yep, co więcej "mnie bili i jestem normalny" (nie, nie jesteś skoro tak twierdzisz) to jeszcze większe zj3by od tych, którym nie stawiano żadnych granic
Myślę, że komentarz jest w punkt. Jak zwykle, co charakteryzuje ludzi z iloczynem, a nie ilorazem inteligencji, ludzie widzą świat tylko w dwóch kolorach: albo napierd**asz dzieciaka za byle gó**o albo we wszystkim mu ulegasz.
Na zwykłe wychowanie, gdzie dziecku poświęca się czas, nie ma już w tej opowieści miejsca...
Powinno się wziąć pod uwagę, że ci, co dostawali po ryju w 1988 są aktualnie rodzicami tych z 2023 - cykl życia toczy się w ten właśnie sposób: złe czasy tworzą twardych ludzi, twardzi ludzie tworzą lekkie czasy, lekkie czasy tworzą słabych ludzi, słabi ludzie tworzą złe czasy.
yep, co więcej "mnie bili i jestem normalny" (nie, nie jesteś skoro tak twierdzisz) to jeszcze większe zj3by od tych, którym nie stawiano żadnych granic
OdpowiedzMyślę, że komentarz jest w punkt. Jak zwykle, co charakteryzuje ludzi z iloczynem, a nie ilorazem inteligencji, ludzie widzą świat tylko w dwóch kolorach: albo napierd**asz dzieciaka za byle gó**o albo we wszystkim mu ulegasz. Na zwykłe wychowanie, gdzie dziecku poświęca się czas, nie ma już w tej opowieści miejsca...
OdpowiedzPowinno się wziąć pod uwagę, że ci, co dostawali po ryju w 1988 są aktualnie rodzicami tych z 2023 - cykl życia toczy się w ten właśnie sposób: złe czasy tworzą twardych ludzi, twardzi ludzie tworzą lekkie czasy, lekkie czasy tworzą słabych ludzi, słabi ludzie tworzą złe czasy.
Odpowiedz