no właśnie więcej niż jedną, wtedy kiedy zgodził sie nie oddzywać, a teraz zwala wine na nich, godsciu wypowaida sie tak że nigdy by wiekszosci w demokracji nie zdobył, a jak juz ktoś z pod jego skrzydeł zaczął lepiej notować w sondażach, no to doyebau, eh. żeby sie chociaż przyznał że źle zrobił.
@Lukaszus: Stary, ty się skupiasz na standupie, bo dla tego niewielkiego środowiska, które nie popiera konfy tylko dla beki, standup i "fajność" taty z telewizora jest istotna. W rzeczywistości ci ludzie to zbieranina cyrkowców, z których połowa jest efektem jakiegoś nieudanego zabiegu aborcji przezodbytniczej, a druga połowa dobrze się maskuje i tylko od czasu do czasu wychodzi na jaw, że ten się boi 5G, tamten uważa skorupiaki za rasę obcych z Wenus, a jeszcze inny codziennie rozmawia z dinozaurami przez walkie-talkie.
Konfa to partia dla dzieci i dużych dzieci, więc jeśli nie ustalimy wieku wyborczego na wyłącznie 12-16, ta partia nigdy 10% nie przebije. Ich absurdalne spojrzenie na właściwie wszystko, od gospodarki po politykę zagraniczną, tylko potwierdza, że to wybór ludzi w mentalnością nastolatków nie mających pojęcia o życiu przez swoją ignorancję (wytłumaczalną często wiekiem) lub niedorozwinięte procesy poznawcze (zwykle zazwienione wychowaniem pod kloszem przez nowobogackich rodziców).
@nemoein Oglądałem do końca jak jąkała memcen nie potrafił odpowiadać na pytania. Przecież to jest człowiek, który jak dostaje pytanie to od razu mu się trema odpala, poci się, jąka i wygląda jakby miał się zaraz poryczeć.
@Maquabra: pomijając już jad do wyborców konfy który wylewa się z twojej wypowiedzi, to chętnie ci powiem że ja uważam że młody wiek wyborców korwina wynika z tego że młodzi ludzie często mają bardziej otwarte umysły przez co łatwiej im uwierzyć w to że radykalne zmiany w gospodarce można wprowadzić. A to że można to sprawa oczywista przynajmniej dla mnie. Ludzie się starzeją i się przyzwyczają do tego dziadostwa które mamy w poltyce. Słyszą tysiące razy kłamstwa że bez socjalizmu państwowego to by połowa ludzi pomarła i że by sobie z niczym poradzić nie mogła no i potem ludzie głosują na przemian na eurosocjalizm lub katosocjalizm i myślą że że to co jakoś mocno wpłynie na ich życie.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 października 2023 o 15:43
@Lukaszus: Oczywiście: wystarczy zagłosować na konfederację, a wzrost gdp skoczy do poziomu +8/10%. Każdy to wie.
Choć przy tym całkiem zabawne jest to, że sam wielmożny doktor Memcen nie potrafi zdefiniować, czym ta radykalna zmiana miałaby być. Jeśli wierzysz, że sama obniżka podatków nagle ci zapewni cud gospodarczy: powodzenia :).
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 października 2023 o 23:06
@Kajothegreat: Zdaję sobie sprawę z tego że działania kolejnych rządów zostawiają ślad na gospodarce często na wiele więcej lat niż jedna kadencja sejmu, no i odwrotnie wiem że nagle cudu gospodarczego nikt nie zaprowadzi. gdp akurat to żaden problem bo można pierdzielnąć Pomnik jarosława na 200m i podskoczy całkiem solidnie ale jakoośc naszego życia się akurat nie poprawi, Jak dla mnie radykalny jest korwin, a konfederacja na chwile obecną stonowała się, i sugeruje mniejsze kroki do celu. Z tego co pamiętam ostatnio menzen sugerował system opieki zdrowotnej na bazie niemieckiego, vat na bazie estonskiego, dobrowolny zus dla przedsiebiorcow ale zepomnialem co mowil na temat szkolnictwa bo przedtem zdaje sie mysleli o bonie edukacyjnym, teraz nie wiem. Korwin by te rzeczy najzwyczajniej sprywatyzował, co jest znacznie większą zmianą. A co do tego że podatki mają bardzo duży wpływ na rozwój gospodarki to chyba nie ma sensu dyskutować.
@Lukaszus: Yo, Braun sobie robił selfiki z człowiekiem, który został skazany na rzecz Rosji (i wydalony z Polski), a ty mi mówisz, że rozchodzi się tylko o Korwina?
I oczywiście nawet postawienie dziesięciu pomników na 200 metrów nic PKB nie zmieni. Nie ta skala, kolego.
Niskie podatki też czasem doprowadzają do załamania gospodarczego. Gospodarka jako całość jest nico bardziej skomplikowana niż "podwyższ albo obniż podatki". I Menzen w biegu kampanii raczej udowadniał, że niewiele na tę gospodarkę ma pomysłów.
@Kajothegreat: około 0.4% (2.9/732 ) przyjmując koszty takie jak pomnika jednosci w indiach (2.9mld dollar amerykan), spodziewałbym się jednak znacznie wyższych kosztów w polsce więc wiekszego wzrostu a przy 10 takich to byś miał te 4 - 8 % extra ;P
Braun jwst udziałowcem w konfie na poziomie 17%. Medialnie zdaje mieć również znacznie mniejsze zasięgi niż korwin ale oczywiście też uważam że jest człowiekiem radykalnym jak korwin choć o braunie wiem znacznie mniej.
A co do państw w których obniżenie podatków spowodowało załamanie gospodarcze to nie znalazłem przykładu, za to znalazłem dwa przykłady państw w których doprowadziło to do wzrostu - singapur i nowa zelandia. Jestem uczciwie ciekawe czy są jakieś przykłady zjawiska o którym mowisz.
@Lukaszus: Koszt pomnika to 2,9 mld???? Serio? Najwyższy budynek świata podobno kosztował 1,5 mld dolarów. Tu mnie bardzo zaskoczyłeś. Może ten pomnik jest ze złota albo coś?
No cóż, Braun jest jednym z powodów, dla których konfederacja moim zdaniem nigdy nie przekroczy 10%. Jeśli jest choć cień podejrzenia, że ktoś współpracował z Rosją (a on podobno chodził z tym szpiegiem na obiady), raczej wolałbym go widzieć z dala od sejmu (bo uważam, że Rosja jest największym zagrożeniem dla Polski).
Cóż, w Norwegii mają bardzo wysokie podatki. Tylko oni pieniądze z podatków re-inwestują. Możesz powiedzieć: ropa. A ile jest krajów na świecie, w którym życie WSZYSTKICH obywateli się polepszyło dzięki reinwestycji wpływów z ropy?
Brazylia, Wenezuela czy Rosja są bankrutami (a ich obywatele żyją w nędzy).
Z drugiej strony masz Irlandię, która zachęciła niskimi podatkami wielkie korporacje (choć realny GDP Irlandii jest oczywiście dużo niższy; i fakt, GDP jest słabym wskaźnikiem wzrostu gospodarczego, choć coś tam pokazuje).
Średni poziom życia jest również wyższy w krajach Skandynawskich i Niemczech niż np. w USA pomimo dużo wyższych podatków (uwzględniając ceny i jakość życia).
Więc cóż, pytanie jest jeszcze, jaki szerszy miałby Mencen plan gospodarczy na Polskę.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 października 2023 o 16:56
@Lukaszus: znalazłem to: Zamiar budowy konstrukcji ogłoszono w 2013 roku. Cała inwestycja miała kosztować 226,9 mln funtów.
Oczywiście i tak BARDZO dużo.
@Kajothegreat: no dobra z pomnikiem to mnie chatgpt4 w konia zrobił - "Na dzień mojej ostatniej aktualizacji w wrześniu 2021 roku, najdroższym pomnikiem na świecie był Pomnik Jedności w Indiach, znany także jako Pomnik Jedności Patel. Koszt jego budowy wyniósł około 2,9 miliarda dolarów amerykańskich. Pomnik ten został wzniesiony na cześć Sardara Vallabhbhai Patela, jednego z przywódców niepodległościowych Indii. "
Natomiast tutaj widze https://statueofunity.guide/cost-height-construction.html że to jednak ppnad 400mil dollarów, nie mniej jednak średnia dniówka w indiach to jakieś 15zł, wiec myślę że skala i tak jest ok tym bardziej że (200/182)^3 byłby o 33% masywniejszy.
@Lukaszus: nawet jeśli jest to 226 mln funtów albo 400 mln dolarów i tak mi się to astronomiczną kwotą (tj. nigdy nie przypuszczałem, że głupi pomnik może tyle kosztować).
Dosyć zabawne, że budują pomniki za cenę, za którą pewnie z 60k ludzi mogłoby przez rok spokojnie żyć powyżej średniego standardu życia w Indiach.
@Kajothegreat: Ludzie lubią stawiać pomniki i inne megality, w sumie gdyby nie to, to wiedzielibyśmy znacznie mniej na temat naszej przeszłości. Nawet na takiej nie dużej wyspie wielkanocnej mieszkańców natchnęło żeby całkiem pokaźne rzeźby stworzyć. Wystarczy się przejść na polski cmentarz i widać nawet że nie dotyczy to tylko najzamożniejszych.
no właśnie więcej niż jedną, wtedy kiedy zgodził sie nie oddzywać, a teraz zwala wine na nich, godsciu wypowaida sie tak że nigdy by wiekszosci w demokracji nie zdobył, a jak juz ktoś z pod jego skrzydeł zaczął lepiej notować w sondażach, no to doyebau, eh. żeby sie chociaż przyznał że źle zrobił.
Odpowiedz@Lukaszus: Lepiej notował w sondażach do momentu, jak pewien Rysiek go nie rozjechał jak gówna w polu ;)
Odpowiedz@Lukaszus: Stary, ty się skupiasz na standupie, bo dla tego niewielkiego środowiska, które nie popiera konfy tylko dla beki, standup i "fajność" taty z telewizora jest istotna. W rzeczywistości ci ludzie to zbieranina cyrkowców, z których połowa jest efektem jakiegoś nieudanego zabiegu aborcji przezodbytniczej, a druga połowa dobrze się maskuje i tylko od czasu do czasu wychodzi na jaw, że ten się boi 5G, tamten uważa skorupiaki za rasę obcych z Wenus, a jeszcze inny codziennie rozmawia z dinozaurami przez walkie-talkie. Konfa to partia dla dzieci i dużych dzieci, więc jeśli nie ustalimy wieku wyborczego na wyłącznie 12-16, ta partia nigdy 10% nie przebije. Ich absurdalne spojrzenie na właściwie wszystko, od gospodarki po politykę zagraniczną, tylko potwierdza, że to wybór ludzi w mentalnością nastolatków nie mających pojęcia o życiu przez swoją ignorancję (wytłumaczalną często wiekiem) lub niedorozwinięte procesy poznawcze (zwykle zazwienione wychowaniem pod kloszem przez nowobogackich rodziców).
Odpowiedz@Loganesko przyznaj, nawet nie oglądałes? A na pewno nie do końca.
Odpowiedz@nemoein Oglądałem do końca jak jąkała memcen nie potrafił odpowiadać na pytania. Przecież to jest człowiek, który jak dostaje pytanie to od razu mu się trema odpala, poci się, jąka i wygląda jakby miał się zaraz poryczeć.
Odpowiedz@Maquabra: pomijając już jad do wyborców konfy który wylewa się z twojej wypowiedzi, to chętnie ci powiem że ja uważam że młody wiek wyborców korwina wynika z tego że młodzi ludzie często mają bardziej otwarte umysły przez co łatwiej im uwierzyć w to że radykalne zmiany w gospodarce można wprowadzić. A to że można to sprawa oczywista przynajmniej dla mnie. Ludzie się starzeją i się przyzwyczają do tego dziadostwa które mamy w poltyce. Słyszą tysiące razy kłamstwa że bez socjalizmu państwowego to by połowa ludzi pomarła i że by sobie z niczym poradzić nie mogła no i potem ludzie głosują na przemian na eurosocjalizm lub katosocjalizm i myślą że że to co jakoś mocno wpłynie na ich życie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2023 o 15:43
@Lukaszus: Oczywiście: wystarczy zagłosować na konfederację, a wzrost gdp skoczy do poziomu +8/10%. Każdy to wie. Choć przy tym całkiem zabawne jest to, że sam wielmożny doktor Memcen nie potrafi zdefiniować, czym ta radykalna zmiana miałaby być. Jeśli wierzysz, że sama obniżka podatków nagle ci zapewni cud gospodarczy: powodzenia :).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2023 o 23:06
@Kajothegreat: Zdaję sobie sprawę z tego że działania kolejnych rządów zostawiają ślad na gospodarce często na wiele więcej lat niż jedna kadencja sejmu, no i odwrotnie wiem że nagle cudu gospodarczego nikt nie zaprowadzi. gdp akurat to żaden problem bo można pierdzielnąć Pomnik jarosława na 200m i podskoczy całkiem solidnie ale jakoośc naszego życia się akurat nie poprawi, Jak dla mnie radykalny jest korwin, a konfederacja na chwile obecną stonowała się, i sugeruje mniejsze kroki do celu. Z tego co pamiętam ostatnio menzen sugerował system opieki zdrowotnej na bazie niemieckiego, vat na bazie estonskiego, dobrowolny zus dla przedsiebiorcow ale zepomnialem co mowil na temat szkolnictwa bo przedtem zdaje sie mysleli o bonie edukacyjnym, teraz nie wiem. Korwin by te rzeczy najzwyczajniej sprywatyzował, co jest znacznie większą zmianą. A co do tego że podatki mają bardzo duży wpływ na rozwój gospodarki to chyba nie ma sensu dyskutować.
Odpowiedz@Lukaszus: Yo, Braun sobie robił selfiki z człowiekiem, który został skazany na rzecz Rosji (i wydalony z Polski), a ty mi mówisz, że rozchodzi się tylko o Korwina? I oczywiście nawet postawienie dziesięciu pomników na 200 metrów nic PKB nie zmieni. Nie ta skala, kolego. Niskie podatki też czasem doprowadzają do załamania gospodarczego. Gospodarka jako całość jest nico bardziej skomplikowana niż "podwyższ albo obniż podatki". I Menzen w biegu kampanii raczej udowadniał, że niewiele na tę gospodarkę ma pomysłów.
Odpowiedz@Kajothegreat: około 0.4% (2.9/732 ) przyjmując koszty takie jak pomnika jednosci w indiach (2.9mld dollar amerykan), spodziewałbym się jednak znacznie wyższych kosztów w polsce więc wiekszego wzrostu a przy 10 takich to byś miał te 4 - 8 % extra ;P Braun jwst udziałowcem w konfie na poziomie 17%. Medialnie zdaje mieć również znacznie mniejsze zasięgi niż korwin ale oczywiście też uważam że jest człowiekiem radykalnym jak korwin choć o braunie wiem znacznie mniej. A co do państw w których obniżenie podatków spowodowało załamanie gospodarcze to nie znalazłem przykładu, za to znalazłem dwa przykłady państw w których doprowadziło to do wzrostu - singapur i nowa zelandia. Jestem uczciwie ciekawe czy są jakieś przykłady zjawiska o którym mowisz.
Odpowiedz@Lukaszus: Koszt pomnika to 2,9 mld???? Serio? Najwyższy budynek świata podobno kosztował 1,5 mld dolarów. Tu mnie bardzo zaskoczyłeś. Może ten pomnik jest ze złota albo coś? No cóż, Braun jest jednym z powodów, dla których konfederacja moim zdaniem nigdy nie przekroczy 10%. Jeśli jest choć cień podejrzenia, że ktoś współpracował z Rosją (a on podobno chodził z tym szpiegiem na obiady), raczej wolałbym go widzieć z dala od sejmu (bo uważam, że Rosja jest największym zagrożeniem dla Polski). Cóż, w Norwegii mają bardzo wysokie podatki. Tylko oni pieniądze z podatków re-inwestują. Możesz powiedzieć: ropa. A ile jest krajów na świecie, w którym życie WSZYSTKICH obywateli się polepszyło dzięki reinwestycji wpływów z ropy? Brazylia, Wenezuela czy Rosja są bankrutami (a ich obywatele żyją w nędzy). Z drugiej strony masz Irlandię, która zachęciła niskimi podatkami wielkie korporacje (choć realny GDP Irlandii jest oczywiście dużo niższy; i fakt, GDP jest słabym wskaźnikiem wzrostu gospodarczego, choć coś tam pokazuje). Średni poziom życia jest również wyższy w krajach Skandynawskich i Niemczech niż np. w USA pomimo dużo wyższych podatków (uwzględniając ceny i jakość życia). Więc cóż, pytanie jest jeszcze, jaki szerszy miałby Mencen plan gospodarczy na Polskę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2023 o 16:56
@Lukaszus: znalazłem to: Zamiar budowy konstrukcji ogłoszono w 2013 roku. Cała inwestycja miała kosztować 226,9 mln funtów. Oczywiście i tak BARDZO dużo.
Odpowiedz@Kajothegreat: no dobra z pomnikiem to mnie chatgpt4 w konia zrobił - "Na dzień mojej ostatniej aktualizacji w wrześniu 2021 roku, najdroższym pomnikiem na świecie był Pomnik Jedności w Indiach, znany także jako Pomnik Jedności Patel. Koszt jego budowy wyniósł około 2,9 miliarda dolarów amerykańskich. Pomnik ten został wzniesiony na cześć Sardara Vallabhbhai Patela, jednego z przywódców niepodległościowych Indii. " Natomiast tutaj widze https://statueofunity.guide/cost-height-construction.html że to jednak ppnad 400mil dollarów, nie mniej jednak średnia dniówka w indiach to jakieś 15zł, wiec myślę że skala i tak jest ok tym bardziej że (200/182)^3 byłby o 33% masywniejszy.
Odpowiedz@Lukaszus: nawet jeśli jest to 226 mln funtów albo 400 mln dolarów i tak mi się to astronomiczną kwotą (tj. nigdy nie przypuszczałem, że głupi pomnik może tyle kosztować). Dosyć zabawne, że budują pomniki za cenę, za którą pewnie z 60k ludzi mogłoby przez rok spokojnie żyć powyżej średniego standardu życia w Indiach.
Odpowiedz@Kajothegreat: Ludzie lubią stawiać pomniki i inne megality, w sumie gdyby nie to, to wiedzielibyśmy znacznie mniej na temat naszej przeszłości. Nawet na takiej nie dużej wyspie wielkanocnej mieszkańców natchnęło żeby całkiem pokaźne rzeźby stworzyć. Wystarczy się przejść na polski cmentarz i widać nawet że nie dotyczy to tylko najzamożniejszych.
OdpowiedzA nawet o Hitlerze nic ostatnio nie było...
Odpowiedz