@wroblitz: z punktu widzenia KK masz racje, z punktu widzenia SJP już niekoniecznie. Taki paradoks, możesz powiedzieć, że pobił Cie sąsiad, ale nie możesz iść z nim do sądu z powodu pobicia.
@Rodzio: No tak, tylko że tu raczej mamy do czynienia z użyciem tego terminu w znaczeniu prawniczym "pobicie ze skutkiem śmiertelnym", nie zaś potocznym "pobił na śmierć", stąd też moje skłonienie się w kierunku tego pierwszego.
@wroblitz: rozumiem zboczenie zawodowe, jednak jako osoba nie związana ze środowiskiem prawniczym w pierwszej chwili "korzystam" z SJP - jak się pojawiają artykuły, oskarżenia itp. to dopiero wtedy przełączam się w tryb "może znaczenie prawne jest inne". Większość społeczeństwa nie zna terminologii prawniczej, stąd mam większą szansę się dogadać rozpoczynając właśnie od SJP i tutaj bez Twojego udziału również bym nie wiedział, że w KK definicja się różni.
Odepchnął policjanta, odepchnął psa, usiłował zabić się przykładając lufę do skroni, ale stchórzył ale wymyslił że potnie się na całym ciele ale na tyle płytko, żeby od tego nie umrzeć (a dopiero zabił syna). W końcu wymyślił że wróci pod dom i tam się utopi. Jakby miał się zabić to by to zrobił już w domu po zabiciu syna w komforcie a nie bawił się w bieganie po parkach w zimnie, wilgoci i niewygodzie
Nie, bo pobicie wymaga udziału co najmniej 3 osób.
Odpowiedz@wroblitz: z punktu widzenia KK masz racje, z punktu widzenia SJP już niekoniecznie. Taki paradoks, możesz powiedzieć, że pobił Cie sąsiad, ale nie możesz iść z nim do sądu z powodu pobicia.
Odpowiedz@Rodzio: No tak, tylko że tu raczej mamy do czynienia z użyciem tego terminu w znaczeniu prawniczym "pobicie ze skutkiem śmiertelnym", nie zaś potocznym "pobił na śmierć", stąd też moje skłonienie się w kierunku tego pierwszego.
Odpowiedz@wroblitz: rozumiem zboczenie zawodowe, jednak jako osoba nie związana ze środowiskiem prawniczym w pierwszej chwili "korzystam" z SJP - jak się pojawiają artykuły, oskarżenia itp. to dopiero wtedy przełączam się w tryb "może znaczenie prawne jest inne". Większość społeczeństwa nie zna terminologii prawniczej, stąd mam większą szansę się dogadać rozpoczynając właśnie od SJP i tutaj bez Twojego udziału również bym nie wiedział, że w KK definicja się różni.
OdpowiedzOdepchnął policjanta, odepchnął psa, usiłował zabić się przykładając lufę do skroni, ale stchórzył ale wymyslił że potnie się na całym ciele ale na tyle płytko, żeby od tego nie umrzeć (a dopiero zabił syna). W końcu wymyślił że wróci pod dom i tam się utopi. Jakby miał się zabić to by to zrobił już w domu po zabiciu syna w komforcie a nie bawił się w bieganie po parkach w zimnie, wilgoci i niewygodzie
Odpowiedz