@emillo321: Podobno można się było zapisywać, mając adres e-mail u innego dostawcy. W pierwszej kolejności nauczyciele i studenci, czy coś... Ja się załapałem na pulę zaproszeń od nauczyciela w technikum.
@Zowk_Sjookoski:
@emillo321:
Z tego co pamiętam, to użytkownicy mieli po 10 zaproszeń (później rozdawali kolejne, ale zostańmy przy 10). Biorąc pod uwagę hipotezę nazwaną "Sześć stopni oddalenia" ( https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Sze%C5%9B%C4%87_stopni_oddalenia ), to dotarcie takiego gmaila z USA do nas mogło być zdumiewająco szybkie. Była chyba kiedyś nawet strona, która pozwalała na powiązanie dowolnych dwóch osób zgodnie z tą hipotezą (chyba na podstawie znajomych z FB), pokazując przez kogo jesteś w stanie się do określonej osoby "dostać". Taka ciekawostka
Mój pierwszy email był na onecie. Ale, że chodził jak bawół bez nóg z rozwolnieniem, to przeszedłem na gmaila. Jak to dobrze, że nie byłem umysłowo upośledzony i mój email nie brzmi jakbym miał 5 lat i pół mózgu... no poza faktem, że skróciłem je, używając liter brzmiących fonetycznie jak 2 litery.
Ja mam konto na Gmailu, kiedy jeszcze był rzeczą niedostępną dla wszystkich i trzeba było dostać zaproszenie od innego użytkownika Gmaila.
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: Tylko wtedy ciekawe jak pierwsi użytkownicy gmaila założyli tam konta, skoro potrzeba było zaproszenie od innych użytkowników.
Odpowiedz@emillo321: Podobno można się było zapisywać, mając adres e-mail u innego dostawcy. W pierwszej kolejności nauczyciele i studenci, czy coś... Ja się załapałem na pulę zaproszeń od nauczyciela w technikum.
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: @emillo321: Z tego co pamiętam, to użytkownicy mieli po 10 zaproszeń (później rozdawali kolejne, ale zostańmy przy 10). Biorąc pod uwagę hipotezę nazwaną "Sześć stopni oddalenia" ( https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Sze%C5%9B%C4%87_stopni_oddalenia ), to dotarcie takiego gmaila z USA do nas mogło być zdumiewająco szybkie. Była chyba kiedyś nawet strona, która pozwalała na powiązanie dowolnych dwóch osób zgodnie z tą hipotezą (chyba na podstawie znajomych z FB), pokazując przez kogo jesteś w stanie się do określonej osoby "dostać". Taka ciekawostka
OdpowiedzUwielbiam placki z cukrem
OdpowiedzAle od placków ziemniaczanych z cukrem proszę się odjaniepawlić.
OdpowiedzCzyli z zazdrością i szacunkiem jak na każdego kto je prawidłowo placki tak jak się powinno jeść ze śmietaną i cukrem. Czasem samym cukrem.
Odpowiedz@PawelKolodziejKrakow: aberacja!
OdpowiedzMój pierwszy email był na onecie. Ale, że chodził jak bawół bez nóg z rozwolnieniem, to przeszedłem na gmaila. Jak to dobrze, że nie byłem umysłowo upośledzony i mój email nie brzmi jakbym miał 5 lat i pół mózgu... no poza faktem, że skróciłem je, używając liter brzmiących fonetycznie jak 2 litery.
Odpowiedz