełną nazwę komitetu wyborczego oraz nazwisko i imię pełnomocnika wyborczego udzielającego upoważnienia, wskazanie zakresu udzielonego upoważnienia oraz dane osoby upoważnionej. Treść upoważnienia powinna więc zawierać stwierdzenie, iż osoba wymieniona w upoważnieniu - z podaniem jej nazwiska, imion, adresu zamieszkania i numeru ewidencyjnego PESEL - została upoważniona przez pełnomocnika wyborczego do zgłoszenia listy okręgowej (lub list) w imieniu wymienionego z nazwy komitetu wyborczego w okręgu wyborczym nr ........ (lub okręgach wyborczych nr ...................) do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Zakres upoważnienia może obejmować również wyznaczanie mężów zaufania do obwodowych komisji wyborczych (wystawianie im stosownych zaświadczeń), a także pełnienie funkcji męża zaufania przy wskazanej okręgowej komisji wyborczej (art. 154 ust. 1-3). Upoważnienie powinno być opatrzone datą wystawienia i własnoręcznym podpisem pełnomocnika wyborczego komitetu wyborczego. Krok 3 (za PKW): Listę okręgową zgłasza osobiście, na piśmie, pełnomocnik wyborczy komitetu wyborczego lub osoba przez niego upoważniona do właściwej okręgowej komisji wyborczej (art. 143 ust. 3). To są kroki potrzebne do wystartowania w wyborach. Finansowanie to inna para kaloszy, ale również ma od groma możliwości prostych nawet dla przeciętnego franka. Sponsorzy, zbiórki, możliwości jest na prawdę sporo. No i jak przekroczy się odpowiedni próg wyborczy to masz zwrot za kampanię z budżetu w pewnej wysokości, która spokojnie na kampanię startową starczy. A jeśli się uważa, że kampania makro na skalę parlamentu to za dużo, zawsze można zacząć niżej, od samorządu gminnego, powiatowego, a nawet starostwa. Ale najwygodniej jest siedzieć na dupie i obrażać się na cały świat, że nie robi jak ja chce. Harsh-reality-check: Świat ma to w dupie. Każdy ma swoje problemy, a nie ma nikogo kto udźwignąłby problemy wszystkich. Nie samemu.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
1 3

@Loganesko: teoria teorią, ale ja pisałem o "skutecznym startowaniu" (czyli z szansą na przekroczenie progu wyborczego), a nie zgłoszenie swoich komitetów dla zabawy, na które zagłosują sami zainteresowani i ewentualnie kilka osób z ich rodzin/bliskiego otoczenia. "Finansowanie to inna para kaloszy, ale również ma od groma możliwości prostych nawet dla przeciętnego franka. Sponsorzy, zbiórki, możliwości jest na prawdę sporo." tak, jasne - już widzę jak ludzie się zrzucają, żeby dokładać się do zbiórki na start partii politycznej w wyborach :D a sponsorzy jak najbardziej się znajdą, ale to jest właśnie to o czym pisałem - po wyborach to oni będą priorytetem, a nie wyborcy. "No i jak przekroczy się odpowiedni próg wyborczy to masz zwrot za kampanię" jasne... i teraz powiedź mi proszę ile nowych partii udało się w ostatnich latach samodzielnie przekroczyć próg wyborczy, żeby to finansowanie zdobyć? Nawet Razem musieli się dogadać SLD, żeby mieć jakiekolwiek szanse, a Korwin podpisać pakt z diabłem (czyli narodowcami) przez co z poglądami wolnościowymi Konfederacja już nie ma wiele wspólnego. Hołownia też nie ryzykuje startu samemu, bo wie że potrzebuje rozbudowanych struktur i możliwości, które zapewni mu działające w polityce od lat PSL.

Odpowiedz
avatar Loganesko
-3 3

@ChiKenn: Korwin to zjep, więc tego tematu nie będę tykał. Reszta to: "Buhu! Po co coś robić, skoro i tak się nie uda?" To teraz konsekwentna decyzja - albo narzekam i coś z tym robię, bo mi się nie podoba albo ma to tyle sensu, co fochy 5 latka w piaskownicy, bo ma dostęp do grabek i łopatki, a nie ma foremek. Tak więc skoro nie chce się nic robić, bo negujemy wszystko, to po cholerę zrzędzić? Jest opcja wyprowadzki zawsze. I nie, nikogo nie wyganiam (chyba, że patologii z prawackimi katolami na czele), ale nie rozumiem takiego podejścia, bo jest ono zapętlonym kołem. Źle mi? Wstaje i coś z tym robię. Jeśli liczysz na to, że inni poprawią twój stan za ciebie zawsze i wszędzie to albo jesteś naiwny, o ile nie powiedzieć gorzej albo nie rozumiesz na czym polega cała rzecz. Nie ma nic po środku. Pozrzędzić może sobie każdy. Wszystkie możliwości (nie twierdzę, że prawo jest dobre, tego nie napisałem i nie napiszę) są podane.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
-1 1

@Loganesko: ale jakie fochy? ja Ci po prostu przedstawiam jak działa demokracja w dużym państwie. Bez dużych struktur (ludzi do pracy) i kasy nie masz szans nic osiągnąć i tyle. Tak to po prostu działa :) Ja się wyprowadzać nie mam zamiaru bo mi jest tutaj dobrze, tylko zawdzięczam to sobie i moim bliskim, a nie temu jaka partia i jak rządzi.

Odpowiedz
avatar kyllan
0 2

@ChiKenn: Całkowicie się zgadzam. Dodam jeszcze, że to nie rok 1990 i nikt nie wyskoczy jak Tymiński z pudełka (czy tam czarnej teczki). Nowa partia (lub jej założyciele) musi być obecna dłuższy czas, w całej Polsce, musi mieć duże pieniądze na reklamę ale też przebić się do mediów, jej członkowie muszą być często zapraszani do programów publicystycznych i udzielać wywiadów, żeby dać się ludziom poznać - dopiero wtedy mają szansę przekazać coś wyborcom. Ilu ludzi na przykład słyszało o "Ruchu Dobrobytu i Pokoju", który zarejestrował listy i startuje w wyborach? Ilu ludzi zagłębi się w program każdej partii?

Odpowiedz
avatar stalin150
3 5

Huiowa analogia ja pozostaje przy swojej. Czyli wybierz który palec ci odrąbać bo inaczej wybierzemy za ciebie i będzie to kciuk prawej ręki.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
-1 3

@stalin150: wybrałbym mały palec lewej stopy, tylko kurde powiedz mi proszę, która partia z dostępnych w najbliższych wyborach jest analogią tego małego palca lewej stopy :(

Odpowiedz
avatar Rodzio
1 1

@ChiKenn: prędzej się dowiesz, która oferuje kciuka prawej ;) o ile nie jesteś leworęczny, to lepiej mieć 20% niż 0% szans, że nie będzie to owy kciuk

Odpowiedz
avatar mnalicka
2 4

To moze byc tez objaw tego, ze sie nie wie co sie chce. Jak wejdziesz do cukierni i nie mozesz sie na nic zdecydowac to niekoniecznie wszystkie ciastka sa splesniale. :) Warto zastanowic sie co bedzie dla ciebie najwazniejsze przez nastepne 4 lata, jakie sprawy uwazasz za najpilniejsze do rozwiazania. Co sprawi, ze powstanie lepszy grunt pod zycie wlasne i swoich dzieci? Wiadomo, ze kazda partia moze czegos nie zrealizowac, taki pis na przyklad obiecywal lekarzom ze po wyborach siada z nimi do rozmow o pieniadzach po tym jak dotacje poszly do kolegow partii a nie tam gdzie obywatele potrzebuja xD dzien po wyborach spotkanie odwolano xD polityk sobie prywatnie wszystko wyleczy a jak mu zabraknie to pozyczy od ciotki w zarzadzie orlenu. Zamiast czytac durne memy i na ich podstawie wyrabiac sobie zdanie to poczytajcie programy oraz dokumentacje dowiezionych projektow. Posluchajcie sobie debat w telewizji, po to sie je organizuje zeby obywatel mogl na wlasne oczy zweryfikowac kompetencje oraz zamiary politykow. Czy ktos odpowiada merytorycznie i ma przygotowany plan, czy moze leje wode i unika jasnej, prostej odpowiedzi na niewygodne pytania?

Odpowiedz
Udostępnij