@panisko: Zależy co rozumiemy przez słowo wygrana. To jak w skokach na nartach, wygrał ten co skoczył najdalej czy ten co dostał więcej punktów za niesprzyjający wiatr. Osiągnięcie w wyborach ilości głosów niepozwalającej na stworzenie rządu i dalsze rządzenie nie brzmi jak sukces/wygrana.
Ten podniósł 200, tamci łącznie 260. I może ten pierwszy by i wygrał gdyby nie to, że to były zawody drużynowe.
Odpowiedz@shevc wygral pis, na niego oddano najwiecej glosow, koniec kropka. Reszta sie zbierze do kupy i utworzy rzad i bedzie kontynowac psucie kraju.
Odpowiedz@panisko To akurat prawda ale jakoś po tych 8 latach nie mogę już więcej patrzeć na te pisowskie gęby.
Odpowiedz@panisko: Zależy co rozumiemy przez słowo wygrana. To jak w skokach na nartach, wygrał ten co skoczył najdalej czy ten co dostał więcej punktów za niesprzyjający wiatr. Osiągnięcie w wyborach ilości głosów niepozwalającej na stworzenie rządu i dalsze rządzenie nie brzmi jak sukces/wygrana.
Odpowiedz@shevc tez tak mam, ale jednak urwa pis wygral, taka jest matma.
Odpowiedz@panisko: Wygrać wybory to znaczy "zdobyć władzę". A oni nie zdobyli władzy po tych wyborach nawet pomimo 3 mld rocznie na tvp.
OdpowiedzRaczej KO wraz z Ku..wicą (tfu zaraza) grały w tym czasie w ruletkę i zastawiały w żydowskim kasynie "srebra rodowe". N'est-ce pas?
OdpowiedzNieważne kto wygrał. Ważne, że Polacy przegrali ... znowu.
Odpowiedz