Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Kradzież

by matheus3004
Dodaj nowy komentarz
avatar nologinfound
2 2

bo jak kraść to miliony

Odpowiedz
avatar Rapper3d
2 2

@nologinfound a jak ruchac to ksiezniczki

Odpowiedz
avatar dziadek8724
7 9

Kolejny "miszcz" komentuje same nagłówki? Po 1. to nie była pierwsza kradzież tego typa, po 2. doszło do użycia przemocy na ochroniarzu, więc kwalifikacja zmienia się na "kradzież rozbójniczą".

Odpowiedz
avatar wroblitz
-3 3

@dziadek8724: Co bynajmniej w żaden sposób nie tłumaczy tych 5 lat.

Odpowiedz
avatar dziadek8724
1 3

@wroblitz: Recydywa i pobicie podczas kradzieży jak najbardziej tłumaczy. Chyba, że uważasz, że to za mało.

Odpowiedz
avatar wroblitz
-1 3

@dziadek8724: Uważam, że art. 281 kk - odnoszący się do kradzieży rozbójniczej - mówi o karze w wymiarze od roku do 10 lat pozbawienia wolności (nie zaś do 5). http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/b4d0/b4d0671528d6b9c3b96df123537c2b25.jpeg Recydywa zaś - zgodnie z dyspozycją art. 64 §1 kk - ma miejsce w sytuacji, w której sprawca popełnia podobne przestępstwo w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne, tutaj zaś co najwyżej może być mowa o czynie ciągłym, albowiem zdaje się, że ten gość wcześniej nie siedział w więzieniu, a jedynie obrobił w podobny sposób jeszcze jakieś inne sklepy. Z kolei, żeby doszło do pobicia, to potrzebnych jest co najmniej dwóch atakujących i przewaga liczebna. Podsumowując więc - w tych dwóch zdaniach napisałeś aż 3 głupoty. A celem wyjaśnienia tej górnej granicy kary, to należało po prostu wskazać na art. 283 kk.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2023 o 19:07

avatar dziadek8724
-1 3

@wroblitz: Dobrze, że na stronie ze śmiesznymi obrazkami jest ktoś taki jak ty - doskonały znawca prawa, który sam sobie udziela odpowiedzi na wcześniej postawione przez siebie pytanie. Co by to było, gdyby cię nie było... Matematykę w szkole miałeś? Miałeś. Czy liczba 5 mieści się w przedziale liczb od 1 do 10? Mieści się. To o co się plujesz? Mógł dostać od roku do 10 lat, dostał 5, czyli zgodnie z przepisem, który sam przytoczyłeś. Masz rację co do recydywy. Nie jestem takim doskonałym znawcą nomenklatury prawniczej, kajam się pokornie przed tobą i proszę o wybaczenie tak haniebnego błędu. Będę się za karę biczował przez najbliższe dwa dni. Masz jeszcze jakieś pytania, na które sam sobie udzielisz odpowiedzi?

Odpowiedz
avatar wroblitz
1 5

@dziadek8724: Mimo, że jestem tu tak długo, to chyba jednak jest to najbardziej karkołomna próba wybrnięcia z fuck up'u - no ale grunt, żeby nie przyznać się do błędu, czyż nie? Co do bycia znawcą prawa, to jakkolwiek z matematyką radzisz sobie nie najgorzej (przynajmniej w zakresie dodawania w zakresie do 10, gorzej z logiką, ale o tym za chwilę), tak już z chronologią chyba nie za bardzo, albowiem gdybyś sobie z nią radził na elementarnym poziomie - kto co pierwszy napisał, to pewnie zauważyłbyś, że w tej dyskusji, to ty zacząłeś od obsadzenia siebie w tej roli (najpierw wyjaśniając komentującemu artykuł, jak to jest z tym prawem, a później jeszcze wyjaśniając mi coś, o co w żadnym razie nie pytałem - popełniając przy tym masę kardynalnych błędów). Ja zaś jedynie się do tego odniosłem, ukazując poziom tego znawstwa. Teraz o tej logice. Jeżeli komuś "grozi do 5 lat pozbawienia wolności" to oznacza, że nie grozi mu więcej niż 5, a więc zdanie to jest zwyczajnie nieprawdziwe w sytuacji, w której w istocie grozi mu do 10 (i fakt, że 5 mieści się w przedziale od 0 do 10 bynajmniej niczego w tej kwestii nie zmienia). Drugą rzeczą, której zdajesz się nie rozumieć / nie rozróżniać, jest to, że jemu grozi do 5 lat, a nie że został już w jakimś turbo-ekspresowym trybie skazany (do tego prawomocnie) i dostał 5 lat. A skoro już pytasz o to, czy mam jakieś pytanie, to skorzystam z okazji i zapytam - ty naprawdę jesteś aż tak tępy? (Oczywiście - znając już trochę twoje komentarze i mając za sobą kilka dyskusji z tobą - mogę sobie sam odpowiedzieć na to pytanie).

Odpowiedz
avatar dziadek8724
0 2

@wroblitz: "A skoro już pytasz o to, czy mam jakieś pytanie, to skorzystam z okazji i zapytam - ty naprawdę jesteś aż tak tępy?" Po prostu zniżam się do twojego poziomu. Zamykam.

Odpowiedz
avatar wroblitz
2 2

@dziadek8724: Znów wychodzą twoje problemy z chronologią, albowiem to nastąpiło najpierw. Zamykać zaś możesz sobie przeglądarkę internetową - najlepiej za każdym razem, gdy wydaje ci się, że zaraz napiszesz coś mądrego.

Odpowiedz
avatar Nyar
0 0

@wroblitz Tak, tak... jasne. Idąc w tym samym kierunku mam pomysł na kolejny nagłówek " Wojskowy na Pomorzu zostawił syna bez opieki, grozi mu 25 lat więzienia ". Kradzież o wartości do 800 zł to wykroczenie, kodeks wykroczeń nie ma kary więzienia. Skoro grozi mu kara pozbawienia wolności to musiał popełnić przestępstwo, więc nijak nie ma się to do czynu wskazanego w nagłówku. Jak w anegdocie: "... - Czosnek to zło, miałem kolegę co zjadł kebsa z czosnkowym i godzinę później już nie żył. - a co się stało. - samochód go potrącił ..."

Odpowiedz
avatar wroblitz
2 2

@Nyar: No bo to trzeba przeczytać trochę więcej niż sam tytuł (który oczywiście jest tendencyjny i nastawiony na kontrowersje, która ma się przerodzić w kliknięcia). I jakkolwiek sam też tego nie lubię (a jeszcze bardziej - będących pochodną tego - idiotycznych komentarzy osób, którzy je bezrefleksyjnie i bez czytania samego artykułu łykają) i przyznaję, że zestawienie tego tytułu z kwotą zrabowanego mienia może wprowadzać w błąd, prowadząc do takiego wniosku, jaki właśnie poczyniłeś, tak tutaj jednak jest on w dużej mierze zgodny z prawdą (a już na pewno nieporównanie bardziej prawdziwy niż w przytoczonych przez Ciebie przykładach, czy choćby w nagłówku w stylu: "Poszedł do więzienia za kradzież batonika za 3 zł" w sytuacji, w której gość - na własne życzenie (bo odmawiając uregulowania płatności, następnie przyjęcia mandatu, a w końcu wykonania nałożonej przez sąd kary grzywny, dostał najniższą możliwą, a co jeszcze ważniejsze - obligatoryjną - karę aresztu w wymiarze 5 dni). Tutaj jednak istotnie mieliśmy do czynienia z kradzieżą, tyle tylko, że nie tą uregulowaną w art. 119 Kw, czy nawet art. 278 Kk, tylko z kradzieżą rozbójniczą (która jednak jest kradzieżą, a więc zdanie "ukradł" jest prawdziwe zarówno pod względem faktycznym (na tym gruncie można by tak nazwać nawet rozbój), jak i prawnym (tym bardziej, że kradzież rozbójnicza, podobnie jak kradzież z włamaniem, stanowi tryb kwalifikowany kradzieży uregulowanej w art. 278 Kk. Inaczej by się rzecz miała, gdyby tytuł artykułu brzmiał: "Dopuścił się wykroczenia / przestępstwa kradzieży", albowiem kradzieżą nazywany jest czyn zabroniony uregulowany właśnie w wyżej wymienionych artykułach, zaś on dopuścił się czynu uregulowanego w art. 281 Kk, który nie nazywa się kradzieżą, tylko "kradzieżą rozbójniczą"). A tak na marginesie, nie wiem, co uważasz za karę "więzienia" (albowiem żaden z kodeksów takiej kary nie wymienia - Kodeks karny mówi o karze pozbawienia wolności, zaś Kodeks wykroczeń o karze aresztu, więc jeżeli dla ciebie wsadzenie kogoś do celi celem odbycia przez niego kary (nie zaś w ramach zastosowanego środka zapobiegawczego) stanowi karę więzienia, to wychodziłoby jednak na to, że w Kodeksie wykroczeń jest przewidziana taka kara (w wymiarze od 5 do 30 dni).

Odpowiedz
avatar wroblitz
1 3

"23-latek użył więc przemocy fizycznej wobec pracownika marketu, żeby tylko móc uciec", a nie - no to nie powinno mu się stawiać w ogóle żadnych zarzutów.

Odpowiedz
avatar musafa
-1 1

Co za brednie, kradzież towaru o wartości 33zł jest wykroczeniem a nie przestępstwem, grozić mu może co najwyżej 200zł mandatu. Chyba, że dokonał oszustwa, wtedy sądzić należy iż działał z premedytacją, jednak nawet w takim przypadku sąd wymierzy jakąś drobną karę w zawieszeniu.

Odpowiedz
avatar wroblitz
1 1

@musafa: Z tym, że tu nie mamy do czynienia ze zwykłą kradzieżą, tylko z kradzieżą rozbójniczą (kradzieżą połączoną z użyciem przemocy w celu utrzymania w posiadaniu zabranej rzeczy), która to bynajmniej czynem przepołowionym nie jest (w odniesieniu do niej istnieje jedynie tryb uprzywilejowany w postaci wypadku mniejszej wagi, za który przewidziane jest właśnie od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności). Zresztą nawet gdybyśmy mieli tu do czynienia ze zwykłą kradzieżą, to mamy jeszcze w naszym stanie prawnym coś takiego jak kradzież szczególnie zuchwałą (która również nie jest przepołowiona) oraz czyn ciągły (który sprowadza się do sumowania wartości wszystkich kradzieży dokonanych w krótkich odstępach czasu i w z góry podjętym zamiarze).

Odpowiedz
avatar krys89
0 0

A tak z ciekawości co w przypadku gdy ktoś wychodzi ze sklepu ochroniarz mówi "pan coś ukradł proszę za mną" osoba mówi słynny cytat Kaczyńskiego i go ignoruje ,ochroniarz próbuje użyć swojego Judo czy jak się te techniki nazywają ale dostaje plombę że ochroniarz traci przytomność, po czym finalnie się okazuje że żadnej kradzieży nie było.

Odpowiedz
avatar wroblitz
2 2

@krys89: Pracownik ochrony nie ma w tej kwestii większych praw od zwykłego obywatela, a więc może dokonać jedynie ujęcia obywatelskiego. W naszym porządku prawnym (w odróżnieniu od choćby brytyjskiego, gdzie możliwym jest ono również w przypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa - choć to też byłaby kwestia dyskusyjna i do wykazania przez oskarżyciela, że takie podejrzenia po stronie ochroniarza istniały) do skorzystania z tej instytucji konieczne jest popełnienie przestępstwa (lub wykroczenia, zgodnie z treścią art. 45 §2 Kodeksu wykroczeń). A zatem - jeżeli nie popełniono wykroczenia ani przestępstwa, to nie działa się w ramach tej instytucji - ergo: to, co robi ochroniarz należy oceniać w oderwaniu od ujęcia obywatelskiego. Wówczas mamy tutaj po prostu do czynienia z zaczepieniem przez ochroniarza, niezbyt miłą odpowiedzią zaczepionego w reakcji na nie i zamachem ze strony tego pierwszego, co otwiera nam kontratyp obrony koniecznej (oczywiście kwestia tego, czy podjęte przez domniemanego złodzieja środki odpierając ten zamach były adekwatne do samego zamachu, nie nastąpił eksces z jego strony itp.). To odnośnie do sytuacji, w której oskarżonym byłby klient. Natomiast możliwym scenariuszem jest też prywatka w postaci naruszenia nietykalności cielesnej z jego strony, gdzie należałoby zwrócić uwagę na brzmienie § 2 tego występku, który rzecze tak: "Jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od wymierzenia kary", a za takie z całą pewnością można by uznać słowa "Spieprzaj, dziadu!".

Odpowiedz
Udostępnij