@Pafcio: Ano, na zachodzie też częściej kradną samochody niż w Polsce (zdecydowanie częściej - zwłaszcza w Niemczech i Holandii).
Pal licho, że największe grupy przestępcze zajmujące się tym procederem są z Polski i Rumunii.
A na jakiej podstawie się określa tę liczbę? Bo jeżeli na podstawie zgłoszeń, to chyba jednak mówimy o "liczbie zgłoszonych gwałtów", która nigdy nie będzie tożsama z "liczbą gwałtów", zaś sam procent zgłoszeń jest zależny od wielu czynników (jak choćby skuteczności organów ścigania, czy społecznego postrzegania tego typu zgłoszeń). W jakimś skorumpowanym afrykańskim, czy arabskim kraju, gdzie kobiety są traktowane nieco inaczej, wartość ta jest jeszcze mniejsza niż w Polsce (przykładowo w Mozambiku współczynnik ten wynosi 0,19). Po drugiej stronie cywilizacyjnej barykady zaś w dość dużej ilości występują zgłoszenia gwałtów, które nie miały miejsca.
Podsumowując - przedstawiona na wykresie "liczba gwałtów" ma niewiele wspólnego z rzeczywistą liczbą gwałtów (co bynajmniej w żadnym razie nie jest tożsame z negowaniem przeze mnie tego, że w Polsce jest pod tym względem bezpieczniej niż w tej Francji, czy Belgii, bo jak znam życie, to zaraz znajdzie się ktoś, kto właśnie tak zrozumie to, co napisałem powyżej).
Ciekawe, czy ten wykres bierze pod uwagę też te przypadki, gdzie ofiara po latach orientuje się, że dana sytuacja była w istocie gwałtem. Jeśli tak, to nic dziwnego, że w Polsce statystyka jest mniejsza, w końcu ten proceder to tylko absurdalny wymysł lewackiego Zachodu.
Tak na marginesie to polki bardzo lubią gwałty - sam znam dwie zgwałcone co tego nie zgłosiły, więc widocznie im to nie przeszkadzało. Może we francji są po prostu rasiści i jedyny problem że robił to brąz lub czarny...
Między innymi dlatego wolę zacofaną Polskę niż postępowy zachód.
Odpowiedz@Pafcio: a nie można wzorować się na zachodzie tylko w tym co dobre i dla nas przydatne? kopiować to co im się udało, ale unikać ich błędów...
Odpowiedz@ChiKenn: Chyba nawet się to dzieje. W końcu podobno wpuściliśmy już jednak całkiem sporo imigrantów, a słupek dalej niski.
Odpowiedz@Pafcio: Ano, na zachodzie też częściej kradną samochody niż w Polsce (zdecydowanie częściej - zwłaszcza w Niemczech i Holandii). Pal licho, że największe grupy przestępcze zajmujące się tym procederem są z Polski i Rumunii.
Odpowiedz@Pafcio: Polska w niczym nie jest zacofana. Ten "postępowy zachód" to jedynie płynny światopogląd, czyli chwilowo obowiązujące standardy.
Odpowiedz@ChiKenn: Nie można, bo wtedy do propagandy o tym jak zacofanie jest dobre nam to nie pasuje.
OdpowiedzNie może być! Polska, to przecież zaścianek! Natychmiast wydać dyrektywę w Brukseli, że odwracamy ten wykres!
OdpowiedzA na jakiej podstawie się określa tę liczbę? Bo jeżeli na podstawie zgłoszeń, to chyba jednak mówimy o "liczbie zgłoszonych gwałtów", która nigdy nie będzie tożsama z "liczbą gwałtów", zaś sam procent zgłoszeń jest zależny od wielu czynników (jak choćby skuteczności organów ścigania, czy społecznego postrzegania tego typu zgłoszeń). W jakimś skorumpowanym afrykańskim, czy arabskim kraju, gdzie kobiety są traktowane nieco inaczej, wartość ta jest jeszcze mniejsza niż w Polsce (przykładowo w Mozambiku współczynnik ten wynosi 0,19). Po drugiej stronie cywilizacyjnej barykady zaś w dość dużej ilości występują zgłoszenia gwałtów, które nie miały miejsca. Podsumowując - przedstawiona na wykresie "liczba gwałtów" ma niewiele wspólnego z rzeczywistą liczbą gwałtów (co bynajmniej w żadnym razie nie jest tożsame z negowaniem przeze mnie tego, że w Polsce jest pod tym względem bezpieczniej niż w tej Francji, czy Belgii, bo jak znam życie, to zaraz znajdzie się ktoś, kto właśnie tak zrozumie to, co napisałem powyżej).
Odpowiedz@wroblitz więc jaka jest ta rzeczywista ich liczba?
Odpowiedz@wywrot: Inna i nikomu nieznana.
OdpowiedzPolska to we wszystkim słabo wypada
OdpowiedzCiekawe, czy ten wykres bierze pod uwagę też te przypadki, gdzie ofiara po latach orientuje się, że dana sytuacja była w istocie gwałtem. Jeśli tak, to nic dziwnego, że w Polsce statystyka jest mniejsza, w końcu ten proceder to tylko absurdalny wymysł lewackiego Zachodu.
OdpowiedzU nas na zielono, bo te osoby uznały, że w sumie było im przyjemnie?
OdpowiedzU nas nie ma aż tak dobrze zarabiających piłkarzy, żeby kobiety musiały zgłaszać że to jednak był gwałt
OdpowiedzTak na marginesie to polki bardzo lubią gwałty - sam znam dwie zgwałcone co tego nie zgłosiły, więc widocznie im to nie przeszkadzało. Może we francji są po prostu rasiści i jedyny problem że robił to brąz lub czarny...
Odpowiedz