Tak się dzieje, kiedy wyszedł cało z orczyka i nogi tak się trzęsą, że na dół trzeba wracać na desce na oklep wierzchem. Typ jeszcze się łudził, że stanie na nogi chociaż koło wyciągu :-D
Typowy parapeciarz.
A tak serio - no życie, typ się pewnie uczy. Może na oślej łączce wychodziło mu całkiem nieźle, a jak wszedł wyżej zjadł go strach. Gość przynajmniej z tego co widzę jest w miarę okej ubrany (kask i chyba jakiś ortalion). Widywałem o wiele gorsze przypadki ludzi, którzy myśleli że do zjazdu na nartach czy na parapecie nie trzeba żadnych umiejętności ani ubioru.
Tak się dzieje, kiedy wyszedł cało z orczyka i nogi tak się trzęsą, że na dół trzeba wracać na desce na oklep wierzchem. Typ jeszcze się łudził, że stanie na nogi chociaż koło wyciągu :-D
OdpowiedzCo to niby za "miszcz"? Gość napisał prawdę.
OdpowiedzCzłowiek robi przysługę i odśnieża ścieżkę, to go jeszcze od idiotów wyzwą ;)
OdpowiedzTypowy parapeciarz. A tak serio - no życie, typ się pewnie uczy. Może na oślej łączce wychodziło mu całkiem nieźle, a jak wszedł wyżej zjadł go strach. Gość przynajmniej z tego co widzę jest w miarę okej ubrany (kask i chyba jakiś ortalion). Widywałem o wiele gorsze przypadki ludzi, którzy myśleli że do zjazdu na nartach czy na parapecie nie trzeba żadnych umiejętności ani ubioru.
Odpowiedz