Proszę, nie.
Też uważam, że ludzi na świecie jest za dużo i cześć genów powinna być wyeliminowana z ogólnej puli, ale te niektóre lifehacki przekraczają granice okrucieństwa.
Najlepsze jest to że 99,99% ludzi wypowiadających się na ten temat i wyśmiewających go ma tyle do powiedzenia co morawiecki o uczciwości. Bo przecież zimna szyba i ciepła woda, no fizyka, wiadomo. Gówno wiadomo, byłem świadkiem jak przez dwa lata pewien człowiek co dzień rano polewał szybę dopiero co zagotowaną wodą zamarzniętą szybę. Jedynym minusem była sytuacja gdzie przy ponad 20 stopniowym mrozie woda nie zdążyła spłynąć i zamarzła na szybie tworząc powłokę na której osobiście złamałem skrobaczkę. Tak że tego, skończcie się mądrzyć bo uja wiecie ;)
@wojak90: Mój Ojciec zawsze tak odmrażał szyby. Jeszcze w syrence, potem w maluchu, golfie II i teraz w golfie IV też tak odmraża. Nigdy nic się nie stało. Może w tych starych złomach inne szyby były? Ja raczej nie będę próbował.
@treebory: Ja też nie, garażuje auto a w pracy uruchamiam sobie wcześniej i nie mam takiej potrzeby nawet. Ale zobacz ilu ludzi zna kogoś kto polewał szybę gorącą wodą i nic się nie działo a ilu jest EXPERTÓW co to wyśmiewa a nie znają nikogo komu w ten sposób pękła szyba.
@treebory: Z tego co kojarzę to właśnie o to chodzi, starsze samochody miały inaczej założone szyby co dawało więcej pola do popisu na wydłużenie się materiału i odgięcie szyby. W nowszych są szczelniej zakładane i tam jest większe ryzyko pęknięcia przez stres wywołany nagłą zmianą temperatury
@pert: No ale chyba nie lejesz wody z beczki 50L na całą szybę tylko polewasz ją punktowo, nie ma szans żeby szyba aż tak zmieniła rozmiar żeby przez to pękła.
Wystarczy raz polać i działa na całą zimę
OdpowiedzI jeszcze profit jest taki że każdego poranka szyba jest umyta. Wystarczy wychodząc z domu wziąć czajnik z wrzątkiem.
OdpowiedzProszę, nie. Też uważam, że ludzi na świecie jest za dużo i cześć genów powinna być wyeliminowana z ogólnej puli, ale te niektóre lifehacki przekraczają granice okrucieństwa.
Odpowiedz@Statler: Apropo lifehacków, to pamiętaj, że najszybciej ładuje się iphona wsadzając go na 5 minut do kuchenki mikrofalowej :P
OdpowiedzNajlepsze jest to że 99,99% ludzi wypowiadających się na ten temat i wyśmiewających go ma tyle do powiedzenia co morawiecki o uczciwości. Bo przecież zimna szyba i ciepła woda, no fizyka, wiadomo. Gówno wiadomo, byłem świadkiem jak przez dwa lata pewien człowiek co dzień rano polewał szybę dopiero co zagotowaną wodą zamarzniętą szybę. Jedynym minusem była sytuacja gdzie przy ponad 20 stopniowym mrozie woda nie zdążyła spłynąć i zamarzła na szybie tworząc powłokę na której osobiście złamałem skrobaczkę. Tak że tego, skończcie się mądrzyć bo uja wiecie ;)
Odpowiedz@wojak90: Mój Ojciec zawsze tak odmrażał szyby. Jeszcze w syrence, potem w maluchu, golfie II i teraz w golfie IV też tak odmraża. Nigdy nic się nie stało. Może w tych starych złomach inne szyby były? Ja raczej nie będę próbował.
Odpowiedz@treebory: Ja też nie, garażuje auto a w pracy uruchamiam sobie wcześniej i nie mam takiej potrzeby nawet. Ale zobacz ilu ludzi zna kogoś kto polewał szybę gorącą wodą i nic się nie działo a ilu jest EXPERTÓW co to wyśmiewa a nie znają nikogo komu w ten sposób pękła szyba.
Odpowiedz@treebory: Z tego co kojarzę to właśnie o to chodzi, starsze samochody miały inaczej założone szyby co dawało więcej pola do popisu na wydłużenie się materiału i odgięcie szyby. W nowszych są szczelniej zakładane i tam jest większe ryzyko pęknięcia przez stres wywołany nagłą zmianą temperatury
Odpowiedz@pert: No ale chyba nie lejesz wody z beczki 50L na całą szybę tylko polewasz ją punktowo, nie ma szans żeby szyba aż tak zmieniła rozmiar żeby przez to pękła.
OdpowiedzNajlepszy lifehack to butelka po płynie do szyb i nalanie płynu zimowego do niego. Spryskujesz i jedziesz. Nie ma skrobania
Odpowiedz@Pirlipatka: to chyba lepszy będzie biały denaturat - tylko on pewnie z biegiem czasu przeżre delikatne elementy spryskiwacza i przestanie działać ;)
Odpowiedz