Mnie tam chyba jednak bardziej bawi ten analfabetyzm związany z "nowym rokiem". Przy składaniu życzeń jest on niemal zawsze - z jakiegoś niezrozumiałego powodu - pisany dużą literą (gdzie pełni on wówczas rolę synonimu 1 dnia stycznia), a więc życząc komuś "Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku" życzy się im de facto szczęśliwego jednego spośród 365 dni w roku. Z kolei tutaj nowy rok (mimo, że treść sugeruje, że chodzi o świętowanie 1 dnia stycznia) jest on napisany małą literą.
Mnie tam chyba jednak bardziej bawi ten analfabetyzm związany z "nowym rokiem". Przy składaniu życzeń jest on niemal zawsze - z jakiegoś niezrozumiałego powodu - pisany dużą literą (gdzie pełni on wówczas rolę synonimu 1 dnia stycznia), a więc życząc komuś "Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku" życzy się im de facto szczęśliwego jednego spośród 365 dni w roku. Z kolei tutaj nowy rok (mimo, że treść sugeruje, że chodzi o świętowanie 1 dnia stycznia) jest on napisany małą literą.
Odpowiedz