Co do sądów to świetny argument „bo tak” xD tylko ze faceci nie ogarniaja obowiazkow przy dziecku, ojciec dziecka kolezanki był w szoku, że ona bezrobotna zostaje z malym - ale na pytanie jak zamierza odbierac dziecko z przedszkola skoro pracuje do 20:00 nie byl w stanie odpowiedziec nawet sądowi.
@mnalicka: "Faceci nie ogarniają obowiązków przy dziecku" - aha, a kobiety nie ogarniają majcy, inżynierii, więc jasne, że zarabiają mniej. Myślenie stereotypowe o płci przeciwnej jest rewelacyjne!
Ale wyobraź sobie, że może być facet który zostaje w domu i on ogarnia dziecko, a to kobieta pracuje - coraz częściej na zachodzie tak właśnie jest, że mąż jest utrzymankiem, do nas też to może przejść. Teraz pytanie, czy w razie rozwodu sąd da bezrobotnemu mężczyźnie prawo do opieki nad dzieckiem?
Choć zgodzę się, że w dyskusji o brak równych praw na papierze to kiepski argument - bo na papierze i kobieta, i facet w sądzie mają równe szanse do opieki, dyskriminacja wychodzi dopiero w praniu - jednak reszta argumentów jest nie do ruszenia
@Marius bezrobotna nie oznacza automatycznie bez oszczednosci. Na dziecko przysluguja zasilki, umozliwiajace bycie mama na pelen etat. Dla dziecka do pewnego wieku lepiej jest byc caly czas z rodzicem niz byc zostawianym w zlobkach i przedszkolach. Ale problemem najwiekszym jest dla mnie debilizm albo lenistwo faceta ktory zamiast wybrac dobro rodziny i zalatwic sobie inne godziny pracy bedzie sie spinal, ze to sady sa przeciwko niemu.
A dowody sa, screenshoty, ale mozecie tez pogadac z jakims facetem bo moj ex tez od razu nie zczail w czym problem z godzina odbioru i godzina konca pracy xDDd wiec to juz chyba genetyczne.
@mnalicka: facet here. Nie biorę L4, za to potrafię siedzieć od 6-14, od 6-12, czasami wyskoczyć w środku dnia, bo taka jest potrzeba, a ostatnio na ten przykład byłem od 12.30 do 21 z pół godzinną przerwą na inny obowiązek. W tym czasie żona pracuje/zajmuje się dzieckiem/ogarniamy pomoc od członków rodziny, w dwóch słowach - jesteśmy rodzicami. Oboje. I co z tego? Ile osób ma opcję wybrać sobie godziny pracy? Poza moimi współpracownikami nie znam takich ludzi, miałem szczęście do roboty.
Ty widzisz, że facet nie bierze L4, ja widzę, że często jest to wspólna decyzja/przymus, bo niestety, ale L4 ma duży minus - wysokość wypłaty. O ile wyrażanie wartości w procentach jest miarodajne, o tyle 80% z 4k, a z 10k to duża różnica, a fakt jest taki, że faceci zarabiają przeważnie więcej (nie na tych samych stanowiskach, tylko ogólnie). Nie znam też zbyt wielu niepracujących matek, ale to kwestia środowiska w jakim się obracam.
Co do zasiłków - serio? To jest rozwiązanie? Przeżyj z zasiłków z dzieckiem, opłać mieszkanie (zakładam wynajem, skoro potrzebujesz zasiłków), zapłać za żłobek, jedzenie, leki, inne tematy. A, że Twój były nie zakumał - cóż, sama go sobie wybrałaś. Jeśli nie sama, tym gorzej dla Ciebie.
Co do wyższości przebywania w domu - do jakiego wieku? Jak długo chcesz wpajać małemu człowiekowi, że jest pępkiem świata? Żłobki i przedszkola poza tym, że są wylęgarnią zarazków (co pozwala budować odporność) dają dzieciom kontakt z innymi ludźmi, innymi dziećmi. Dziecko pozbawione takich atrakcji będzie miało problem później ze zrozumieniem, że jest ktoś poza nim, że nie zawsze dostaje się co chce, że życie to sztuka kompromisu. Prosta droga do problemów wychowawczych (rzecz jasna nie zawsze), wypaczenie postrzegania przez życie w konkretnej bańce i wiele, wiele innych. Dziecko wychowane do 6 roku życia w willi z basenem zakłada, że każdy ma wille z basenem, bo niczego innego nie zna, tak samo jeśli rodzice piją/biją/cokolwiek. Polecam czasem wyjść z jaskini i zobaczyć, że świat nie jest ani czarno-biały, ani nie jest taki jak na madkowych grupach, ani taki jak na kwejku czy wykopie. Ile ludzi, tyle przypadków.
Tego dźwigania to już przestaliby się czepiać - do pana Bozi pretensje, że dał kobietom za mało siły. A co do wieku emerytalnego - tu się zgodzę, że powinien być taki sam.
Jeśli zaś chodzi o wojsko - a do cholery, kto się lubi bić i pokazywać swoją siłę ? Jeśli na nas napadną, to w 90% będą to mężczyźni.
@katem: To przy pracy biurowej, według BHP, kobiety mają przerwę w każdej godzinie (55 min pracy, 5 min przerwy), a mężczyźni - co godzinę (60 min pracy, 5 min przerwy).
@Marius: Jest tak, żeby nie wychodzili razem na fajkę i nie dochodziło do molestowania. Chyba. Bo przecież niemożliwe, żeby ten przepis wymyślili i uchwalili idioci, nieprawdaż?
@katem: Powiedz to facetom 168cm-172cm/65-70kg, których obowiązują takie same normy co byków 180cm-190cm/85kg+. Na pewno sprawność fizyczna jednych i drugich zależy tylko tego co mają między nogami...
Co do wojska - jakie to ma znaczenie czy napadną nas kobiety czy mężczyźni? W jaki sposób jakikolwiek facet jest odpowiedzialny za to, że napadł go inny facet?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2023 o 18:22
@katem: Piepszysz kocopoły. ja widziałem bijące się laski to te wszystkie KSW, MMA i inne kabarety dla ułomnych to pikuś. Krew sikła 2m do góry a kudły wiatr rozdmuchiwał po całej okolicy.
Faceci dźwigają większe ciężary w pracy, bo mają proporcjonalnie większą masę mięśniową i są silniejsi fizycznie od kobiet. Biologia z podstawówki to wyjaśnia
@deathnote: Więc nawet z biologii mężczyźni i kobiety nie są sobie równe, bo mają zauważalnie różny rozkład cech i zachowań. Pomijając płeć, skupmy się teraz na inteligencji - czy ponieważ ktoś urodził się głupszy i nie może pełnić wyższych odpowiedzialnych stanowisk powinien mieć takie samo wynagrodzenie, co osoba inteligentna pracująca na stanowisku decyzyjnym?
Nie ma u nas obowiązkowego "zaciągu" do wojska. Możesz se iść jak chcesz na miesięczne szkolenie a potem na 11 miesięczne i stać się zawodowcem albo do terytorialsów albo do pasywnej.
@stalin150: Zeta nie została zlikwidowana, tylko zawieszona. Facetów nadal obowiązuje komisja i wojsko może się do nich uśmiechnąć w każdej chwili. A to że przez wiele lat polska armia była niedofinansowanym politycznym pupilkiem polityków i nikt nie widział sensu w przepalaniu hajsu w szkoleniu rezerwy powinno nam raczej zapalać lampkę, że coś jest nie tak.
@Alex2422: na papierze nikt ci nie pokaże, bo jak to mówią, papier przyjmie wszystko i tam wszyscy są równi wobec prawa. W praktyce ta równość kończy się w umysłach sędziów sądów rodzinnych. Trzeba poruszyć niebo i ziemię, wykazywać alkoholizmy lub inne nałogi matki, choroby psychiczne, stałe zaniedbywanie dzieci, żeby sędzia choć zastanowił się nad przyznaniem stałej opieki nad dziećmi ojcu.
Jakiej płci nie zapytasz, ta uważa że ma gorzej.
Powstał kompromis ale oczywiście nie wszystkim odpowiada bo mówią o wynaturzeniach i innych tam. Chodzi o kobietę z penisem.
@zerco: Co doskonale pokazuje ile znaczą hasełka typu "wolność", "równość", "sprawiedliwość" - każda opcja polityczna uważa że te hasła reprezentuje, i każda zarzuca pozostałym że reszta tego nie robi. W praktyce są to pojęcia tak abstrakcyjne i utopijne, że wręcz nie wypada mówić, iż "kobiety nadal nie są równe mężczyznom pod jakimś tam względem" - bo idzie się tylko ośmieszyć.
@joypad: Nie można być w tej kwestii obiektywnym bo zawsze będziesz stroną konfliktu. Dlatego konflikty na linii mężczyźni - kobiety powinny być rozstrzygane przez osoby transpłciowe.
Przyjęło się w Ameryce gdzie biały posądził murzyna o rasizm, a sędzią w sądzie był azjata.
Karyny i inne madki powinny zrozumieć jedno-rodzenie dzieci to kurfa nie praca ani, TYM BARDZIEJ, sposób utrzymania. Rozmowa usłyszana 'na mieście', babcia z wnuczkiem(jakieś7 lat)::to nie będzie już 500+?", "nie wnusiu, ani 800+, mama będzie musiała do pracy iść.."
Co do sądów to świetny argument „bo tak” xD tylko ze faceci nie ogarniaja obowiazkow przy dziecku, ojciec dziecka kolezanki był w szoku, że ona bezrobotna zostaje z malym - ale na pytanie jak zamierza odbierac dziecko z przedszkola skoro pracuje do 20:00 nie byl w stanie odpowiedziec nawet sądowi.
Odpowiedz@mnalicka: dowód anegdotyczny... więcej chyba nie trzeba mówić.
Odpowiedz@mnalicka Bezrobotna bo musi dziecko z przedszkola odbierać przez 24 godziny na dobę.
Odpowiedz@mnalicka: Alimenty od kobiety na opiekunkę, która odbierze z przedszkola. A jak ona chce utrzymać dziecko jako bezrobotna?
Odpowiedz@mnalicka: "Faceci nie ogarniają obowiązków przy dziecku" - aha, a kobiety nie ogarniają majcy, inżynierii, więc jasne, że zarabiają mniej. Myślenie stereotypowe o płci przeciwnej jest rewelacyjne! Ale wyobraź sobie, że może być facet który zostaje w domu i on ogarnia dziecko, a to kobieta pracuje - coraz częściej na zachodzie tak właśnie jest, że mąż jest utrzymankiem, do nas też to może przejść. Teraz pytanie, czy w razie rozwodu sąd da bezrobotnemu mężczyźnie prawo do opieki nad dzieckiem? Choć zgodzę się, że w dyskusji o brak równych praw na papierze to kiepski argument - bo na papierze i kobieta, i facet w sądzie mają równe szanse do opieki, dyskriminacja wychodzi dopiero w praniu - jednak reszta argumentów jest nie do ruszenia
Odpowiedz@Marius bezrobotna nie oznacza automatycznie bez oszczednosci. Na dziecko przysluguja zasilki, umozliwiajace bycie mama na pelen etat. Dla dziecka do pewnego wieku lepiej jest byc caly czas z rodzicem niz byc zostawianym w zlobkach i przedszkolach. Ale problemem najwiekszym jest dla mnie debilizm albo lenistwo faceta ktory zamiast wybrac dobro rodziny i zalatwic sobie inne godziny pracy bedzie sie spinal, ze to sady sa przeciwko niemu. A dowody sa, screenshoty, ale mozecie tez pogadac z jakims facetem bo moj ex tez od razu nie zczail w czym problem z godzina odbioru i godzina konca pracy xDDd wiec to juz chyba genetyczne.
Odpowiedz@mnalicka: facet here. Nie biorę L4, za to potrafię siedzieć od 6-14, od 6-12, czasami wyskoczyć w środku dnia, bo taka jest potrzeba, a ostatnio na ten przykład byłem od 12.30 do 21 z pół godzinną przerwą na inny obowiązek. W tym czasie żona pracuje/zajmuje się dzieckiem/ogarniamy pomoc od członków rodziny, w dwóch słowach - jesteśmy rodzicami. Oboje. I co z tego? Ile osób ma opcję wybrać sobie godziny pracy? Poza moimi współpracownikami nie znam takich ludzi, miałem szczęście do roboty. Ty widzisz, że facet nie bierze L4, ja widzę, że często jest to wspólna decyzja/przymus, bo niestety, ale L4 ma duży minus - wysokość wypłaty. O ile wyrażanie wartości w procentach jest miarodajne, o tyle 80% z 4k, a z 10k to duża różnica, a fakt jest taki, że faceci zarabiają przeważnie więcej (nie na tych samych stanowiskach, tylko ogólnie). Nie znam też zbyt wielu niepracujących matek, ale to kwestia środowiska w jakim się obracam. Co do zasiłków - serio? To jest rozwiązanie? Przeżyj z zasiłków z dzieckiem, opłać mieszkanie (zakładam wynajem, skoro potrzebujesz zasiłków), zapłać za żłobek, jedzenie, leki, inne tematy. A, że Twój były nie zakumał - cóż, sama go sobie wybrałaś. Jeśli nie sama, tym gorzej dla Ciebie. Co do wyższości przebywania w domu - do jakiego wieku? Jak długo chcesz wpajać małemu człowiekowi, że jest pępkiem świata? Żłobki i przedszkola poza tym, że są wylęgarnią zarazków (co pozwala budować odporność) dają dzieciom kontakt z innymi ludźmi, innymi dziećmi. Dziecko pozbawione takich atrakcji będzie miało problem później ze zrozumieniem, że jest ktoś poza nim, że nie zawsze dostaje się co chce, że życie to sztuka kompromisu. Prosta droga do problemów wychowawczych (rzecz jasna nie zawsze), wypaczenie postrzegania przez życie w konkretnej bańce i wiele, wiele innych. Dziecko wychowane do 6 roku życia w willi z basenem zakłada, że każdy ma wille z basenem, bo niczego innego nie zna, tak samo jeśli rodzice piją/biją/cokolwiek. Polecam czasem wyjść z jaskini i zobaczyć, że świat nie jest ani czarno-biały, ani nie jest taki jak na madkowych grupach, ani taki jak na kwejku czy wykopie. Ile ludzi, tyle przypadków.
Odpowiedz@mnalicka To nie oszczędności. To benefity. Stuknij się w czoło.kilka razy. Mocno karynko.
OdpowiedzTego dźwigania to już przestaliby się czepiać - do pana Bozi pretensje, że dał kobietom za mało siły. A co do wieku emerytalnego - tu się zgodzę, że powinien być taki sam. Jeśli zaś chodzi o wojsko - a do cholery, kto się lubi bić i pokazywać swoją siłę ? Jeśli na nas napadną, to w 90% będą to mężczyźni.
Odpowiedz@katem: To przy pracy biurowej, według BHP, kobiety mają przerwę w każdej godzinie (55 min pracy, 5 min przerwy), a mężczyźni - co godzinę (60 min pracy, 5 min przerwy).
Odpowiedz@Marius: Jest tak, żeby nie wychodzili razem na fajkę i nie dochodziło do molestowania. Chyba. Bo przecież niemożliwe, żeby ten przepis wymyślili i uchwalili idioci, nieprawdaż?
Odpowiedz@katem: Powiedz to facetom 168cm-172cm/65-70kg, których obowiązują takie same normy co byków 180cm-190cm/85kg+. Na pewno sprawność fizyczna jednych i drugich zależy tylko tego co mają między nogami... Co do wojska - jakie to ma znaczenie czy napadną nas kobiety czy mężczyźni? W jaki sposób jakikolwiek facet jest odpowiedzialny za to, że napadł go inny facet?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2023 o 18:22
@katem: Piepszysz kocopoły. ja widziałem bijące się laski to te wszystkie KSW, MMA i inne kabarety dla ułomnych to pikuś. Krew sikła 2m do góry a kudły wiatr rozdmuchiwał po całej okolicy.
OdpowiedzFaceci dźwigają większe ciężary w pracy, bo mają proporcjonalnie większą masę mięśniową i są silniejsi fizycznie od kobiet. Biologia z podstawówki to wyjaśnia
Odpowiedz@deathnote: Więc nawet z biologii mężczyźni i kobiety nie są sobie równe, bo mają zauważalnie różny rozkład cech i zachowań. Pomijając płeć, skupmy się teraz na inteligencji - czy ponieważ ktoś urodził się głupszy i nie może pełnić wyższych odpowiedzialnych stanowisk powinien mieć takie samo wynagrodzenie, co osoba inteligentna pracująca na stanowisku decyzyjnym?
Odpowiedz@deathnote: Czy facet ważący 70 kg ma inne normy od faceta 120 kg? Przyjmijmy, że są podobnej budowy, po prostu jeden jest większy.
OdpowiedzWedług feminazistek "równość" jest jak kobieta ma CO NAJMNIEJ tyle samo przywilejów co mężczyzna. Na obowiązki nie patrzą.
OdpowiedzNie ma u nas obowiązkowego "zaciągu" do wojska. Możesz se iść jak chcesz na miesięczne szkolenie a potem na 11 miesięczne i stać się zawodowcem albo do terytorialsów albo do pasywnej.
Odpowiedz@stalin150: Zeta nie została zlikwidowana, tylko zawieszona. Facetów nadal obowiązuje komisja i wojsko może się do nich uśmiechnąć w każdej chwili. A to że przez wiele lat polska armia była niedofinansowanym politycznym pupilkiem polityków i nikt nie widział sensu w przepalaniu hajsu w szkoleniu rezerwy powinno nam raczej zapalać lampkę, że coś jest nie tak.
Odpowiedzczłowiek by odgadł ze to lewica nawet bez podpisu.
OdpowiedzKtoś mi wskaże, gdzie NA PAPIERZE jest to prawo, mówiące, że "Sądy są mniej przychylne mężczyznom w wielu dziedzinach, bo tak"?
Odpowiedz@Alex2422: na papierze nikt ci nie pokaże, bo jak to mówią, papier przyjmie wszystko i tam wszyscy są równi wobec prawa. W praktyce ta równość kończy się w umysłach sędziów sądów rodzinnych. Trzeba poruszyć niebo i ziemię, wykazywać alkoholizmy lub inne nałogi matki, choroby psychiczne, stałe zaniedbywanie dzieci, żeby sędzia choć zastanowił się nad przyznaniem stałej opieki nad dziećmi ojcu.
OdpowiedzJakiej płci nie zapytasz, ta uważa że ma gorzej. Powstał kompromis ale oczywiście nie wszystkim odpowiada bo mówią o wynaturzeniach i innych tam. Chodzi o kobietę z penisem.
Odpowiedz@zerco: Co doskonale pokazuje ile znaczą hasełka typu "wolność", "równość", "sprawiedliwość" - każda opcja polityczna uważa że te hasła reprezentuje, i każda zarzuca pozostałym że reszta tego nie robi. W praktyce są to pojęcia tak abstrakcyjne i utopijne, że wręcz nie wypada mówić, iż "kobiety nadal nie są równe mężczyznom pod jakimś tam względem" - bo idzie się tylko ośmieszyć.
Odpowiedz@joypad: Nie można być w tej kwestii obiektywnym bo zawsze będziesz stroną konfliktu. Dlatego konflikty na linii mężczyźni - kobiety powinny być rozstrzygane przez osoby transpłciowe. Przyjęło się w Ameryce gdzie biały posądził murzyna o rasizm, a sędzią w sądzie był azjata.
Odpowiedz@zerco: Wg rasistów z BLM Azjaci, Latynosi, Arabowie i Hindusi też są biali.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2023 o 12:38
Karyny i inne madki powinny zrozumieć jedno-rodzenie dzieci to kurfa nie praca ani, TYM BARDZIEJ, sposób utrzymania. Rozmowa usłyszana 'na mieście', babcia z wnuczkiem(jakieś7 lat)::to nie będzie już 500+?", "nie wnusiu, ani 800+, mama będzie musiała do pracy iść.."
Odpowiedz